[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pozwól mizostać.Pozwól mi sobie pomóc.Pamiętaj, że jestem psychologiem.Mam w jednym palcu wiedzę na temat motywacji ludzi ifunkcjonowania mózgu.Jestem pewna, że pod tym względem mogę ciwiele podpowiedzieć.Ale przydam się także w bardziej prozaicznychsprawach.Ty musisz koncentrować się na rzeczy najważniejszej, naodszukaniu Gideona.To oznacza, że ktoś musi zadbać o to, żeby niezabiło cię zmęczenie.%7łebyś miał dosyć snu i jedzenia.Ja oceniamsytuację jak pragmatyk.Sprawa jest prosta: jeśli twoje genialne155Anulaouslaandcs zdolności mają być w pełni wykorzystane, nie możesz zaprzątać sobiegłowy drobiazgami.Connora ogarnęło takie wzruszenie, że ujął twarz Alyssy iucałował ją gorąco.- Chyba nie masz pojęcia, jaka jesteś wspaniała - powiedział zdługo tłumionym zachwytem.- Kiedy spotkaliśmy się po razpierwszy, nawet do głowy mi nie przyszło, ile dobroci się w tobiekryje.- Dziękuję - bąknęła zmieszana Alyssa.- Tym bardziej nie zniósłbym, gdyby ci coś zagroziło.- Nic mi nie grozi i chcę zostać z tobą.- A jeśli zrobi się niebezpiecznie, a ja nie będę w stanie cięobronić?Alyssa rozumiała jego rozterki.Connor był niewidomy i mimopotęgi swego umysłu w pewnych sytuacjach byłby bezbronny.- Twój dom to prawdziwa forteca - przekonywała.- Masz sztabludzi, którzy mogą zadbać o twoje bezpieczeństwo.- Alysso, proszę, odejdz.- Nie.Jeśli chcesz, możesz zadzwonić na policję i poprosić, żebymnie stąd wyprowadziła.To jedyny sposób, żeby się mnie pozbyć.Twarz Connora mieniła się od emocji.Widać było, że toczywewnętrzną walkę.W końcu westchnął i powiedział:- Zrobię wszystko, żeby cię ochronić i niech ręka boska bronikażdego, kto by chciał cię skrzywdzić.156Anulaouslaandcs Podczas gdy Alyssa parzyła herbatę, Connor wykręcił numerpodany przez Jake'a.Dzwoniąc po raz pierwszy do swojego brata,przeżywał emocje, które dotąd były mu obce.- Wygrałeś - rzucił, gdy usłyszał głos Jake'a.-Wierzę, żejesteśmy braćmi.Pomogę ci także w śledztwie.Jednakże pod jednymwarunkiem.- Słucham?- Chciałbym, żebyś zapewnił wszelką możliwą ochronędzieciom w sierocińcu, moim pracownikom, zarówno w SolutionsUnlimited, jak i w Leśnej Przystani.Zwłaszcza.- zawiesił głos -zwłaszcza Alyssie.Będzie kursowała pomiędzy moim domem asierocińcem.Nie chcę, żeby ją to na cokolwiek naraziło.- Masz moje słowo.Zrobię co się da, żeby wszystkie osoby ztwojego otoczenia miały najlepszą ochronę.- Doskonale.- Connor odetchnął z ulgą.- W takim razie bierzmysię do dzieła.Na początek potrzebuję wszystkich możliwychinformacji.- Natychmiast ci je dostarczę.W Braille'u?- Nie, dziękuję.Mam skaner i odpowiedni programkomputerowy, który je przetworzy na głos ludzki.- Zwietnie, wobec tego zaczynamy.Chciałbym tylko, żebyś miodpowiedział na jedno pytanie.-W głosie Jake'a pojawiło się wahanie.- Dlaczego w końcu się zdecydowałeś?- Przekonałeś mnie, że mogę pomóc wielu ludziom, także tym,którzy są mi bliscy.157Anulaouslaandcs - Ta troska o innych widocznie udziela się twojemu personelowi.Niedawno dzwoniła do mnie Alyssa.Spotkałem się z nią i muszę cipowiedzieć, bracie, że dawno nie byłem w takich opałach.Wiem, żejeśli ci nie zapewnię całkowitego bezpieczeństwa, ona mi wydrapieoczy.Chyba sobie nie zdajesz sprawy, kogo koło siebie masz.- Tak, tak - odparł szybko zmieszany Connor, nie chcącwtajemniczać Jake'a w swoje prywatne sprawy.Poza tym krępowałago obecność Alyssy.- A propos, chyba jest tam z tobą? Jeśli tak, to daj mi ją nachwilę do telefonu.- Widzę, że i w tobie jest trochę z jasnowidza - mruknął Connorniechętnym głosem, jak gdyby był zazdrosny o to, że inny mężczyznachce rozmawiać z Alyssą.Bez słowa wręczył jej słuchawkę.- Tak, Jake, słucham - powiedziała Alyssa.- Chciałem się dowiedzieć, jak znajdujesz Connora.Wiem, żetrudno ci rozmawiać, kiedy stoi obok, więc tylko powiedz, w jakiejjest formie.Ostatecznie trudno oswoić się z dnia na dzień z myślą, żeposiada się rodzinę i że trzeba pomóc w ratowaniu świata.- Sam odpowiedziałeś na swoje pytanie, Jake -odparła Alyssaostrożnie, żeby Connor nie domyślił się, o czym rozmawiają.- No cóż.mam nadzieję, że szybko się z tego otrząśnie izacznie dostrzegać dobre strony posiadania rodziny.Gorzej będzie zKoalicją, bo rozprawa z nią nie będzie łatwa.Udało jej się przetrwaćkilkanaście lat.Skok na Bank Zwiatowy miał miejsce w kwietniu,158Anulaouslaandcs teraz jest listopad, a ja nadal nie mam pojęcia, gdzie szukać Achillesa.Nawet przy zdolnościach Connora namierzenie ich siedziby będzieżmudne [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ines.xlx.pl