[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wniebowstąpienie, jeżeli nastąpiło,to nie w Betanii, tylko gdzieś na drodze do Betanii, czyli na Górze Oliwnej.Jezus zabronił uczniom iść za nim dalej, kazał pozostać w Jerozolimie (Dz.Apost.1,4).Należy przypuszczać, że ten zakaz odprowadzania Go dalej wynikał z potrzebyzachowania dyskrecji.Jezus najwyrazniej obawiał się rozpoznania.Wkrótce po wniebowstąpieniu", czyli już za Górą Oliwną, musiał prawdopodobnie przebraćsię i ucharakteryzować, bowiem wydaje się rzeczą zupełnie nieprawdopodobną,żeby Piotr i Jan, ci, którzy najbliżej obcowali z Jezusem podczas czterdziestudni nie poznali Go nad jeziorem Tyberiadzkim.Najciekawsze i najbardziej zastanawiające, że opis cudownego wniebowstąpieniaz obłokiem i wzlotem ku niebu, występuje jedynie w Dziejach Apostolskich orazu dwóch Ewangelistów, którzy pisali pod wyraznym wpływem Pawła.Towniebowstąpienie musiało być dziełem głęboko przemyślanym, omówionym izaplanowanym, jako podstawa filozofii Pawła.Ani Mateusz, ani Jan o wniebowstąpieniu nic nie mówią.Czyżby tak ważnewydarzenie mogło być przeoczone? A jakich argumentów w liście do Koryntianużywa Paweł dla obrony i wytłumaczenia tak zawiłej i trudnej idei? Oto jegowywody:.dlaczego twierdzą niektórzy spośród was, że nie mazmartwychwstania? Jeśli nie ma zmartwychwstania, to i Chrystus niezmartwychwstał.A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał daremne jest naszenauczanie, próżna jest także wasza wiara.Skoro umarli nie zmartwychwstają,to i Chrystus nie zmartwychwstał.A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał,daremna jest wasza wiara.Tymczasem jednak Chrystus zmartwychwstał, jakopierwszy spośród tych, co pomarli (List l do Korynt.XV,12).Takie rozumowanie Pawła trudno nazwać logiczną argumentacją.W chronologii wydarzeń panuje w Ewangeliach chaos.Trudno pomieścić się wczasie.Przede wszystkim były dwa wniebowstąpienia", a nie jedno.Pierwsze nastąpiłojak już ustaliliśmy na Górze Oliwnej:.uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu.Kiedyuporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nichdwaj mężowie w białych szatach.I rzekli: Mężowie z Galilei, dlaczego stoiciei wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba przyjdzie taksamo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba.(Dz.Apost.1,9-11).Marek pisze nieco inaczej:.Po rozmowie z nimi Pan Jezus został wzięty donieba i zasiadł po prawicy Boga (Marek XVI,19).Z tych dwóch wypowiedzi jasno wynika, że na Górze Oliwnej Chrystus rozstał sięz ziemią, uniósł się ku niebu i zasiadł w niebie u boku Boga.Tymczasemczytamy: Potem znowu ukazał się nad Morzem Tyberiadzkim. (Jan XXI, 1).Nad Morzem Tyberiadzkim " po rozmowie z Piotrem i Janem, pożegnał się znowu iodszedł w dal, a za nim podążył Piotr, a za Piotrem Jan.Było to, więc drugieodejście Jezusa, czyli jakby drugie wniebowstąpienie.Kierunek Jego marszu zgadza się: Jerozolima - Góra Oliwna - jezioroTyberiadzkie - Damaszek - Nisibis -Indie.Analiza i logika prowadzą do tegosamego celu.Zasadnicze pytanie, czy wniebowstąpienie aranżowane było od pierwszej chwiliza wiedzą Chrystusa, czy dopiero pózniej przez Pawła, wymaga wnikliwej igłębokiej analizy.Autor niniejszej książki nie czuje się do tego powołany.Tutrzeba historyków, znawców owych czasów i obiektywnych psychologów.Jest tosprawa niezmiernie ciekawa i ważna.W każdym razie Szaweł nazwany Pawłem, po spotkaniu w Damaszku, szedł pózniejśladami Chrystusa, od wieków zresztą znanym górskim przejściem z Iraku doAfganistanu.Tam gdzieś na drodze nastąpiło ich spotkanie, nawet dłuższypostój.Trudno jest określić dokładnie gdzie, ale najprawdopodobniej w mieścieNisibis.Jezus doskonale musiał znać to miasteczko z poprzedniej swojejwędrówki.Nisibis to stara siedziba %7łydów w diasporze, jeszcze z czasówNabuchodonozora, pozostałość z owych zagubionych w świecie plemionizraelskich.O tej miejscowości mówi nam Józef Flaviusz:.wszyscy narodowości żydowskiej żyją w wielkim strachu., gdyż Syryjczycywystąpili przeciwko %7łydom, tak, że ci uszli do Nisibis" (tłumaczenie zangielskiego W.K.).Kto wie, czy nie o tej miejscowości wspomina Jezus w Ewangeliach, mówiąc ozabłąkanych owcach.Najprawdopodobniej, podczas swego pobytu w Kaszmirze, Jezus natknął się naślady judaizmu, które były wówczas daleko żywsze i wyrazniejsze.Wysłuchałprawdopodobnie historii tych ludzi i wtedy musiał przypomnieć sobie ozaginionych szczepach Izraela.Jest to historia, która do naszych czasównurtuje świat nauki nie rozwiązaną tajemnicą.Aby ją przypomnieć, przytoczę wtelegraficznym skrócie fakty dające się jeszcze dziś stwierdzić.Państwo Izrael trwało w swojej potędze do śmierci króla Salomona, po czymnastąpił rozłam.Zaczęły się bratobójcze wojny, do których mieszali się jakzwykle sąsiedzi.W rezultacie król Asyrii zdewastował kraj a jego ludnośćuprowadził w niewolę nad Eufrat.To właśnie zakończyło polityczny bytpółnocnego Izraela.Dziesięć plemion nigdy już nie wróciło do swej ojczyzny.Po wsze czasy zostały jedynie legendą zagubionych szczepów Izraela".Do dziś różni badacze głowią się nad rozwiązaniem zagadki, gdzie mogło siępodziać tylu ludzi.Powstała na ten temat przebogata literatura.Z dziesiątkównajprzedziwniejszych hipotez kilka tylko zasługuje na poważniejszą rozwagę.%7łydzi uciekając przed prześladowaniem za czasów Nabuchodonozora mieli dwiedrogi ucieczki: w góry na wschód lub na południe.Stąd wniosek, że dzisiejszyAfganistan i Kaszmir to właśnie tereny zajęte niegdyś przez %7łydów.Druga grupauciekinierów dotarła na południe doArabii (Jemen) i Etiopii ( czarni %7łydzi" nad jeziorem Tana, ostatnio przyjęciprzez Izrael).Z Damaszku, Jezus udał się do Nisibis (Edessa) - głównego siedliska %7łydów wdiasporze.O tym pobycie między innymi, świadczy korespondencja wymienionapomiędzy królem Edessy Adgarem a Jezusem przebywającym w Damaszku.Te dwalisty musiały wyglądać prawdziwie i poważnie, skoro katolicki kronikarzEuzebiusz umieścił je w swojej Historii Kościoła".Nie chcę go posądzać onaiwność i łatwowierność.Ta dziwna korespondencja jako wiarygodna przetrwaławiele lat, aż dopiero na Synodzie Rzymskim w roku 495 z przerażeniemstwierdzono, że przecież oba listy pisane były parę lat po wniebowstąpieniu!Oczywiście zniszczono je natychmiast, spalono żeby najmniejszy ślad niezostał.O ile można było oba listy zniszczyć, o tyle z historii Kościoła jużich wymazać nie sposób.Dzięki temu mogę przytoczyć je w pełnej treści:.Abgar, syn Ukamesa - Do Jezusa Zbawiciela Dobroczynnego, który się pojawiłw kraju Jeruzalem.Mówiono mi o Tobie, o tym, że uzdrawiasz chorych, nie uciekając się do ziół ileków.Opowiadano, że za Twoją przyczyną ślepi widzą, a chromi chodzą, żewypędzasz duchy nieczyste i czarty.%7łe wyzwalasz tych, których gnębią długiechoroby a nawet wskrzeszasz umarłych.Wysłuchawszy tego wszystkiego o Tobie,mniemam, że z dwojga jedno jest prawdziwe: albo jesteś Bogiem i z niebazstąpiwszy czynisz te wszystkie cuda, albo jesteś Synem Boga, który tosprawia
[ Pobierz całość w formacie PDF ]