[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.obawa, wobec której ostrożność dyktowaÅ‚a jej spokój i obo A mój podarunek? rzekÅ‚a, powziÄ…wszy nagÅ‚Ä… decy jÄ™tność pod grozbÄ… ponownego ujrzenia przerażajÄ…cej przezjÄ™. Czyż nie powiedziaÅ‚ pan, że ofiaruje pan podarunek paÅ›ci, którÄ… dostrzegÅ‚a przez moment u swoich stóp.temu, kto zdoÅ‚a wytÅ‚umaczyć przyczyny przypÅ‚ywów i odpÅ‚ywów oraz ich amplitudÄ™ w Zatoce Francuskiej? To prawda rzekÅ‚ ale. Nie przewidziaÅ‚ pan, że udzieli panu odpowiedzi kobieta? powiedziaÅ‚a i rozeÅ›miaÅ‚a siÄ™ wesoÅ‚o. Tak przyznaÅ‚ jej z uÅ›miechem myÅ›laÅ‚em o tytoniu w najlepszym gatunku do fajek tych panów. Nie przewidziaÅ‚ pan nic dla kobiety.ZmiaÅ‚a siÄ™ nadal, lecz już Å‚agodniej, cicho i jakby wyrozumiale. Cóż to może mieć za znaczenie?! Nietrudno mniezadowolić.StraciÅ‚am wszystko, gdy zatonÄ…Å‚ mój statek.Najdrobniejszy upominek sprawi mi przyjemność.Mamprzecież prawo do tej nagrody, prawda?OdwróciÅ‚ wzrok, jakby obawiaÅ‚ siÄ™ spotkania z zuchwaÅ‚ym i jednoczeÅ›nie naiwnie czystym spojrzeniem Ambroisine de Maudribourg.WydawaÅ‚o siÄ™, że zamierza zdjąćjeden ze swych pierÅ›cieni, aby ofiarować go księżnej, jednakzmieniÅ‚ zadanie i zaczÄ…Å‚ szukać czegoÅ› w skórzanej sakiewce,140 Ale oto i niedzwiedz!I rzeczywiÅ›cie: zbliżaÅ‚ siÄ™ Eli Campton wraz ze swoimolbrzymim towarzyszem. PrzyprowadziÅ‚em panu Mister Willoughby'ego oÅ›wiadczyÅ‚ uroczyÅ›cie hrabiemu de Peyracowi. PowiadomiÅ‚em go o tym, czego pan od niego oczekuje, a on niewidzi przeciwskazaÅ„, aby udać siÄ™ z panem w gÅ‚Ä…b ZatokiFrancuskiej, chociaż bardzo mu siÄ™ podoba w Gouldsboroi nie przepada za morskÄ… żeglugÄ….Ale zrozumiaÅ‚, że tokwestia prestiżu Anglii.ROZDZIAA XV DziÄ™kujÄ™ tak lojalnemu poddanemu króla Anglii rzekÅ‚ Peyrac, po czym powiedziaÅ‚ do niedzwiedzia kilkasłów w jÄ™zyku angielskim.GÅ‚uchÄ… ciszÄ™ nagle przerwaÅ‚y jakieÅ› krzyki, wywoÅ‚ujÄ…cporuszenie i gÅ‚oÅ›ne wybuchy Å›miechu.Olbrzymi niedzwiedz bez wÄ…tpienia z żalem opuszczaÅ‚Gouldsboro.ObjadaÅ‚ siÄ™ tu jagodami, orzechami i miodem.Rosomak Wolverines pÄ™dziÅ‚ w dół zbocza jak czarny pocisk armatni.TorowaÅ‚ sobie Å›cieżkÄ™ wÅ›ród tÅ‚umu, przewraca WydawaÅ‚ siÄ™ dwukrotnie grubszy niż wówczas, gdy zszedÅ‚jÄ…c wszystkich, których spotkaÅ‚ na swej drodze.ZatrzymaÅ‚ siÄ™ z pokÅ‚adu statku, którym przybyÅ‚ wraz z Camptonem.dopiero przed AngelikÄ…, unoszÄ…c w górÄ™ pióropusz swego ZaczÄ…Å‚ wÄ™szyć na wszystkie strony, jakby szukaÅ‚ wÅ›ródogona, podczas gdy jego ogromne oczy, w których odbijaÅ‚ siÄ™ zebranych osób jakiejÅ› znajomej twarzy, po czym stanÄ…Å‚ naczerwony blask nieba, wpatrywaÅ‚y siÄ™ w niÄ… pytajÄ…co, chociaż tylnych Å‚apach i skierowaÅ‚ siÄ™, mruczÄ…c i podrygujÄ…c, w stroskromnie zaryÅ‚ w ziemiÄ™ swój nieÅ‚adny pyszczek gryzonia.nÄ™ Angeliki.Księżna de Maudribourg cofnęła siÄ™ z krzykiem.PrzewyższaÅ‚ jÄ… w ten sposób o gÅ‚owÄ™, co robiÅ‚o dośćprzerażajÄ…ce wrażenie. Cóż to za potwór?! krzyknęła roztrzÄ™siona. Angeliko, bÅ‚agam paniÄ…, niech pani mnie uratuje.RozlegÅ‚ siÄ™ ponowny krzyk księżnej, zamarÅ‚ jednak na jejustach, gdyż mÅ‚oda kobieta znowu zasÅ‚abÅ‚a.Najbliżej sto To tylko rosomak.Jest niegrozny.ZostaÅ‚ oswojony.Angelika uklÄ™kÅ‚a, aby pogÅ‚askać zwierzÄ…tko.Zjawienie jÄ…cy ludzie poÅ›piesznie siÄ™ cofnÄ™li.Joffrey de Peyrac i ColinPaturel, nie mogÄ…c siÄ™ powstrzymać, ruszyli w kierunkusiÄ™ Wolverinesa uszczęśliwiÅ‚o jÄ… niespodziewanie.PoczuÅ‚acoÅ› w rodzaju ulgi.zwierza.Ale Angelice za pomocÄ… kilku angielskich zwrotów Szuka Kantora.Szaleje, odkÄ…d wyjechaÅ‚.udaÅ‚o siÄ™ namówić niedzwiedzia, aby powróciÅ‚ na cztery Panicz zrobiÅ‚by lepiej, gdyby wziÄ…Å‚ go ze sobÄ… Å‚apy.PogÅ‚askaÅ‚a go, szepczÄ…c przyjacielskim tonem miÅ‚estwierdziÅ‚a pani Manigault, która ponownie usadowiÅ‚a siÄ™ słówka.na Å‚awie, nie ponoszÄ…c na szczęście żadnych poważniejszych PiÄ™kna i bestia szepnÄ…Å‚ markiz de Ville d'Avray szkód.cóż za niesamowite widowisko. Ależ Kantor go szukaÅ‚ tÅ‚umaczyÅ‚ Martial Berne.Razem go szukaliÅ›my, gdy miaÅ‚ odpÅ‚ynąć.Lecz WolverinesszalaÅ‚ w tym czasie w lesie z niedzwiedziem.Kantor musiaÅ‚wsiąść na pokÅ‚ad, chociaż go nie znalazÅ‚. Bardzo siÄ™ przyjazniÄ… z niedzwiedziem zauważyÅ‚amalutka Angielka Róża Anna.142Angelika staraÅ‚a siÄ™ odnalezć męża, lecz jej oczy nieodkryÅ‚y nigdzie cienia Joffreya de Peyraca. W Quebecu, w czasie wielkiego gÅ‚odu, wówczas gdymówiono o waszym pewnym zgonie w gÅ‚Ä™bi lasów, kawalerz Malty, Loménie-Chambord zamówiÅ‚ w pani intencji nowennÄ™.Ludziom wydawaÅ‚o siÄ™ to szokujÄ…ce.Ja jednakudaÅ‚em siÄ™ do koÅ›cioÅ‚a.Zawsze lubiÅ‚em oddawać przysÅ‚ugiÅ‚adnym kobietom, a nawet modliÅ‚em siÄ™ za nie.ByÅ‚y z tegopowodu pewne rozruchy.Janina Gonfarel podburzyÅ‚a kobiety przeciwko pani.PostÄ™powaÅ‚a w ten sposób, aby przyROZDZIAA XVIpodobać siÄ™ jezuitom.ChciaÅ‚a, aby zostawili w spokoju jejburdel w nabrzeżnej dzielnicy miasta.W Quebecu jest wieleinteresujÄ…cych osób różnego rodzaju, zobaczy pani.Uwiel Tak, naprawdÄ™ komentowaÅ‚ jeszcze w chwilÄ™ pózniej cóż za niezwykÅ‚e widowisko! Jasna aureola pani biam to miasto.Dzieje siÄ™ tam bez przerwy coÅ› niezwykÅ‚ego.wÅ‚osów i niezwykÅ‚a gracja wobec tego owÅ‚osionego po ByÅ‚em już tam w 1662, kiedy pojawiÅ‚a siÄ™ kometa jakotwora! Niczego siÄ™ pani nie boi, niczego.Jest pani podobna zapowiedz wojny, i pÅ‚onÄ…ce czółna" z mÄ™czennikami podo tej, o której opowiadajÄ… w Ouebecu.Nie, proszÄ™ tego mordowanymi przez Irokezów.Podobno zabiÅ‚a pani Pontnie zabierać, moja droga wtrÄ…ciÅ‚, powstrzymujÄ…c paniÄ… Brianda?Carrere, która zaczynaÅ‚a zabierać półmiski ze stołów na Ja? Ja nie zabiÅ‚am nikogo.tym talerzu pozostaÅ‚o jeszcze odrobinÄ™ tej przepysznej po W każdym razie zginÄ…Å‚ z pani powodu.ByÅ‚ moimtrawki z kraba.ProszÄ™ mi jÄ… podać, jest po prostu doskodobrym przyjacielem, ale zbyt mocno kochaÅ‚ pÅ‚eć piÄ™knÄ….naÅ‚a.O czym to ja mówiÅ‚em? Tak, droga Angeliko, jestUważaÅ‚, iż jest tak czarujÄ…cy, że nie można mu siÄ™ oprzeć.pani podobna do wizerunku, który przedstawili mi paniOkazaÅ‚ siÄ™ Å‚atwym Å‚upem dla zrÄ™cznego jezuity.gorliwi wielbiciele z Quebecu.Kiedy pomyÅ›lÄ™ o tym, że O kim pan mówi? spytaÅ‚a Angelika zmienionymszacowny Arreboust wywoÅ‚aÅ‚ skandal biorÄ…c paniÄ… w obrogÅ‚osem.nÄ™ po podróży po Kennebecu! WczeÅ›niej nie potrafiliÅ›myZauważyÅ‚a nagle Joffreya.StaÅ‚ przy drzwiach oberżysiÄ™ dogadać.UważaÅ‚ mnie za libertyna.Ale odwaga, jakÄ…fortu i rozmawiaÅ‚ z księżnÄ… de Maudribourg.MÅ‚oda kobietasiÄ™ wykazaÅ‚ w obronie pani, bardzo mi siÄ™ spodobaÅ‚a i zblisiedziaÅ‚a na jednej z drewnianych Å‚aw, ustawionych wzdÅ‚użżyliÅ›my siÄ™ do siebie.Jest wyraznie paniÄ… oczarowany.Å›ciany.W Montrealu jego żona obciera sobie kolana przez ciÄ…gÅ‚e Ależ, na Boga, o Sebastianie d'Orgevalu! wykrzykmodlitwy o zbawienie jego duszy.Ale w takim razie dlanÄ…Å‚ Ville d'Avray. To wielki czÅ‚owiek.Bardzo go lubiÄ™.czego z nim nie sypia? ZasÅ‚użyÅ‚a na jego obojÄ™tność!Na poczÄ…tku potrÄ…ciÅ‚em go, aleja nie obawiam siÄ™ jezuitów.Angelika sÅ‚uchaÅ‚a nieuważnie.Ludzie rozchodzili siÄ™.MajÄ… swój urok
[ Pobierz całość w formacie PDF ]