X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Niektórzy z nas usiłująprzygotować się do niej, zamiast tylko siedzieć i pogrążać się w czarnych myślach.Co powinienem zrobić?  zapytał Mark, dotknięty tonem oskarżenia, brzmiącym w głosie jegoprzyjaciela.Długowłosy nie odpowiedział od razu.Prześlizgnął się wokół kostki Janiego, ocierając jegostopę, jak gdyby w podziękowaniu.Olbrzym pochylił się, by pogłaskać głowę kota, a potemwymaszerował wielkimi krokami z dziedzińca, machnąwszy ręką Markowi na pożegnanie.Długowłosy zbliżył się do króla.To chyba lepiej, że sobie poszedł  oznajmił kot. Nie chciałem wprawiać cię przy nim wzakłopotanie.Dzięki ci za twoją troskę  odparował z ironią Mark, ignorując sarkastyczny ton Długowłosego. Mógłbyś przynajmniej okazać trochę zdecydowania i animuszu.Cytryna jest słodsza od twojejminy.Mam prawo być przygnębiony, jeśli zechcę  odparł z irytacją władca Arki, nie mogączachować spokoju w obliczu krytyki Długowłosego.Nie!  sprzeciwił się kot. Zbyt wielu ludzi uważa cię za przywódcę.Jeśli poddasz się teraz&Nie poddaję się  wtrącił Mark. Po prostu nie wiem, co robić!Aha, więc nie robisz nic  zadrwił Długowłosy.Co byś sugerował?Pomyśleć  brzmiała natychmiastowa odpowiedz. Wiem, że ten proces jest ci obcy, ale niezajęłoby znów tak wiele czasu dotarcie do kilku ścieżek, którymi warto byłoby podążyć.Mark czekał.Sny, na początek.Sny?Dwie ostatnie konfrontacje były poprzedzone symbolicznymi snami  wyjaśniał cierpliwieDługowłosy. Twoim, o Wojowniku Miraży, a potem Luka, o wirze.Wskazywały wam drogę.Głowę Marka wypełniły nieproszone wspomnienia.Odsuwając je od siebie zapytał:Ale jak mogłoby to nam pomóc teraz?Kto miał ostatnio dziwne sny?  zawołał Długowłosy. Pytaj!Kogo?Wszystkich!To szaleństwo, Długowłosy.Większe niż utrata Arki?  odparował kot.- I jeszcze jedno Na scenie muszą pojawić sięSłudzy.Pierwszym byłeś ty, potem Luk i Julia.Wszyscy jesteście Sługami.Może są jeszcze inni.Mark rozważył to.Nie sądzę.Tylko my troje potrafimy porozumiewać się w myślach, oczywiście z wyjątkiemczarodziejów.Nie ma nikogo innego.To bez sensu. Zniechęcony, odwrócił wzrok. Nie skończyłem jeszcze  prychnął kot, jeżąc na wszystkie strony sierść. Nie wspomnieliśmydotąd o najbardziej rzucającym się w oczy ogniwie: przepowiedniach.Stary pergamin, któryznalazłeś, i inskrypcja przywieziona przez Julię ze Strocku.Gdzieś musi być, więc trzecia.Wszystko, co trzeba zrobić, to ją odnalezć.Wszystko?!  zawołał Mark, bliski utraty panowania nad sobą z powodu nieustannej irytacji.Nie odnajduje się po prostu takich rzeczy!  rzucił zapalczywie. Nie mamy pojęcia, gdzieszukać.Może być gdziekolwiek, nawet na innej wyspie.Cały kłopot z tobą  stwierdził Długowłosy  polega na tym, że wszystko przychodziło ci zbytłatwo.Proroctwa po prostu spadały ci na kolana.Drobny okruch prawdy, który zabarwił te niesprawiedliwe uwagi, pozostawił Markapogrążonego w milczeniu i gotującego się ze złości.Długowłosy ciągnął dalej nieubłaganie.Wciąż uroczyście zapewniasz o swojej niemocy i w ten sposób usprawiedliwiasz swojąbezczynność.Gdybyśmy znalezli jakąś przepowiednię, wówczas wszyscy musielibyśmy coś zrobićdla jej spełnienia.Nawet gdyby w rzeczywistości nie istniała!Marka ogarnęło zdumienie, wyraznie widoczne na jego twarzy.Natomiast oczy Długowłosegojarzyły się kocim rozbawieniem.Dałaby nam ceł.Podbudowałaby morale.Nie możesz jej po prostu wymyślić!  zaprotestował osłupiały Mark.Najłatwiejsza rzecz na świecie  odparł nie okazując żadnej skruchy kot i przyjął teatralnąpozę, z łapami ustawionymi w kwadracie i wysoko uniesionym ogonem. Tak się zaczynały,prawda?  i zaintonował żałobnym głosem:Z morza  niebezpieczeństwo, z morza  bezpieczeństwo.Przestań  ostrzegł go Mark, ale Długowłosy nie zwrócił na to żadnej uwagi.Król usiłowałzamknąć swój umysł, ale kot nie dał się zbyć.Wpatrując się w oczy Marka nieustępliwymwzrokiem zaczął recytować uroczystym głosem:Kot Arkona, Ten, Który Nie Tchórzy,Królowi swemu czarną rozpacz wróży.Słudzy śnić muszą i zająć się wojną,Wiedzeni kocią łapą, w pazury zbrojną.Mark nie wiedział: śmiać się, płakać czy też wybuchnąć gniewem.Monolog ciągnął się dalej. Wykorzystując swój wielki talent dramatyczny,Szlachetny Mysizmór, łapę na sercu położywszy&W tym miejscu Długowłosy dopasował ruchy do swoich słów i sztywno uniósł prawą przedniąłapę do piersi.Gdy to uczynił, jego pysk przybrał niedorzeczny wyraz osłupienia i powoli,komicznie, przewrócił się, nie próbując w żaden sposób odzyskać równowagi.Wyraz udanegozaskoczenia na jego pysku był tak doskonale oddany, że Mark, wbrew sobie, stwierdził, iż sięśmieje.To było dobre.Długowłosy podniósł się, udając urażoną godność.Możesz się śmiać  powiedział, delikatnie prostując swoje wąsy. Ale to wcale nie jestśmieszne!Jego obrażony ton sprawił tylko, że Mark zaczął się śmiać jeszcze głośniej i chociażzrozumiał już, iż nim manipulowano, był wdzięczny swemu małemu przyjacielowi.Przedstawienie kota rzuciło jasny promyk na ponurą szarość tego dnia i polepszyłosamopoczucie króla.Nic tak naprawdę się nie zmieniło, ale teraz czuł, że potrafi stanąć przedświatem z lżejszym sercem.W porządku  powiedział Mark. Będę pamiętał o twoich szalonych pomysłach.Swoją drogą,w jaki sposób udaje ci się za każdym razem wciągnąć mnie do rozmowy na ten temat?Elementarna psychologia  odparł zadowolonym tonem Długowłosy. Za każdym razem traciszod tego głowę. ROZDZIAA DWUDZIESTY SI�DMY Luk i Julia pytali o ciebie zeszłej nocy  powiedziała Yve. Czy chciałabyś, aby cięodwiedzili? Nie powinnaś się przemęczać  wtrącił szybko Ferragamo.Koria uśmiechnęła się do niego słabo [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ines.xlx.pl
  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.