[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przesłuchiwał Corda ponad godzinę, lecz w końcupozwolił im odjechać.- Muszę ci coś powiedzieć - odezwał się Cord.Victoria spojrzała na niego z przestrachem.- Co takiego?- Nie musiałaś wyruszać w tę szaloną podróż.Har-wood o tym nie wiedział, ale to właśnie mnie sprzedał Windmere.Dom wymaga koniecznych napraw,które chciałem rozpocząć natychmiast po transakcji,i zamierzałem ci go podarować na urodziny.- Ale Claire powiedziała mi, że kupił go jakiś Bal-dwin Slaughter.- Wiedziałem, że baron nigdy nie zgodziłby sięna mnie w roli kupca.A przynajmniej nie za taką cenę.- Cord wyszczerzył się w uśmiechu.- Zmieniłemwięc osobowość.Tory roześmiała się i zarzuciła mu ręce na szyję.- Jesteś najwspanialszym człowiekiem pod słońcem!Cord syknął i Tory puściła go błyskawicznie.359Cord stanął przy przyjacielu, trzymając Victorię- Przepraszam cię, kochany.Czy bardzo cię zaboza rękę.lało?- Nie wiem, czy mam się cieszyć z tego, że cię wi- To niewielka rana, nie ma się czym przejmować.dzę, czy bać się wieści, które może przynosisz.Choć wcale nie w smak mi długa podróż do domu.Książę roześmiał się, ale zmarszczył brwi, gdy zoVictoria wsiadła do powozu, a Cord usiadłbaczył bandaże na ramieniu Corda.przy niej.Rana na piersi paliła go żywym ogniem,- Czy twoja rana wciąż ci dokucza? Zdawało mimięśnie wciąż drżały z wysiłku.Przy pomocy panisię, że goi się dobrze.Riddle Victoria opatrzyła zranione ramię, lecz po- Goiła się.dróż z pewnością nie poprawiła mu samopoczucia.- Mój ojczym próbował go zabić - wtrąciła Victo-Widząc jego znużenie, Victoria wymusiła zatrzymaria.- Próbował zabić nas oboje.Zranił Corda w ponie się na noc w gospodzie Pod Czarnym Psem".jedynku.- Mówię ci, że to tylko draśnięcie - narzekał Cord.- Rana jest niewielka.Poza tym to długa historia -- Nic poważnego.rzekł Cord z westchnieniem.- Może jednak wejdzieVictoria zwyczajnie zignorowała jego pomruki.my do środka?Pomogła mu się rozebrać i sprawdziła bandaże.Rafe zerknął na Victorię.Wmusiła w niego porcję laudanum, na którą się zgo- Dobry pomysł.Jeśli twoja żona zdoła ciędził, pod warunkiem że Tory położy się z nim do łóżna chwilę opuścić, chciałbym zamienić z tobą słowoka.Niestety, przeklęte laudanum uśpiło go, gdy tylna osobności.Jest pewna istotna sprawa, którą muko opadł na poduszkę.simy omówić.W południe następnego dnia dotarli do Londynu.Cord uniósł brwi.Gdy powóz stanął przed domem, ze zdumieniem zo- Tego właśnie się obawiałem.baczyli elegancką karetę księcia Sheffielda na pod- Rozchmurz się, przyjacielu.Tej wiadomości wyjezdzie.Rafe nigdy nie pojawiał się bez zapowiedzi.słuchasz z radością.Cord się przestraszył, że coś złego wydarzyło się- Zajmę się podwieczorkiem - powiedziała dyplow czasie jego nieobecności.matycznie Victoria.- Czy zaszczyci nas pan swoją- Zdaje się, że mamy gościa - powiedział do Victorii.obecnością?- Jesteś pewny, że masz na to dość siły?Rafe uśmiechnął się promiennie.- Z rozkoszą poudawałbym chorego, kochana, tak- Dziękuję, z przyjemnością.dobrze się mną opiekujesz, ale niestety, czuję się jużUspokojony nieco dobrym humorem przyjaciela i zazupełnie dobrze.ciekawiony, Cord poprowadził Rafaela do gabinetu.Właśnie wchodzili na schody, gdy na ganku stanął- Drinka?Sheffield.- Na razie nie.- Timmons twierdzi, że wyjechaliście na wieś - po- A czy ja powinienem?wiedział.- Zdaje się, że powinienem był najpierwRafe zachichotał.przysłać jakiś liścik, ale nie chciałem marnować czasu.361360- A niby dlaczego miałbym mu wierzyć?- Może pózniej.Dla uczczenia wieści, którą ciRafe spojrzał na niego przelotnie.przynoszę.- Znasz mojego młodszego brata Simona, praw- Zaraz pęknę z ciekawości.da?Usiedli przy kominku.- Oczywiście.A co Simon ma z tym wszystkim- Miałem dziś rano niespodziewanego gościa.wspólnego?- Doprawdy?- Fox przyszedł do mnie właśnie ze względu- Odwiedził mnie Julian Fox.na niego.Przyjaznią się.Julian słyszał, że choć wieCord poczuł nagły napływ krwi do głowy.działem o.hm, skłonnościach seksualnych mojego- Czego chciał?brata, nigdy go nie potępiałem.Zwierzył mi się- Chciał porozmawiać ze mną o twojej żonie.Zdaz własnych, podobnych skłonności, i poprosił, by taje się, że niedawno dostał od niej list.informacja dotarła do ciebie i nie dalej.- Victoria napisała list do Foxa? - Cord poczuł łoCord próbował zrozumieć, co właśnie powiedziałmotanie krwi w skroniach.mu Rafe.- Spokojnie, przyjacielu.Jest zupełnie inaczej, niż- Czy to oznacza, że.że Julian Fox jest.myślisz.Victoria napisała ten list w rozpaczy.Wyja- To oznacza, że Fox woli dzielić intymność z osośniła w nim cały ciąg zdarzeń, który doprowadził ciębami tej samej płci.do błędnego wniosku na temat ich relacji.Błagała go- Dobry Boże!o pomoc w naprawieniu wszystkiego.Napisała mu- Wynika z tego, że Julian i twoja żona rzeczywiteż, że jest w ciąży.ście nie mogli być nikim więcej niż przyjaciółmi.- Czy sugerowała, że dziecko może być jego? -Przez kilka chwil Cord siedział w milczeniu, rozCord zerwał się na równe nogi.- Może to był prawważając słowa Rafaela.Powoli uśmiech rozjaśniał jedziwy powód, dla którego pisała?go twarz.- Do diabła, człowieku, siadaj i wysłuchaj mnie.To- Victoria nigdy nie zdradziła mnie z Foxem.właśnie dlatego Fox przyszedł do mnie, a nie do cie- Julian twierdzi, że jest w tobie szaleńczo zakobie.Kiedy wreszcie dasz mi powiedzieć, co mamchana.do powiedzenia, zrozumiesz, że twoja żona przez cały czas mówiła prawdę
[ Pobierz całość w formacie PDF ]