[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wasz biskup nie zaniecha złożyć protestu przeciwko zabijaniuniewinnych.Wszystkie te głosy protestu napotykają barierę milczenia, którą otoczyli się ludzie zato odpowiedzialni.W zakładach śmierci opętani lekarze, siostry i pomocnicy szaleją, bynadążyć ze śmiercionośnymi zastrzykami.Gdy liczba ofiar dowożonych przez samochodyTransportu Użyteczności Publicznej stale rośnie, zbyt powolna strzykawka musi ustąpićmiejsca komorze gazowej.W wyroku z 3 listopada 1947 roku przeciw lekarzowi zakładowemu prof droiwiHermannowi Paulowi Nitschemu mówi się: W zakładzie w Sonnensteinie proces gazowania odbywał się w następujący sposób:chorych przewożono do Sonnensteinu autobusami z zamalowanymi na zielono szybamii wprowadzano do izby przyjęć w celu stwierdzenia tożsamości.W pokoju obok przyjmowaliich lekarze, dr Schumann i dr Schmalenbach, którzy wydawali orzeczenia.Jeśli lekarzwypowiadał się za zagazowaniem, wtedy personel pielęgniarski prowadził chorych doprzyległej rozbieralni.Tutaj chorzy musieli się rozebrać, osoby ułomne były rozbierane przezpersonel.Chorych informowano, że idą do kąpieli.Z rozbieralni prowadziły schody dopomieszczenia piwnicznego, które przylegało do komory gazowej.Do tego miejsca chorychdoprowadzali pielęgniarze.Tutaj przejmowali ich dezynfektorzy, rekrutujący sięz wypróbowanych członków SS.Po oddaleniu się pielęgniarzy chorych wprowadzano dokomory gazowej.Sam proces gazowania rozpoczynał się w momencie, gdy lekarz zakładowyuruchamiał specjalną dzwignię, i trwał tylko kilka minut.W całej akcji, traktowanej jakotajna sprawa państwowa, poważny udział miał oskarżony dr Nitsche.Oskarżeni Felfe,Grabler i Rapke, jako tak zwani pielęgniarze, wykonywali czynności o charakterze wyrazniekatowskim.Grabler przywiózł do zagazowania w Sonnensteinie około 25-30 transportówludzi umysłowo chorych, obejmujących łącznie 15 000- 16 000 osób.Georg Konrad Morgen, sędzia SS zeznający w Norymberdze jako świadek,odpowiadał na pytania, jak doszło do stworzenia systemu masowego zabijania i komu należyto przypisać.Punktem wyjścia tego przesłuchania była sprawa gazowania %7łydów w obozachkoncentracyjnych.Morgen: - Metodę opisał mi Wirth.Adwokat Horst Pelckmann (obrońca SS): - Najpierw jedno pytanie.Czy Wirth byłczłonkiem SS?Morgen: - Nie.Wirth był komisarzem policji kryminalnej w Stuttgarcie.Wszystkoodbywało się taśmowo.Pelckmann: - Czy pytał pan Wirtha, jak wpadł on na ten szatański pomysł?Morgen: - Wirth przystępując do eksterminacji %7łydów był już specjalistą od masowejzagłady ludzi.Prowadził bowiem poprzednio akcję likwidowania osób nieuleczalnieumysłowo chorych.W tym celu na zlecenie samego fhrera, którego rozkaz zostałprzekazany przez Kancelarię Fhrera, już na początku wojny zorganizował grupę złożonąz kilku swoich urzędników.Wirth opisał mi bardzo plastycznie, w jaki sposób wykonałzlecone mu zadanie.Nie otrzymał przy tym żadnej pomocy ani żadnej instrukcji, leczwszystko musiał robić na własną rękę.Oddano mu jedynie do dyspozycji stary opuszczonyzakład w Brandenburgu, gdzie rozpoczął pierwsze eksperymenty.Po przeprowadzeniu wieludoświadczeń indywidualnych opracował swój pózniejszy system, który stosowany był naszeroką skalę dla zagłady umysłowo chorych.Zatem według zeznań sędziego SS Morgena szatańskim wynalazcą metodyeksterminacji, opracowanej po przeprowadzeniu wielu doświadczeń indywidualnych , którejofiarą padły pózniej miliony ludzi w Europie, był sturmbannfhrer SS i komisarz policjikryminalnej Christian Wirth.W komorach gazowych Wirtha umierali również robotnicy cudzoziemscy i jeńcywojenni.- Wynika to w sposób nie budzący żadnych wątpliwości - mówił w Norymberdzeoskarżyciel amerykański, Robert Kempner - z wyroku komisji wojskowej w Wiesbaden, którazajmowała się sprawą Hadamaru.Cytuję: Adolf Klein, Adolf Wahlmann, Heinrich Ruoeff,Karl Willig, Adolf Merkle, Irmgard Huber i Philipp Blum są obwinieni o to, że w Hadamarze,w okresie mniej więcej od 1 lipca 1944 roku do mniej więcej 1 kwietnia 1945 roku,współuczestniczyli, pomagali i brali udział w sposób zamierzony, z rozmysłem i bezprawniew zabiciu co najmniej czterystu obywateli rosyjskich i polskich, których nazwiska i dokładnaliczba nie są znane.Wśród ofiar, jak stwierdzono w toku procesu hadamarskiego, znajdowały się równieżdzieci.Klein, Ruoeff i Willig zostali skazani na karę śmierci przez powieszenie.Trybunał norymberski stwierdził: Należy również wspomnieć o wprowadzonychw Niemczech już latem 1940 roku zarządzeniach, na podstawie których wszyscy starzy,umysłowo chorzy oraz cierpiący na nieuleczalne choroby darmozjady byli wysyłani dospecjalnych zakładów, gdzie ich uśmiercano, rodziny zaś powiadamiano o ich naturalnejśmierci.Ofiarami byli nie tylko obywatele niemieccy, lecz także robotnicy zagraniczni,którzy nie mogli wykonywać swojej pracy i na skutek tego stracili wartość dla niemieckiejmachiny wojennej.Ocenia się, że w sanatoriach, szpitalach i zakładach dla umysłowochorych, które podlegały Frickowi jako ministrowi spraw wewnętrznych, uśmiercono w tensposób co najmniej 275 000 ludzi.Stwierdzenie, jaką częśćtych ludzi stanowili robotnicycudzoziemscy, okazało się niemożliwe.Te zdania wyjęte z wyroku norymberskiego zawierają cały tragizm i zasięg programueutanazji, który świadczył, że zabijanie stało się na zimno skalkulowanym systemem.Menedżerowie HitleraSpośród oskarżonych w Norymberdze były zastępca Hitlera Rudolf Hess był bezwątpienia postacią najbardziej tajemniczą.W związku z jego osobą trybunał stanął przedniejedną zagadką, a sprawa stanu umysłu Hessa należała do tych, którymi zarówno sąd jakobrona i oskarżenie musiały się gruntownie zająć.Jeszcze przed rozpoczęciem procesupierwszy obrońca Hessa, adwokat dr Gnther von Rohrscheidt, wystąpił do sądu z wnioskiemo powołanie biegłego w celu zbadania Hessa i wydania orzeczenia na temat jegopoczytalności i zdolności do działań prawnych.Tak też się stało.Misję zbadania oskarżonego sąd powierzył komisji złożonejz dziesięciu biegłych.Trzej lekarze radzieccy i rzeczoznawca francuski oświadczyli: Niestwierdza się żadnych istotnych fizycznych odchyleń od normy.Jego osobowość jestniezrównoważona.Częściowo na skutek niepowodzenia misji, której się podjął, zaczęłyu niego występować objawy nienormalności, przejawiające się w podejmowaniu próbsamobójczych.Biegli brytyjscy natomiast doszli do następującego wniosku: Obecnie niejest on chory umysłowo w ścisłym sensie tego słowa.Zanik pamięci nie uniemożliwia mucałkowicie rozumienia rozprawy, lecz może ograniczać jego zdolność do prowadzeniawłasnej obrony i rozumienia szczegółów dotyczących przeszłości, które mogłyby miećznaczenie w postępowaniu dowodowym.Te objawy amnezji, być może, ustąpią, gdyzaistnieją inne okoliczności
[ Pobierz całość w formacie PDF ]