[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- MuszÄ™ mieć coÅ› czerwonego?72 " NA PEWNO WRÓC- Koniecznie.Najlepiej z napisem Nebraska".PożyczÄ™ ci coÅ› mojego."- OdwróciÅ‚a siÄ™ na piÄ™cie i jużwbiegaÅ‚a po schodach na górÄ™.- Daj spokój! - krzyknÄ…Å‚, ale ona wyraznie siÄ™uparÅ‚a, żeby zrobić z niego prawdziwego kibica.Z przyjemnoÅ›ciÄ… patrzyÅ‚ na ciasno opiÄ™te dżinsy.PoÅ›ladki Sarah rysowaÅ‚y siÄ™ w nich bardzo kuszÄ…co.WróciÅ‚a po krótkiej chwili z koszulkÄ… z czerwonejbaweÅ‚ny.- Ta jest najwiÄ™ksza.Nick rozÅ‚ożyÅ‚ koszulkÄ™, na której szczerzyÅ‚ siÄ™w uÅ›miechu tygrys reklamujÄ…cy zoo w stolicy stanuNebraska.-, DziÄ™kujÄ™, ale chyba zostanÄ™ w tym, co mam nasobie.- No nie.Jest na ciebie w sam raz.I pamiÄ™taj,krzyczymy: Naprzód, czerwone diabÅ‚y!- Naprzód, czerwone diabÅ‚y - powtórzyÅ‚ Nick.- Ale nie tak! - zawoÅ‚aÅ‚a.- WiÄ™cej uczucia.- SpróbujÄ™.- SmÄ™tnie pokiwaÅ‚ gÅ‚owÄ….- Musiszmnie zarazić swoim entuzjazmem.Jestem pewien, żepotrafisz.Janet i Ray siedzieli w salonie i wertowali gazety.Kiedy Sarah i Nick pojawili siÄ™ w drzwiach, niemalrównoczeÅ›nie podnieÅ›li gÅ‚owy na ich powitanie.Nawidok Nicka Ray wygÅ‚adziÅ‚ dumnie swojÄ… czerwonÄ…koszulÄ™.Sarah wÅ‚Ä…czyÅ‚a telewizor.Na ekranie pojawiÅ‚ siÄ™.stadion.PoprawiÅ‚a kolor.W tej samej chwili rozlegÅ‚ siÄ™dzwonek do drzwi wejÅ›ciowych.Sarah pobiegÅ‚a otworzyć.W przelocie skinęła gÅ‚owÄ… na Nicka.- Chodz, poznasz kilku zagorzaÅ‚ych kibiców naszejdrużyny.NA PEWNO WRÓC " 73W drzwiach staÅ‚a Betty Banks ze swoim synemBillym.Tuż za nimi zjawili siÄ™ Jim i Ellen Johnson, parastaruszków mieszkajÄ…cych w domku obok.Zaraz potem nadszedÅ‚ Mark Price, nauczyciel muzyki, i rudowÅ‚osy, niebieskooki olbrzym, który przedstawiÅ‚ siÄ™ jakoFin, nauczyciel wychowania fizycznego.PrzywitaÅ‚ siÄ™z Sarah tak, jakby byÅ‚ kimÅ› wiÄ™cej aniżeli tylko kolegÄ….Nick pomyÅ›laÅ‚, że nie zawadzi mieć na niego oko.Sarah ze zdumieniem stwierdziÅ‚a, że Nick znalazÅ‚ siÄ™na kanapie tuż przy niej i teraz czuÅ‚a ciepÅ‚o jego uda,kolano ocierajÄ…ce siÄ™ o jej kolano.WychyliÅ‚a siÄ™, abywziąć ze stoÅ‚u krakersa.ChodziÅ‚o jej jednak o to, bynieco zmienić pozycjÄ™ i uniknąć tego krÄ™pujÄ…cego,bliskiego kontaktu.- Ci ludzie chyba poszaleli - stwierdziÅ‚ Nick, spoglÄ…dajÄ…c na ekran.Na stadionie tÅ‚um ubranych naczerwono kibiców, różnego wieku i pÅ‚ci, zdzieraÅ‚ sobiegardÅ‚a i wymachiwaÅ‚ chorÄ…giewkami.- Mamy przewagÄ™ i jeÅ›li zdoÅ‚amy jÄ… utrzymać, to wygraliÅ›my - rzuciÅ‚a Sarah, nie odrywajÄ…c oczu od ekranu.- Rozumiem - skinÄ…Å‚ gÅ‚owÄ… Nick, choć prawdÄ™mówiÄ…c niewiele rozumiaÅ‚ z tego, co siÄ™ dziaÅ‚o naboisku.AmerykaÅ„ski futbol nigdy nie należaÅ‚ do jegoulubionych gier.- ZÅ‚apaÅ‚eÅ› już, o co tu chodzi? - spytaÅ‚a Sarah.- Nigdy nie mówiÅ‚em, że nie wiem, o co tu chodzi- obruszyÅ‚ siÄ™ Nick, dostrzegajÄ…c ironiczne spojrzenie,które, jak mu siÄ™ zdawaÅ‚o, posÅ‚aÅ‚ mu Fin.- MówiÅ‚emtylko, że nigdy siÄ™ tym specjalnie nie interesowaÅ‚em.- Jakbym mieszkaÅ‚a w Nowej Anglii i mojÄ… drużynÄ… byliby Patriots, też bym siÄ™ chyba nie interesowaÅ‚a- oznajmiÅ‚a Betty.74 " NA PEWNO WRÓCWszyscy siÄ™ rozeÅ›mieli.- O nie! - zaprotestowaÅ‚ Ray.- Po prostu mielizÅ‚y sezon.Ale jeszcze bÄ™dzie o nich gÅ‚oÅ›no.- O, Ray, co ja sÅ‚yszÄ™! - wykrzyknęła Sarah.- JesteÅ› kibicem Patriots?- PrzestaÅ‚ chodzić na mecze, gdy zrezygnowaliz przedmeczowych wystÄ™pów swoich zwolenniczek- rzuciÅ‚ Nick.- Zwietnie ciÄ™ rozumiem, Ray - zawoÅ‚aÅ‚ ze swojegokÄ…ta Fin.- Mecz bez udziaÅ‚u dziewczyn to poÅ‚owawidowiska!- No, przerwa, można rozprostować koÅ›ci - obwieÅ›ciÅ‚a Betty.- Mam nadziejÄ™, że mecz zaostrzyÅ‚ wasze apetyty,bo Nick przygotowaÅ‚ pyszne klopsiki - powiedziaÅ‚aSarah, wstajÄ…c z miejsca.- PomogÄ™ ci je przynieść.- Janet również wstaÅ‚az fotela.- Ja też.- ZerwaÅ‚a siÄ™ Betty.Po chwili na stole nakrytym czerwonym obrusemi udekorowanym prawdziwÄ… piÅ‚kÄ… futbolowÄ…, pojawiÅ‚a siÄ™ waza z pierwszÄ… partiÄ… klopsików, talerzyki,widelce i serwetki.- Kto chce piwa?RÄ™ce mężczyzn uniosÅ‚y siÄ™ w górÄ™.- Nick jest fantastyczny - rzuciÅ‚a półgÅ‚osem Betty,kiedy spotkaÅ‚y siÄ™ w kuchni.- Uhmm.- Sarah kiwnęła gÅ‚owÄ…, silÄ…c siÄ™ na obojÄ™tność.- Przystojny, umie gotować i do tego kawaler.MyÅ›lisz, że ma jakÄ…Å› dziewczynÄ™?- Prawdopodobnie.- Sarah wzruszyÅ‚a ramionami.NA PEWNO WRÓC 75- Nie pytaÅ‚aÅ› go?- Betty, daj spokój.- Czego siÄ™ tak rumienisz?- To rodzinne - wtrÄ…ciÅ‚a Janet, zajÄ™ta krojeniempieczywa.- W każdym razie Nick wyglÄ…da na kogoÅ› bardzomiÅ‚ego - powtórzyÅ‚a Betty z przekonaniem.- Bo jest miÅ‚y - znowu odezwaÅ‚a siÄ™ Janet.- ToczarujÄ…cy mężczyzna - dodaÅ‚a, spoglÄ…dajÄ…c znaczÄ…cona Sarah.- No, dość tych rozmów, pospieszmy siÄ™.ZarazzaczynajÄ… grać.- Sarah wyjęła z lodówki puszki z piwem i ruszyÅ‚a do salonu.- Betty, wez sÅ‚one orzeszkii szklanki
[ Pobierz całość w formacie PDF ]