[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Washington był innego zdania. Ten wiersz mówi, że trzeba się trzymać, nawet jeśli się wydaje, że wszystko się straciło.takjak Ray stracił ręce.Trzeba sobie powiedzieć: człowieku, straciłem piłkę na zawszenigdy więcej jej nie zobaczę, ale wszystko, co mogę zrobić, to zapomnieć o niej i iść do przodu,ponieważ nie ma sensu płakać nad zaginionymi piłkami albo straconymi dniami Podniósł rękęNestor Fawkes. Kiedyś miałem piłkę.Czerwono-żółtą.Wydałem na nią całe kieszonkowe.Kiedy jąprzyniosłem do domu, ojciec wbił w nią nóż.Powiedział, że to mnie czegoś nauczy. I nauczyło cię? spytał Jim. Tego, że jego stary to najpaskudniejszy kawał gówna w Los Angeles stwierdziłTarquin. Wyuczyło mnie, żeby nigdy nie mieć w sobie na nic nadziei powiedział Nestor, niepodnosząc głowy. Nauczyło cię, żeby nigdy nie mieć na nic nadziei poprawił Jim. Tego też zgodził się Nestor. No dobrze, ale była to zła czy dobra lekcja? Nie wiem odparł Nestor ze wzruszeniem ramion. Ale jeśli człowiek nie ma w sobie nanic nadziei, nigdy nie jest rozczarowany, co nie?Rozmawiali dużo o Rayu.Wszyscy aż się palili, by o nim rozmawiać, a Jim zachęcał ich dotego.Chciał, by każdy ubrał swe uczucia w słowa nawet jeśli plątały się, były niegramatycznealbowręcz niezrozumiałe. Ray.cholera.czuję się, jakbym stracił koronę z głowy stwierdził Tarąuin.W końcu Jim podszedł do Jacka.Stanął blisko, ale Jack wbijał wzrok w podłogę. A co ty czujesz? spytał Jim. Ledwie go znałem. Ale chyba musisz coś czuć? Czuję.czuję, jakby dziecko zostało ukarane za grzechy ojca. Nie rozumiem.Nie chcesz chyba zasugerować, że ojciec Raya ma z tym cokolwiekwspólnego? Są jeszcze inni ojcowie.Są inne dzieci.Jim wiedział, że Jack próbuje coś powiedzieć. Dobrze.może porozmawiamy o tym pózniej stwierdził bardzo łagodnie. On jest taki mar-kot-ny. jęknęła teatralnie Suzie Wintz i zamrugała oczami.Na koniec Jim poprosił o napisanie w domu krótkiego wiersza albo wypracowania o Rayu. Ale pamiętajcie Wiersz o piłce" i nie piszcie ckliwie.Nie chcę, by brzmiało to jak z filmu,łzawo i sentymentalnie.Kino to nie życie.To, co się tutaj dzieje, to jest życie.Kiedy klasa opustoszała, podeszła Madeleine Ouster. Niezle powiedziała krótko.Jim przeglądał Specimen Days in America Walta Whitmana w poszukiwaniu materiału nanastępną lekcję.Wizytatorka stała bez słowa, aż podniósł wzrok i popatrzył na nią. Tylko niezle"? spytał. Zazwyczaj wysłuchuję przemowy o tym, że niepowinienem odbiegać od oficjalnego programu nauczania, i jak, na Boga, raperzy, czarnuchy itłuste głupie dziewuchy, które ledwie są w stanie przeczytać komiks z Kaczorem Donaldem, mają siępoznać na Johnie Fredericku Nimsie.Madeleine Ouster bez wahania odpowiedziała:Ci, co tu zgromadzeni, nie poruszą gwiazd,Nie dadzą ludom praw, nie zajrzą w jądra głąb.Bo bez miłości, bez witamin, gdy znikł szmalWędrowne drozdy, co trzymali w dłoni cały rok, wziął wiatr.Jim zdjął okulary. John Frederick Nims, Penny Arcade.Jestem pod wrażeniem. Ja też jestem pod wrażeniem, panie Rook.To, co widziałam przed chwilą w tejklasie, nie miało niczego równego sobie w żadnej klasie wyrównawczej języka angielskiego, jakąkiedykolwiek widziałam.Zamierzam spytać doktora Ehrlichmana, czy nie byłby gotów rozważyćzwolnienia pana na jakiś czas, by mógł pan przyjechać do Waszyngtonu i dołączyć do mojej nowejkomisji konsultacyjnej, mającej zająć się sprawą czytelnictwa w Ameryce. Zamierza pani mnie zapytać, czy mam ochotę jechać? Jest pan nauczycielem o wielkim poczuciu obowiązku, panie Rook.Widzę to.Przedmoją komisją stoi bardzo pilne zadanie zapobieżenia obniżaniu się w całym krajupoziomu zdolności czytania i pisania.Walka z tym zjawiskiem jest sprawą decydującej wagi dlanaszego przeżycia jako wykształconego narodu.Potrzebujemy pańskich umiejętności, panie Rook, ito bardzo! Na jak długo miałbym zostać oddelegowany? To zależy od naszych wyników.Przynajmniej na rok. To by znaczyło zostawienie tej klasy. Jestem pewna, że West Grove Community College dysponuje jeszcze innyminauczycielami, przygotowanymi do pracy w klasach wyrównawczych. Tak, ale.to moja klasa.Co, pani zdaniem, zrobi beze mnie ktoś taki jak NestorFawkes? Jak, pani zdaniem, ma wyrażać swoje myśli Tarquin Tree przy nauczycielu, którywierzy jedynie w Ala ma kota"? Potrzebuję właśnie tego zaangażowania, panie Rook! Nie wiem.to bardzo trudna decyzja.Madeleine Ouster otworzyła torebkę i wyjęła wizytówkę z herbem Ministerstwa Oświaty. Może więc niech się pan zastanowi i zadzwoni do mnie.Chciałabym powiedzieć tylkotyle: jeśli zostanie pan członkiem mojej komisji, może pan już tylko awansować.Będzie pan miałdostęp do wszystkich ośrodków nauczania specjalnego w kraju.Będzie pan mógł wypróbowywaćswe pomysły nie tylko w jednej klasie, na dwudziestu młodych ludziach, ale w tysiącach klasw całej Ameryce, na milionach młodych ludzi.Doceniam pańską lojalność względem tutejszychuczniów, ale dlaczego mają być jedynymi, którzy korzystają z cudownego daru, jaki pan posiada? Nie powiedziała pani nic o pieniądzach. Dlatego, że nie zamierzam pana przekupywać.Próbuję jedynie pokazać, ile mógłby panzdziałać dobrego.nie tylko dla siebie, dla swojej kariery, ale także dla młodych ludzi w całymkraju. Przerwała na chwilę, po czym dodała: Jeśli jest pan zainteresowany, pensja byłabymniej więcej dwukrotnie wyższa od tego, co zarabia pan tutaj.Jim stukał wizytówką o paznokieć.Po raz pierwszy od, dawna brakowało mu słów. Odbyliśmy już pierwsze spotkanie i podzieliliśmy się obowiązkami.Chciałabym, bydołączył pan do nas jak najszybciej.Niech się pan prześpi ze sprawą i zadzwoni do mnie jutroprzed jedenastą, do Westwood Marąuis.Zgoda?Wyciągnęła rękę, pożegnali się i poszła sobie.Jim popatrzył na leżącą na biurku otwartąksiążkę
[ Pobierz całość w formacie PDF ]