[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.GdzieÅ› miÄ™dzy kÄ™samiogórka kiszonego i woÅ‚owiny a kolejnymi dwoma piwamiuznaÅ‚am, że jest najbardziej podobny do Johna, ale nieumiaÅ‚am stwierdzić, czy to dobrze, czy zle.WiedziaÅ‚am tylko,że pierwszy raz w tym tygodniu moje rozbiegane myÅ›li siÄ™uspokoiÅ‚y.- To jak? - spytaÅ‚, gdy wysÄ…czyÅ‚am ostatnie krople z trze-ciego kufla.Nasze stoÅ‚ki staÅ‚y tak blisko, że ocieraliÅ›my siÄ™udami.StykaliÅ›my siÄ™ tak już od paru minut, kiedy oboje wtym samym momencie przysunÄ™liÅ›my siÄ™ do siebie.- Jeszczepo jednym?- Powinnam już iść spać.Jutro muszÄ™ rozdać kolejnÄ… porcjÄ™autografów.- WstaÅ‚am.CzuÅ‚am, że mam nogi jak z waty.- Tylko siÄ™ nie przewróć.- PoÅ‚ożyÅ‚ mi rÄ™ce na ramionach.Przez sweter czuÅ‚am ciepÅ‚o jego dÅ‚oni i rozumiaÅ‚am, co mówiÅ‚ojego spojrzenie.Być może on widziaÅ‚ w moich oczach to samo.Wszystko nagle zwolniÅ‚o, moje zmysÅ‚y siÄ™ wyostrzyÅ‚y.CzuÅ‚amzapach zwietrzaÅ‚ego piwa i kurzu.W radiu Å›piewaÅ‚a ChristinaAguilera.Potem ogarnęło mnie nagÅ‚e déjà vu.Impreza z okazjipodpisania umowy z wydawcÄ….Wtedy wszystko - nawet mojaskóra - pragnęło Aarona.SpojrzaÅ‚am na lewÄ… rÄ™kÄ™ Perry ego,żeby sprawdzić, czy na serdecznym palcu ma obrÄ…czkÄ™.NiemiaÅ‚ jej, ale ja oczywiÅ›cie miaÅ‚am swojÄ….- MogÄ™ ciÄ™ odprowadzić do pokoju?- Pewnie.Co ja, do cholery, robiÄ™?- Idziemy?OdwróciÅ‚am siÄ™ do wyjÅ›cia, ale po dwóch krokach poczuÅ‚am,że krÄ™ci mi siÄ™ w gÅ‚owie.- PójdÄ™ do Å‚azienki przemyć twarz.Zaraz wracam.- Zaczekam.- UsiadÅ‚ z powrotem na stoÅ‚ku.Po jego idealnejtwarzy przemknÄ…Å‚ uÅ›miech.RuszyÅ‚am w kierunku toalet w gÅ‚Ä™bi baru i popchnęłamdrzwi.W Å›rodku przez maleÅ„ki gÅ‚oÅ›nik pÅ‚ynęła cicha muzyka zradia, wprawiajÄ…c kafelki w delikatne drżenie.OdkrÄ™ciÅ‚amkran, żeby umyć rÄ™ce, gdy Christina ciÄ…gnęła ostatniÄ… nutÄ™,która przeszÅ‚a w Å‚agodne dzwiÄ™ki gitary.Piosenka oodlatujÄ…cych ptakach.Od razu jÄ… rozpoznaÅ‚am.To do tej piosenki taÅ„czyÅ‚am zJackiem w dniu naszego Å›lubu.To tÄ™ piosenkÄ™ mi Å›piewaÅ‚.PatrzyÅ‚am na swoje odbicie w lustrze i pozwalaÅ‚am siÄ™ ob-mywać sÅ‚owom piosenki.Moja twarz wydawaÅ‚a mi siÄ™ dziwna,jak sÅ‚owo, które powtarza siÄ™ wiele razy i w koÅ„cu traci siÄ™pewność, czy ono naprawdÄ™ istnieje.Boże, Boże, co siÄ™ ze mnÄ… dziaÅ‚o? Czy naprawdÄ™ nie po-trafiÅ‚am siÄ™ oprzeć idiotycznej, dziecinnej sÅ‚aboÅ›ci do pewnegotypu facetów? PowiedziaÅ‚am sobie, że nie jestem taka.Niezdradzam.Nie podrywam facetów w barach.Ale z drugiejstrony nie wychodzÄ™ też za obcych mężczyzn.Niech to szlag!Czego ja chcÄ™ od życia? Czego chcÄ™ od Jacka? OdmałżeÅ„stwa? Od tej nocy?UÅ›wiadomiÅ‚am sobie, że pÅ‚aczÄ™, i otarÅ‚am Å‚zy.Zwieżo umytedÅ‚onie pachniaÅ‚y mydÅ‚em, co przywiodÅ‚o mi na myÅ›l Jacka.Moje dÅ‚onie pachniaÅ‚y tak jak on.PrzypominaÅ‚y jego zapach,przypominaÅ‚y mi o nim.SpojrzaÅ‚am ponownie na swoje odbicie w lustrze, stawiajÄ…cczoÅ‚a prawdzie.WiedziaÅ‚am już, jakÄ… myÅ›l usiÅ‚o-waÅ‚am zignorować, odepchnąć od siebie.Czego siÄ™ baÅ‚am.Oczym staraÅ‚am siÄ™ zapomnieć przy Perrym, wcielajÄ…c siÄ™ wosobÄ™, którÄ… dawniej byÅ‚am.KochaÅ‚am Jacka.Ukradkiem minęłam Perryego, który pod mojÄ… nieobecnośćflirtowaÅ‚ z barmankÄ… (plan awaryjny?), i wróciÅ‚am do pokoju,żeby siÄ™ nad sobÄ… poważnie zastanowić.Po godzinie wciąż tkwiÅ‚am w tym samym miejscu: przy tym,że kocham Jacka i że cholernie mnie to przeraża.Zakochanie byÅ‚o Å‚atwiej zrozumieć.To mi siÄ™ zdarzaÅ‚o.Zbytwiele razy.W dodatku Jack pasowaÅ‚ do mnie jak jeszcze niktdotÄ…d.Ale skÄ…d siÄ™ braÅ‚ ten lÄ™k? BaÅ‚am siÄ™, że Jack mnie niekocha? Nie.MiaÅ‚am cichÄ… pewność, że kocha.Chociaż wtedymilczaÅ‚, wiedziaÅ‚am, że zbyt podobnie myÅ›limy, by czućinaczej.Pewnie na lotnisku chciaÅ‚ mi powiedzieć, że też mniekocha, ale ja spanikowaÅ‚am i nie pozwoliÅ‚am mu na to.Odtamtego czasu, gdy rozmawialiÅ›my, stale trzymaÅ‚am go nadystans.WiÄ™c o co chodziÅ‚o? Dlaczego byÅ‚am taka przerażona?Boże, chciaÅ‚abym pogadać z Sarah.Ale co miaÅ‚abym jejpowiedzieć? WÅ‚aÅ›nie zrozumiaÅ‚am, że kocham swojego męża,i potwornie mnie to przeraża? Nie minęłoby pięć minut, aodkryÅ‚aby caÅ‚Ä… prawdÄ™ o Blythe & Company.MusiaÅ‚am towprawdzie z kimÅ› przegadać, ale nie miaÅ‚am ochoty odkrywaćprzed niÄ…, jak siÄ™ poznaliÅ›my.Skoro już mowa o Blythe & Company, to w cenie dziesiÄ™ciutysiÄ™cy dolarów powinny zostać uwzglÄ™dnione telefonicznesesje z doktorem Szwickiem w nagÅ‚ych wypadkach
[ Pobierz całość w formacie PDF ]