[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Ta akurat musi mieć coÅ› wspólnego z wilkami.UniósÅ‚ lewÄ… brew. Ty natomiast nie wyglÄ…dasz na szczególnie groznÄ…. Po razpierwszy zwróciÅ‚ siÄ™ do niej na ty. Cóż, jeszcze mnie znasz odparowaÅ‚a z niezwykÅ‚Ä… jak na siebie Å›miaÅ‚oÅ›ciÄ…,wytrzymujÄ…c jego spojrzenie. JeÅ›li macie tam oÅ›rodek narciarski, to znaczy, że okolica jest bogata, prawda? rzuciÅ‚ Laha. Teraz owszem odparÅ‚a Clarence. Ale nie tak znowu dawno dolinie groziÅ‚ocaÅ‚kowite wyludnienie.Ludzie wyjeżdżali do miasta.Nie byÅ‚o pracy, nic, tylko mróz ikrowy.Obecnie wszystko siÄ™ zmieniÅ‚o.SprowadziÅ‚o siÄ™ do nas dużo przyjezdnych, częśćdawnych mieszkaÅ„ców wróciÅ‚a, poprawiÅ‚a siÄ™ infrastruktura&Laha zwróciÅ‚ siÄ™ do brata: Widzisz? PostÄ™p wcale nie jest taki zÅ‚y.Iniko przez chwilÄ™ mieszaÅ‚ swojÄ… kawÄ™. O to należaÅ‚oby spytać rdzennÄ… ludność oÅ›wiadczyÅ‚ w koÅ„cu. A ja, przepraszam, kim jestem? oburzyÅ‚a siÄ™ Clarence. Dla Inika jesteÅ› kimÅ› takim jak ja mruknÄ…Å‚ sarkastycznie Laha. Należysz doobozu wroga. Przecież to niemÄ…dre uproszczenie! zaprotestowaÅ‚a, caÅ‚a czerwona.Przez stółwyciÄ…gnęła rÄ™ce w stronÄ™ Inika, żeby zwrócić na siebie jego uwagÄ™, i odrobinÄ™ podniosÅ‚agÅ‚os. Bardzo Å‚atwo ferować wyroki, nie zadajÄ…c sobie trudu, by spytać o szczegóły.Tyw ogóle nic o mnie nie wiesz! Wiem dosyć odburknÄ…Å‚ on. Tak ci siÄ™ tylko wydaje! wybuchnęła. Fakt, że mój ojciec byÅ‚ kolonizatorem, nieoznacza, że powinnam tu teraz ciÄ…gle bÅ‚agać o wybaczenie& UrwaÅ‚a, zadajÄ…c sobiepytanie, czy któregoÅ› dnia bÄ™dzie siÄ™ mimo wszystko musiaÅ‚a kajać przed biologicznymbratem.Iniko skrzywiÅ‚ siÄ™, popatrzyÅ‚ na LahÄ™ i zagwizdaÅ‚. Jedno ci przyznam: charakter to ona ma&ZabrzmiaÅ‚o to nawet dosyć pojednawczo, jednakże Clarence jeszcze bardziej siÄ™wÅ›ciekÅ‚a, że oto mówiÄ… o niej tak, jakby jej tam wcale nie byÅ‚o.WyprostowaÅ‚a siÄ™ nakrzeÅ›le.Nie zamierzaÅ‚a dalej brnąć w tÄ™ rozmowÄ™.Na szczęście z kuchni wróciÅ‚a Bisila.WyglÄ…daÅ‚a na bardzo zmÄ™czonÄ….Laha zerwaÅ‚ siÄ™, by wyrÄ™czyć jÄ… w sprzÄ…taniu, ale onatylko pokrÄ™ciÅ‚a gÅ‚owÄ….Siedzieli w milczeniu, podczas gdy zmiataÅ‚a skorupy liżanki, ażw koÅ„cu drżącym gÅ‚osem spytaÅ‚a: Jak siÄ™ nazywaÅ‚ twój ojciec?Clarence natychmiast pochyliÅ‚a siÄ™ w jej stronÄ™, wspierajÄ…c Å‚okcie o stół. Jacobo.Nazywa siÄ™ Jacobo.Wciąż żyje. Niespodziewane zainteresowanie BisiliożywiÅ‚o w niej nadziejÄ™. Jacobo to nie byÅ‚o tak znowu czÄ™ste imiÄ™.I czy jej siÄ™ tylkozdawaÅ‚o, czy Bisila naprawdÄ™ zamarÅ‚a? CoÅ› to pani mówi?Bisila potrzÄ…snęła gÅ‚owÄ… i gwaÅ‚townymi ruchami dokoÅ„czyÅ‚a sprzÄ…tania. Przykro mi. PrzyjechaÅ‚ tu z moim stryjem, stryjem Kilianem.Aatwo zapamiÄ™tać.MaÅ‚o kto siÄ™tak nazywa. Bisila znów siÄ™ zatrzymaÅ‚a. Stryj też jeszcze żyje& Przykro mi powtórzyÅ‚a Bisila zgaszonym gÅ‚osem ale nie, nie pamiÄ™tam. PotemzawróciÅ‚a w stronÄ™ kuchni, mruczÄ…c: Pamięć coraz bardziej mi szwankuje.Laha zmarszczyÅ‚ brwi.ZapadÅ‚o krótkie milczenie, które przerwaÅ‚ Iniko, wstajÄ…c i nalewajÄ…c do kieliszkówtrzcinowej wódki.Clarence w zamyÅ›leniu przygryzÅ‚a dolnÄ… wargÄ™.Każdy trop, który wiÄ…zaÅ‚ siÄ™ zSampakÄ…, urywaÅ‚ siÄ™ i znów utknęła w martwym punkcie.JeÅ›li nawet ktoÅ› taki jakBisila nie pamiÄ™taÅ‚ jej ojca, to pozostawaÅ‚o jedynie dać ogÅ‚oszenie do prasy.PrzypomniaÅ‚a sobie wizytÄ™ na cmentarzu i postanowiÅ‚a wystrzelić swój ostatni nabój.OdczekaÅ‚a, aż gospodyni wróci na miejsce, po czym opowiedziaÅ‚a o dziwnym wrażeniu,jakie zrobiÅ‚a na niej pÅ‚yta z napisem Pasolobino odnaleziona w tym miejscu w Afryce. Ciekawe dodaÅ‚a kto zadaje sobie trud, żeby skÅ‚adać kwiaty na grobie mojegodziadka&Bisila siedziaÅ‚a ze spuszczonÄ… gÅ‚owÄ… i splecionymi na podoÅ‚ku rÄ™koma.Jejzachowanie wyraznie siÄ™ zmieniÅ‚o.Być może nie byÅ‚a przyzwyczajona do tak póznejpory. No, dobrze. Clarence zerknęła na zegarek. Bardzo pani dziÄ™kujÄ™ za kolacjÄ™.I zagoÅ›cinÄ™.Mam nadziejÄ™, że jeszcze siÄ™ zobaczymy przed moim wyjazdem do Hiszpanii.Bisila lekko skinęła gÅ‚owÄ…, ale nic nie powiedziaÅ‚a.Laha rozumiaÅ‚, że Clarence żegna siÄ™, bo zamierza wrócić do hotelu, lecz miaÅ‚ wobecniej inne plany. JakÄ… muzykÄ™ wolisz? zapytaÅ‚, wstajÄ…c. AfrykaÅ„skÄ… czy anglosaskÄ…? Clarencenajpierw zdumiaÅ‚a siÄ™ tÄ… nagÅ‚Ä… zmianÄ… tematu, zaraz jednak, widzÄ…c, że chÅ‚opakwykonuje taneczne ruchy, pojęła, że proponuje jej wyjÅ›cie do dyskoteki. Co ty na to,Iniko? Może jÄ… zabierzemy do naszego ulubionego klubu?Iniko zawahaÅ‚ siÄ™, a pózniej przeciÄ…gle cmoknÄ…Å‚.Clarence zinterpretowaÅ‚a to jakooznakÄ™ zirytowania tym, że Laha jÄ… w ogóle zaprosiÅ‚. Twój brat chyba nie chce, żeby jakaÅ› cudzoziemka dawaÅ‚a mu lekcje taÅ„ca rzuciÅ‚az ironiÄ…, zwracajÄ…c siÄ™ do Lahy.Iniko wydÄ…Å‚ grube wargi, wsparÅ‚ dÅ‚onie o stół i powoli dzwignÄ…Å‚ siÄ™ na nogi. Jeszcze zobaczymy, kto komu bÄ™dzie dawaÅ‚ lekcje mruknÄ…Å‚ z żartobliwymbÅ‚yskiem w oku.Pożegnawszy siÄ™ z BisilÄ…, wsiedli do terenówki Inika i pojechali do dyskoteki, któranazywaÅ‚a siÄ™ Bantú, tak jak hotel.WÅ›ród rytmów dominowaÅ‚y tu kongijski soukous,kameruÅ„skie bikutsi, a także antylska albo jak tu mówiono antylijska salsa.Gdytylko weszli, kilka osób zaczęło na nich machać od swojego stolika. Przecież to Tomás! wykrzyknęła Clarence, rozpoznajÄ…c swojego taksówkarza,który zaraz wstaÅ‚, by uÅ›cisnąć jej rÄ™kÄ™. Nie mów, że wy siÄ™ znacie! A kto na wyspie nie zna Inika? zażartowaÅ‚ Tomás, raz po raz poprawiajÄ…c sobieokulary.W lokalu byÅ‚o gorÄ…co, wiÄ™c bardzo siÄ™ pociÅ‚.Usiedli wszyscy razem, faceci i dziewczyny, a po dokonaniu koniecznych prezentacji,zaopatrzeni w drinki i papierosy, zaczÄ™li żartować i przerzucać siÄ™ uwagami na tematsensacji wieczoru, czyli jej, Clarence.Imiona części z tych ludzi byÅ‚y proste, na przykÅ‚adto, które nosiÅ‚a Å›liczna dziewczyna z wÅ‚osami splecionymi w cieniutkie warkoczyki,Melania, zdeterminowana, by Iniko usiadÅ‚ u jej boku.Natomiast sporego wysiÅ‚kuwymagaÅ‚o zapamiÄ™tanie, jak nazywajÄ… siÄ™ dwie pozostaÅ‚e Rihèka, niska i grubiutka,oraz Börihí, ostrzyżona na zapaÅ‚kÄ™, wysoka i atletycznie umięśniona jak równieżmÅ‚ody chÅ‚opak o wielkim nosie, niejaki Köpé.Clarence poczÄ…tkowo czuÅ‚a siÄ™ onieÅ›mielona, choć towarzystwo Lahy i InikadodawaÅ‚o jej pewnoÅ›ci siebie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]