[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Prawie gonie poznaÅ‚.Jego serce przeszyÅ‚ spazm bólu.- Sì, ale wyÅ‚Ä…cznie ze wzglÄ™du na Gabrielle.- UjÄ…Å‚ jÄ… za rÄ™kÄ™ i rozdygotanÄ…, z mar-twym spojrzeniem, podprowadziÅ‚ bliżej.- Moja narzeczona.Gabrielle Williamson.Za-mierzamy za tydzieÅ„ wziąć Å›lub, tu, w Castaldini.PrzyjechaÅ‚em tu z miÅ‚oÅ›ci do niej.NiechcÄ™, żeby przeszÅ‚ość poÅ‚ożyÅ‚a siÄ™ cieniem na jej przyszÅ‚oÅ›ci.WychodzÄ™ ci naprzeciw.Teraz twój ruch.Powiedz mi prawdÄ™.- Prawda jest taka, że.- zaczÄ…Å‚ sÅ‚abym gÅ‚osem - że nie byÅ‚o ofiary ani winowajcy.- WiÄ™c nie miaÅ‚eÅ› kochanki?- MiaÅ‚em.ByÅ‚a jedynÄ… kobietÄ…, którÄ… w caÅ‚ym moim życiu naprawdÄ™ kochaÅ‚em.ByÅ‚a tÄ… jedynÄ….Tak jak dla ciebie Gabrielle.- I oczywiÅ›cie odkryÅ‚eÅ› to po tym, jak poÅ›lubiÅ‚eÅ› mojÄ… matkÄ™, która oddaÅ‚a ci sercei urodziÅ‚a ci dzieci.- Z Durantego wylaÅ‚a siÄ™ lawa nienawiÅ›ci, zÅ‚oÅ›ci i zawodu.- KochaÅ‚em jÄ…, zanim poznaÅ‚em twojÄ… matkÄ™.PrzekreÅ›liÅ‚em jÄ… jednak i wyrzuciÅ‚emze swego życia, ponieważ uwierzyÅ‚em w obrzydliwe, chore plotki.I w odwecie ożeniÅ‚emsiÄ™ z twojÄ… matkÄ….- WiÄ™c nie tylko matka byÅ‚a twojÄ… ofiarÄ…, ale i tamta kobieta.- Twoja matka byÅ‚a mojÄ… królowÄ….Ale nigdy jej nie kochaÅ‚em.Ani ona mnie.Wy-szÅ‚a za mnie, żeby zostać królowÄ….A ja sÄ…dziÅ‚em, że królestwo jej potrzebuje.KiedyzszedÅ‚em siÄ™ ponownie z tamtÄ… kobietÄ…, utrzymywaliÅ›my nasz zwiÄ…zek w tajemnicyprzez wiele lat.Ale nie ze wzglÄ™du na twojÄ… matkÄ™.Jej to nie obchodziÅ‚o.- Dlaczego w takim razie napisaÅ‚a te wszystkie rzeczy?- Nie wiem.Nic jednak nie zyskamy, odkopujÄ…c szkielety.RLT Nagromadzone rozczarowanie, ból i zmieszanie wybuchÅ‚y w nim jak gejzer.ChciaÅ‚rzucić siÄ™ na ojca, wstrzÄ…snąć nim, krzyczeć i uwolnić go od cierpienia.Król ukrywaÅ‚rzeczy, które mogÅ‚y wszystko wyjaÅ›nić.Wtedy poczuÅ‚ na ramieniu drżącÄ… dÅ‚oÅ„Gabrielle.PrzeklÄ…Å‚, obiecujÄ…c sobie w duchu, że już nigdy wiÄ™cej nie sprawi jej przykro-Å›ci.Niepotrzebnie rozgrzebywaÅ‚ w jej obecnoÅ›ci dawne dramaty rodzinne.ZajrzaÅ‚ jejprzepraszajÄ…co w oczy wilgotne od Å‚ez, które prosiÅ‚y, by wybaczyÅ‚ ojcu i jÄ… przytuliÅ‚.OdwróciÅ‚ siÄ™ i ujrzaÅ‚ na twarzy króla, którego uważaÅ‚ za niezÅ‚omnego, wyraz zaÅ‚a-mania.Jego ojciec nie byÅ‚ bez serca, w co dotychczas wierzyÅ‚.- Zostawmy duchy przeszÅ‚oÅ›ci, choć one prÄ™dzej czy pózniej dadzÄ… nam o sobieznać.Teraz liczy siÄ™ przyszÅ‚ość, która należy do Gabrielle.Durante podtrzymaÅ‚ Gabrielle, która o maÅ‚o nie osunęła siÄ™ na podÅ‚ogÄ™.WziÄ…Å‚ jÄ…pod ramiÄ™, by jÄ… wyprowadzić, ale zatrzymaÅ‚ ich ochrypÅ‚y gÅ‚os ojca.- Gabrielle.córeczko, dziÄ™kujÄ™, że go sprowadziÅ‚aÅ› do domu.RLT ROZDZIAA CZTERNASTYZlub miaÅ‚ siÄ™ odbyć jutro.Gabrielle dostawaÅ‚a obÅ‚Ä™du.Król Benedetto udawaÅ‚, że jej nie zna.ByÅ‚a tak zaskoczona, że nie byÅ‚a w staniewydobyć z siebie gÅ‚osu.Durante zabraÅ‚ jÄ… do swego apartamentu i obsypaÅ‚ pieszczotami, aż zapomniaÅ‚a ootaczajÄ…cym ich Å›wiecie.Potem wrzuciÅ‚ jÄ… w wir przygotowaÅ„ i wyznanie mu prawdy razza razem byÅ‚o odsuwane w czasie.MusiaÅ‚a siÄ™ spotkać z królem Benedettem, zanim porozmawia z Durantem.DziÅ› poraz pierwszy od tamtej wizyty pozwolono mu przyjmować goÅ›ci.Jego stan pogorszyÅ‚ siÄ™po spotkaniu z Durantem.ZaczekaÅ‚a, aż wyjdzie pokojowy, i wylaÅ‚a z siebie niepokój i lÄ™k.- Dlaczego Wasza Wysokość nie powiedziaÅ‚ Durantemu, że siÄ™ znamy? Wielemnie kosztowaÅ‚o, by dotrzymać danego sÅ‚owa.ByÅ‚am pewna, że król wyjawi muwszystko.Być może Å‚atwiej byÅ‚oby mu wtedy zrozumieć, że nie chciaÅ‚am ukrywać przednim faktów.Teraz, po tym, co Wasza Wysokość zrobiÅ‚, obawiam siÄ™ najgorszego.Król spróbowaÅ‚ siÄ™ podnieść na łóżku i wyciÄ…gnÄ…Å‚ do niej rÄ™kÄ™.- Niepotrzebnie.Z miÅ‚oÅ›ci do ciebie byÅ‚by gotów oddać życie.Nie bÄ™dzie ciÄ™ ob-winiaÅ‚ za to, że zrobiÅ‚aÅ› to, o co ciÄ™ prosiÅ‚em, i dotrzymaÅ‚aÅ› sÅ‚owa.Nie możemy mu jed-nak powiedzieć o naszej znajomoÅ›ci.- Ależ to niedorzeczne.W koÅ„cu i tak wszystko wyjdzie na jaw.Och.Zapomnia-Å‚am ci powiedzieć, że twój ojciec byÅ‚ dobroczyÅ„cÄ… mojej rodziny.- To ważne, żeby nigdy siÄ™ nie dowiedziaÅ‚.- Dlaczego? - rzuciÅ‚a skonsternowana.Nagle na jej oczach król postarzaÅ‚ siÄ™ o dwadzieÅ›cia lat.- Ponieważ jeÅ›li siÄ™ dowie, doda dwa do dwóch i dojdzie, że kobietÄ…, którÄ… kocha-Å‚em przez caÅ‚e życie, byÅ‚a twoja matka.- ChciaÅ‚em zabrać nasz sekret do grobu, jak zrobiÅ‚a to twoja matka.Nie chcieliÅ›my,żebyÅ›cie siÄ™ dowiedzieli.Ale teraz musiaÅ‚em ci powiedzieć.RLT Jej serce krwawiÅ‚o.- Nieprawda.Mama kochaÅ‚a ojca.- Nie tak jak mnie.Uczucie, które dzieliliÅ›my, byÅ‚o wyjÄ…tkowe, niepowtarzalne.PoznaÅ‚a go u mnie na dworze i wyszÅ‚a za niego po tym, jak jÄ… porzuciÅ‚em.Stany depre-syjne twojego ojca zaczęły siÄ™ ujawniać zaraz po twoim urodzeniu.W tamtym czasie od-kryÅ‚em, że moje podejrzenia byÅ‚y bezpodstawne i że zÅ‚amaÅ‚em jej i swoje serce.Odnala-zÅ‚em jÄ….BÅ‚agaÅ‚em, by mi wybaczyÅ‚a to, jak jÄ… potraktowaÅ‚em.Kiedy zaoferowaÅ‚em two-im rodzicom pomoc, twój ojciec przyjÄ…Å‚ to, jakbym zdjÄ…Å‚ z niego brzemiÄ™.Twoja matkawiele wycierpiaÅ‚a.MusiaÅ‚em jej pomóc, a potem okazaÅ‚o siÄ™, że nasza miÅ‚ość byÅ‚a sil-niejsza od nas.Twój ojciec byÅ‚ już wtedy nieobecny mentalnie i emocjonalnie.Niczegonie zauważyÅ‚ i nic go nie obchodziÅ‚o.UtrzymywaliÅ›my nasz zwiÄ…zek w tajemnicy, żebynie krzywdzić naszych dzieci, przy tym byliÅ›my bardzo zakochani i szczęśliwi.Kiedytwoja matka siÄ™ rozchorowaÅ‚a, odstawiÅ‚em wszystko, w tym również pracÄ™, na bocznytor.CierpiaÅ‚em razem z niÄ….Ona jednak postanowiÅ‚a umrzeć sama.Kiedy dowiedziaÅ‚emsiÄ™, że odeszÅ‚a, byÅ‚ to dla mnie straszny cios.TrzymaÅ‚em siÄ™ do pogrzebu.ZaÅ‚atwiÅ‚emwszystkie formalnoÅ›ci dotyczÄ…ce spadku i zaraz potem kompletnie siÄ™ zaÅ‚amaÅ‚em.Przyżyciu trzyma mnie już jedynie troska o losy Castaldini.MuszÄ™ przekazać wÅ‚adzÄ™ nowe-mu królowi.Choć miaÅ‚em przeciw sobie prawo, zawsze chciaÅ‚em, by zostaÅ‚ nim Durante.Potem on mnie znienawidziÅ‚ i nawet gdyby udaÅ‚o siÄ™ zmienić zasady dziedziczenia tronu,on i tak nie przyjÄ…Å‚by korony.Kiedy Leandro zrzekÅ‚ siÄ™ tronu, otworzyÅ‚a siÄ™ droga dlaDurantego.I tu pojawiÅ‚ siÄ™ problem.Wtedy zrozumiaÅ‚em, że tylko ty możesz sprowadzićgo z powrotem do domu.- Dlaczego ja?- ChciaÅ‚em dać wam to, co mogliÅ›my mieć z twojÄ… matkÄ…, ale ja to zaprzepaÅ›ciÅ‚em.WysÅ‚aÅ‚em ciÄ™ do niego, ponieważ jesteÅ› bardzo podobna do matki, a on do mnie.ByÅ‚empewien, że siÄ™ w sobie zakochacie do szaleÅ„stwa.I tak siÄ™ staÅ‚o.Durante oniemiaÅ‚y wpatrywaÅ‚ siÄ™ w raport.Nie sÄ…dziÅ‚, że jego Å›wiat może siÄ™ taknagle skoÅ„czyć.- Co siÄ™ staÅ‚o? - usÅ‚yszaÅ‚ dochodzÄ…cy jak zza grobu gÅ‚os.RLT Książę spojrzaÅ‚ niewidzÄ…cym wzrokiem w stronÄ™, skÄ…d dochodziÅ‚.Pomimo zalewa-jÄ…cej go czarnej otchÅ‚ani domyÅ›liÅ‚ siÄ™, że to Leandro.- Przeczytaj to.Na gÅ‚os.Od poczÄ…tku - wymamrotaÅ‚, podajÄ…c mu zmiÄ™ty raport [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ines.xlx.pl