[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie odpowiadam:  Och, tak właśnie postąpi- łam.I to z powodów znacznie mroczniej szych, niż byłabyś w staniekiedykolwiek sobie wyobrazić".Zamiast tego odpowiadam: Nieważne, co zrobiłam czy czego nie zrobiłam.Tobie pozostajepożegnać się z bratem i mieć ufność, że coś odciągnie uwagę króla,który zapomni wydać nań wyrok śmierci, jeśli zaś nie zapomni,będziesz o nim wspominać tylko w swoich modlitwach. Co komu z nich przyjdzie?!  krzyczy jak jakaś heretyczka.Co z nich przyjdzie, skoro Pan Bóg jest zawsze po stronie króla? Skorowola króla jest wolą Boga? Jaki sens ma modlenie się do Boga, skorokról stał się w Anglii bogiem? Sza!  upominam ją natychmiast. Nauczysz się żyć bez brata,tak jak ja nauczyłam się wieść życie bez mojej szwagierki, bez megomęża.Król odwróci! się od nich i oboje trafili do Tower, gdzie straciligłowy.A ja musiałam to znieść i żyć dalej.Tak jak teraz ty. Tak nie może być!  woła buntowniczo.Chwytam ją za nadgarstki i trzymam mocno jak służkę, którą bymchciała obić za lenistwo czy głupotę. Zrozum wreszcie  syczę jej prosto w twarz. Taka jest wolakróla.I nie ma na tej ziemi człowieka potężnego na tyle, by jej sięsprzeciwić.Ani twój wuj, ani arcybiskup, ani sam papież.żaden znich nigdy nie wystąpi przeciwko Henrykowi.Martw się o to, by królnigdy nie odwrócił się od ciebie, od nas. ANNAPałac w Richmondzie,listopad 1540 rokuA więc: mam się udać na dwór na ucztę bożonarodzeniową.Króldotrzymuje danego słowa, że będę drugą damą w królestwie,ustępującą tylko małej Katarzynie Howard (muszę się nauczyć mówić:królowa Katarzyna, zanim pojadę do Londynu).Dziś otrzymałam listod lorda szambelana, w którym wzywa mnie do stawiennictwa iinformuje, iż zostanę zakwaterowana w komnatach królowej.Domyślam się, że przypadnie mi w udziale jedna z najlepszych komnatsypialnych, być może sąsiadująca z komnatą księżniczki Marii, i żemała Katarzyna Howard (ehm, królowa Katarzyna) nadal będzie spaław moim łożu, przebierała się w mojej komnacie prywatnej iprzyjmowała gości na moim krześle.Skoro już muszę to znosić, powinnam to uczynić z wdziękiem.Ale napewno nie mam wyjścia.Przypuszczam, że mała Katarzyna Howard odegra swoją rolę.Niewykluczone, że już ją ćwiczy.Zawsze lubiła ćwiczyć swoje ruchy iuśmiechy.Wyobrażam sobie, że powita mnie, łaskawie sięuśmiechając, a ja będę musiała odpowiedzieć tym samym.Jest jeszcze kwestia podarków.Król uwielbia dostawać prezenty, amała Katarzyna Howard (ehm, ehm, królowa Katarzyna) to istna srokazłodziejka.Im wspanialsze dary zabiorę, tym pewniej będę się czuła, anajbardziej mi potrzeba właśnie pewności siebie.Byłam juzksiężniczką, królową Anglii, a teraz chyba jestem diuszesą czy kimśtakim.Muszę znalezć w sobie odwagę, by stawiać czoło światu jakoAnna Kliwijska po prostu i jako Anna Kliwijska zjawić się na dworze,akceptując swą obecną pozycję.Zbliżają się święta Bożego Narodzenia.Moje pierwsze Boże Narodzenie w Anglii.Pusty śmiechmnie ogarnia na myśl, że w Wielkanoc miałam nadzieję, iż w BożeNarodzenie będę się weselić na swoim wesołym dworze podczaswydanej przez siebie uczty świątecznej.Sądziłam, że będę królową igospodynią, a tymczasem będę tylko honorowym gościem.Tak to jużbywa.Tak to już bywa, kiedy jest się kobietą.Choć niczym niezawiniłam, utraciłam pozycję, do której zostałam powołana.Choćniczym nie zawiniłam, doprowadzono do mego upadku.Muszę siępostarać, by w miejsce dobrej królowej Anglii, którą tak bardzochciałam być, stać się dobrą diuszesą, siostrą króla. JANEHampton Court,Boże Narodzenie 1540 rokuKról zwrócił się przeciwko rodzinie swojej żony, przeciwko własnejsiostrzenicy, toteż wszyscy przycupnęli, trzymają głowy niskospuszczone, mając nadzieję, że królewska nieprzychylność ich niedotknie.Karol Howard, ostrzeżony przez kogoś odważniejszego odwiększości z nas, uciekł rybacką łodzią w dół rzeki, wyżebrał miejscena statku i czmychnął do Francji.Dołączy tam do rosnącej gromadywygnańców, którzy z różnych powodów nie mogą żyć w Anglii podpanowaniem Henryka: do papistów, protestantów, mężczyzn i niewiastzłapanych w potrzask nowo zaprowadzonego prawa redefiniującegopojęcie zdrady bądz wręcz ludzi, których jedyną przewiną jestpokrewieństwo z kimś, kogo najjaśniejszy pan okrzyknął zdrajcą.A imgęstsze ich szeregi, tym bardziej podejrzliwy i strachliwy robi sięHenryk.Jego ojciec odebrał Anglię królowi Ryszardowi, mając dodyspozycji grupkę mężczyzn niezadowolonych z rządów uzurpatora,król musi więc wiedzieć jak nikt inny, że tyranów nikt nie kocha i żewystarczająca liczba wygnańców czyni armię zdolną zrzucić z tronupomazańca.Zatem Karol znalazł schronienie we Francji, gdzie będzie wyczekiwałśmierci miłościwego pana.W pewnym sensie mamy mu czegozazdrościć.Wprawdzie znalazł się daleko od rodzinnego domu ikrewniaków, lecz przynajmniej jest wolny; my zostaliśmy na miejscu,ale ledwie mamy odwagę oddychać.Lady Małgorzata trafiła do swegodawnego więzienia w klasztorze brygidek.Wypłakiwała sobie oczy,biedactwo, dowiedziawszy się, że król znów ją skazał na odosobnienie.Mówiła, że jej świat ograniczy się do trzech komnat i małego okienka z widokiem na rzekę.Mówiła, że choć ma dopierodwadzieścia jeden łat, nie chce jej się żyć.Mówiła, że skóra jej cierpniena myśl o wolno upływających dniach i nocach, które zdają się trwaćcałą wieczność.Mówiła, że najbardziej ze wszystkiego pragniepokochać przyzwoitego mężczyznę, wyjść za niego za mąż i zaznać znim szczęścia.Wszyscy wiemy, że król nigdy na to nie pozwoli.Tej zimy szczęściestało się najrzadszym z dóbr w królestwie.Wygląda na to, że nikt niejest szczęśliwy oprócz miłościwego pana. KATARZYNAHampton Court,Boże Narodzenie 1540 rokuPopatrzmy, co też mam teraz.Mam spuściznę po Seymourach, i to calutką, tak.Wszystkie zamki,ziemie i majątki, które trafiły w ręce Joanny Seymour, są teraz mojąwłasnością [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ines.xlx.pl