[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ten rozdział mojego życia jest zamknięty.- Biedna Darcy! - Pocałował jej dłoń.- Gdybym tylko tak bardzo cięnie pragnął.Popatrzyła na niego z posępną miną.- Chcesz się ze mną ożenić?- A ty? Czy ty tego chcesz? Wiesz, czego pragnę.Chcę z tobą być nazawsze.Chcę, żebyś została matką moich dzieci.Darcy zadrżała.Gdyby mogła cokolwiek zmienić w swoim życiu,sprawiłaby, aby jej dziecko teraz żyło.- Nie da się zawrócić czasu.Curt popatrzył na nią zdziwiony.- Nie rozumiem cię, Darcy.Wiem tylko, że kiedyś było między namiinaczej.Pamiętam, że musiałem wyjechać w interesach do Brisbane i kiedywróciłem, wszystko się zmieniło.Powiedziałaś, że nie chcesz mnie więcejwidzieć.Zupełnie nie wiem, dlaczego.Uważam, że należy mi sięwyjaśnienie.- Obiecuję, że pewnego dnia wszystko ci wytłumaczę.-I mam się tym zadowolić? - spytał ze złością.- Błagam cię, daj mi czas.Nagle zbladł.- Chyba nie byłaś w ciąży? Nie, to niemożliwe.Na pewno byś mi otym powiedziała.108RSTo był odpowiedni moment, żeby wyznać mu prawdę, ale widzącwyraz niedowierzania w jego oczach, straciła całą odwagę.- Tak.- Tak, powinnam ci była powiedzieć, uzupełniła w duchu.- Nie każ mi dłużej czekać, Darcy.Jestem już tym bardzo zmęczony.Kochasz mnie, czy kochasz mnie tylko wtedy, gdy jesteś w moichramionach?- Zawsze cię kochałam, Curt.Nikt inny się dla mnie nie liczył.-Popatrzyła mu prosto w oczy.- A ty? Czy nie miałeś nikogo innego?- Owszem, miałem kilka przelotnych znajomości, Darcy.Wiesz o tym.Ale tylko dlatego, że nie chciałaś odwzajemnić mojej miłości.Koło ciebiezresztą też kręciło się kilku facetów.- Możliwe, ale liczyłeś się tylko ty - powiedziała miękko.- Tylko ty.-Objęła go ramionami, nie zważając na to, kto ich widzi.- To dobrze, bo nigdy się ode mnie nie uwolnisz.Co byś powiedziała,żebyśmy ogłosili zaręczyny na Gwiazdkę? Musimy się pobrać w pierwszejpołowie roku, bo inaczej nie wytrzymam.Darcy czuła się, jakby śniła.Los dał jej drugą szansę.- Ale Boże Narodzenie jest tuż-tuż - roześmiała się.- Tym lepiej.- Darcy Berenger.- Nie pierwszy raz próbowała tego zestawienia.-Tata wiedział, że tak się to skończy.- Chciał cię mieć przy sobie do końca swoich dni, ale nie miał nicprzeciw temu, żebyś wyszła za mnie po jego śmierci.A tak przy okazji, moja mama zawsze wiedziała, co do ciebie czuję.Kiedy się pobierzemy, chce zamieszkać z ciotką Patrycją.Obie zamierzająpodróżować.Pat ma wnuczkę w Nowym Jorku i tam chcą rozpocząć swojetournee.109RS- A co z Courtney? Nie mogę tak nagle jej zostawić, przecież ledwie jąodzyskałam.- Oczywiście.Myślę jednak, że ona wkrótce też wyjdzie za mąż.- Czy wiesz o czymś, o czym ja nie wiem?- Nie wydaje ci się, że między nią a Adamem coś zaiskrzyło?- Adam? Daj spokój, ona go nawet nie lubi.- Doprawdy? - Curt objął ją i ruszyli w stronę dżipa.-Wydaje mi się,że jeszcze nas zadziwią, ale oczywiście mogę się mylić.Czas pokaże.Wkażdym razie zaprosiłem Adama na ten weekend na mecz polo.Wy zCourtney też jesteście zaproszone.- Już się cieszę.- Co byś powiedziała, gdybyśmy teraz pojechali w jakieś ustronnemiejsce?- Brzmi zachęcająco.Może być Crystal Creek?- Doskonale! - W jego głosie zabrzmiała obietnica.Widownie były pełne widzów.Większość ludzi przyjechała po to, abyoglądać mecz polo, innych jednak skusiły znakomite przekąskiprzygotowane przez Kathy Berenger.Była nadzwyczaj gościnną iniezrównaną gospodynią.Gra w polo miała swoją specyfikę.Początkujący gracze mogli stanąćnaprzeciw takich wytrawnych zawodników jak na przykład Curt.Tak się jednak stało, że jego drużyna, wbrew wszelkiemuprawdopodobieństwu, przegrała.Nawet jeśli był z tego powodurozczarowany, niczego po sobie nie pokazał.Był nadzwyczaj miły dlamłodego gracza, który zapowiadał się na prawdziwego mistrza
[ Pobierz całość w formacie PDF ]