[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kilka miesiÄ™cy pózniej wy-stÄ…piÅ‚a o separacjÄ™ i zwiÄ…zaÅ‚a siÄ™ z Romualdem Gadomskim, komu-nistÄ… przedstawionym jej przez WasilewskÄ…, po wojnie wysokimfunkcjonariuszem Ministerstwa BezpieczeÅ„stwa Publicznego.ZadzwoniÅ‚a do męża, żeby mu o tym powiedzieć.Broniewski wy-dawaÅ‚ siÄ™ poirytowany tym, co usÅ‚yszaÅ‚.- Co ci siÄ™ staÅ‚o? - zapytaÅ‚a Maria ZarÄ™biÅ„skÄ…, mimowolny Å›wia-dek rozmowy.- Ty wiesz, co mi JaÅ›ka zrobiÅ‚a? - usÅ‚yszaÅ‚a.- ZawiadomiÅ‚a mnie,że ma męża! I to wspaniaÅ‚ego czÅ‚owieka!ZarÄ™biÅ„skÄ… i Broniewska po jakimÅ› czasie zaprzyjazniÅ‚y siÄ™.Wte-dy nowa, jeszcze nieformalna, żona poety miaÅ‚a okazjÄ™ opowiedziećżonie byÅ‚ej, ale ciÄ…gle urzÄ™dowej, co byÅ‚o dalej.- Przez chwilÄ™ nie mogÅ‚am teraz ja zÅ‚apać tchu - mówiÅ‚a.- OpanowaÅ‚am siÄ™ z trudem i wreszcie sÅ‚odziutko spytaÅ‚am: WÅ‚adeczku,a do kogo ty to mówisz".Nie od razu dotarÅ‚o.MÄ™ska logika, co?106 MARIUSZ URBANEKBroniewskiJanina Broniewska nie żywiÅ‚a dÅ‚ugo urazy. ByliÅ›my małżeÅ„stwem doroku 1938, przyjaciółmi do koÅ„ca życia" - napisaÅ‚a po latach.Kiedy wiosnÄ…1939 roku w domu przy Dziennikarskiej zwolniÅ‚ siÄ™ parter i wÅ‚aÅ›cicielkaszukaÅ‚a nowych lokatorów, zaproponowaÅ‚a byÅ‚emu mężowi (prawnie wciążnim byÅ‚), żeby siÄ™ tam wprowadziÅ‚.Tak też siÄ™ staÅ‚o.Na górze w najlepszejzgodzie mieszkaÅ‚a Janina Broniewska z córkÄ… JoannÄ… i Gadomskim, na doleWÅ‚adysÅ‚aw Broniewski z MariÄ… ZarÄ™biÅ„skÄ… i jej córkÄ… MarysiÄ….Wybuch wojny spowodowaÅ‚, że dość szybko musieli dom opuÅ›cić.Pierwsza, wraz ze sformowanÄ… w ZwiÄ…zku Sowieckim polskÄ… armiÄ…, wróciÅ‚ado Warszawy Janina Broniewska.ByÅ‚ styczeÅ„ 1945 roku.WczeÅ›niej, jeszczew Lublinie, odnalazÅ‚a w domu dziecka pod Stoczkiem MajkÄ™ i zabraÅ‚a dosiebie.Wszystko wskazywaÅ‚o na to, że ZarÄ™biÅ„skÄ… nie żyje, a poetazastanawia siÄ™, czy w ogóle wracać do Polski.Domu, który zamieszkiwali wspólnie, już nie byÅ‚o.OcalaÅ‚ inny, wktórym zamieszkaÅ‚a ZarÄ™biÅ„skÄ… z MajkÄ… i ojcem po powrocie ze Lwowa.OcalaÅ‚, ale okradziony przez szabrowników.ZostaÅ‚y tylko książki i listyBroniewskiego, które dla zÅ‚odziei nie miaÅ‚y żadnej wartoÅ›ci. Listy, listy,listy, wywalone na podÅ‚ogÄ™ z dÅ‚ugiej szuflady, latami zbierane z aż zabawnÄ…pedanteriÄ….[.] Dwa tysiÄ…ce jest ich co najmniej" - pisaÅ‚a JaninaBroniewska.ZnalazÅ‚a wÅ›ród nich także swoje, pisane przez kilkanaÅ›cie latnajpierw do narzeczonego, potem do męża, wreszcie do przyjaciela, zktórym na zawsze Å‚Ä…czyÅ‚a jÄ… Anka.ZabraÅ‚a je ze sobÄ…, do Lublina.A potemtakże resztki ocalaÅ‚ych mebli, w tym biurko poety.MiaÅ‚o czekać na jegopowrót do Polski.OddaÅ‚a je ZarÄ™biÅ„skiej, gdy okazaÅ‚o siÄ™, że aktorka jednakprzeżyÅ‚a obóz i wraca do Polski.Formalnie rozwiedli siÄ™ dopiero w roku 1946 w Aodzi.Ale także porozwodzie utrzymywali kontakt.Mieli przecież wspólnÄ… córkÄ™, potemwnuczkÄ™, a Janina chyba nadal czuÅ‚a siÄ™ za byÅ‚ego męża odpowiedzialna.Przecież to ona od poczÄ…tku byÅ‚a w ich zwiÄ…zku tÄ… bardziej odpowiedzialnÄ…,zaradnÄ…, stanowczÄ…. Zdaje siÄ™, że WÅ‚adka traktowaÅ‚a jak trudne, dużedziecko" - pisaÅ‚ Ryszard Matuszewski.107 Wiem jedno: chcÄ™ być zTobÄ….Być może nawet przez jakiÅ› czas wierzyÅ‚a, że zdoÅ‚a wydobyć mężaz naÅ‚ogu, w koÅ„cu jednak siÄ™ poddaÅ‚a.Po wojnie coraz wiÄ™cej pisaÅ‚a, przez wiele lat byÅ‚a sekretarzem par-tii w ZwiÄ…zku Literatów Polskich, i coraz bardziej dogmatycznÄ…ko-munistkÄ…. W wypadku konfliktu miÄ™dzy wiernoÅ›ciÄ… Polsce aszczęściem «wielkiej ojczyzny proletariatu», ta druga wiernośćmiaÅ‚aby szanse zwyciÄ™stwa" - nie miaÅ‚ wÄ…tpliwoÅ›ci RyszardMatuszewski.SiedzÄ™ z Janem w trzynastej celina Ratuszu, poÅ›rodku miasta.KomunizowaÅ‚, klepaÅ‚ biedÄ™, miaÅ‚ kÅ‚opoty z policjÄ… i cenzura, ale byÅ‚coraz ważniejszÄ… postaciÄ… w polskiej literaturze.ZdjÄ™cie Broniewskie-go znalazÅ‚o siÄ™ w serii kart pocztowych z portretami najwybitniejszychżyjÄ…cych polskich pisarzy, obok fotografii Leopolda Staffa, WacÅ‚awaSieroszewskiego, Zofii NaÅ‚kowskiej, Juliusza Kadena-Bandrowskiego,Juliana Tuwima, Tadeusza Boya-%7Å‚eleÅ„skiego czy Karola Irzykowskie-go.Polska Akademia UmiejÄ™tnoÅ›ci, najważniejsza w II RP instytucjanaukowa, zaprosiÅ‚a poetÄ™ do udziaÅ‚u w zjezdzie z okazji 400.rocznicyurodzin Jana Kochanowskiego, a wydawnictwo Trzaska, Evert i Mi-chalski umieÅ›ciÅ‚o jego biografiÄ™ w monumentalnej Encyklopedii XXwieku.Ludwik Hieronim Morstin, gÅ‚oÅ›ny wówczas dramatopisarzi poeta, zaprosiÅ‚ Broniewskiego na drugi zjazd poetów w swoim majÄ…t-ku PÅ‚awowice pod Krakowem.Zaproszeni byli wszyscy, którzy coÅ›znaczyli.Od StanisÅ‚awa BaliÅ„skiego, przez Iwaszkiewicza, LeÅ›miana,Staffa i Tuwima, po Boya-%7Å‚eleÅ„skiego.Nie należaÅ‚ do partii, ale gdy byÅ‚o trzeba, pomagaÅ‚.Najlepiej jakumiaÅ‚.W 1930 roku, przed jesiennymi wyborami do sejmu, KPP po-stanowiÅ‚a uruchomić gazetÄ™.Nie miesiÄ™cznik, ani tygodnik, aleprawdziwy dziennik.Próby uzyskania zgody na wydawanie pismaw Warszawie speÅ‚zÅ‚y na niczym.UdaÅ‚o siÄ™ w Krakowie, gdzie lewicamiaÅ‚a koncesjÄ™ na wydawanie tygodnika PrzeglÄ…d SpoÅ‚eczny".Roz-szerzenie koncesji na dziennik byÅ‚o znacznie Å‚atwiejsze
[ Pobierz całość w formacie PDF ]