[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Nie rozumiem wymamrotał Picard, starając się podciągnąć spodnie od piżamy. O co wamchodzi? Czego szukacie?Von Ott podszedł do niego, uśmiechając się chłodno. Wkrótce wszyscy się tego dowiemy, czyż nie tak? Herr Majori wykrzyknął jeden z żołnierzy.Prusak poszedł szybko do kuchni i zajrzał pod zlew.Wyjął zawiniątko, zaniósł je do sypialni irzucał ubrania jedno po drugim do stóp Picarda. Zakrwawiona kurtka żołnierza amerykańskiego wyliczał. Zakrwawiona koszula.Skarpetkii buty.Byłeś bardzo hojny, dzieląc się z wrogiem własną bielizną.Głowa Picarda gwałtownie odskoczyła, kiedy von Ott uderzył go po twarzy, a potem chwycił zawłosy. Ty podstępny draniu! zasyczał von Ott. Jak śmiesz mnie zdradzać? Nic o tym nie wiem powiedział Picard.Krew w ustach i połamane zęby nie pozwalały muwyraznie mówić. Przysięgam, że nic. Chcesz powiedzieć, że Amerykanin przyszedł tu sam, skorzystał z twojej gościny, kiedy tyzabawiałeś się ze swoją dziwką, a potem się wymknął i nawet nie podziękował powiedziałszyderczo von Ott. Nigdy nie miałem nic wspólnego z Amerykanami! krzyknął słabo Picard.Hyłem lojalny. W takim razie, co tu robią te ubrania? spytał von Ott. I to? Podsunął piekarzowi pod nosamerykański dokument wojskowy. Jesteś trochę za sprytny, mój przyjacielu.To my rządzimy Saint Eustace, a nie Amerykanie.Zabrać go! rozkazał von Ott swoim ludziom.Sprowadzono na dół wrzeszczącego Picarda, który ściskał w ręku spodnie od piżamy.Kiedyzobaczył mieszkańców Saint Eustace zgromadzonych na ulicy, zapomniał natychmiast o swoimpołożeniu.Myślał tylko o tym, jak śmiesznie musi wyglądać, kiedy stoi przed nimi półnagi, drżącz zakłopotania i wstydu. Michelle!Z ust leciała mu krew i ślina.W ostatnim desperackim geście Picard wyrwał się strażnikom,podbiegł ku Michelle stojącej na środku ulicy i upadł u jej stóp. Michelle, gdzie byłaś.?Picard spojrzał na nią i w jej zimnych, błękitnych oczach wyczytał odpowiedz. Dlaczego, Michelle? Kochałem cię.Kiedy Niemcy podnieśli Picarda, Michelle cofnęła się i plunęła mu w twarz. Mam nadzieję, że zgnijesz w piekle za to, co mi zrobiłeś! Wszyscy mieszkańcy SaintEustace wzdrygnęli się.W tym samym czasie ujrzeli, jak z domu wychodzi von Ott, niosącamerykańskie ubrania. Zabrać go na plac! rozkazał von Ott.Odwrócił się do Michelle, strzelił obcasami i skłoniłsię. Jest tak, jak pani podejrzewała, mademoiselle Lecroix powiedział, unosząc zawiniątko.Pani kochanek współpracował z Amerykanami.Wypełniła pani swój obowiązek.Michelle nie słyszała jego słów ani krzyków Picarda.W jej duszy zagościła pustka. Putain!Krzyknęła, kiedy pierwszy kamień uderzył ją w plecy.Po drugim uderzeniu krew pociekła z nogidziewczyny. Collaboratrice!Michelle cofnęła się, widząc, jak mieszkańcy Saint Eustace jeden po drugim sięgają po kamienie. Jak śmiałaś wydać takiego przyzwoitego człowieka?! krzyknęła jedna z kobiet. Wstyd! Niemiecka dziwka! wrzasnął ktoś inny. Przyjdzie kolej i na ciebie! Dziewczyna zaczęłabiec wśród gradu kamieni.Krzyczała, ale miała przy tymwrażenie, że śni, że wszystko to spotyka kogoś innego.Realny był tylko głos Mońka McQueena.Pamiętała, jak na nią spojrzał, kiedy wyszedł z piwnicy. Picard musi za to zapłacić powiedział spokojnie, lecz zdecydowanie.Michelle protestowała,prosiła, żeby zapomniał o krzywdzie, którą wyrządził jejpiekarz.Sama zdawała sobie jednak sprawę, że nie mówi szczerze.Kiedy tylko Picard jej dotykał,drżała ze wstrętu.Posłuchała więc McQueena. Wezmę te ubrania i podłożę je w pokoju Picarda.Jutro idz do von Ottai powiedz mu, że Picard ukrywa rannego żołnierza.Potem po prostu odejdz, Michelle.Zostaw towszystko.Niemcy załatwią resztę.Michelle uciekała przed rozwścieczonym tłumem
[ Pobierz całość w formacie PDF ]