[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Limuzynawjechała w historyczną część hiszpańskiego miasteczka, oddaloną odmiejsca, w którym zwykle zatrzymywali się podczas wyścigu.Rozmowa wsamolocie zainspirowała go, natchnęła nowymi pomysłami.Już rysował musię plan na kolejne cztery tygodnie.Nie będzie naciskać, to by popsuło sprawę.A przecież chce, by została znim dłużej niż jeden miesiąc.Gdy Lucy Ann poszła nakarmić dziecko, wykonał kilka szybkichtelefonów.Pokazne konto i sława wielkiego sportowca zrobiły swoje.Miałnadzieję, że wywrze odpowiednie wrażenie na Lucy Ann.Zależało mu nietylko na dziecku, również na niej.Z każdą sekundą bardziej.Dopiero terazuświadomił sobie, jak bardzo mu jej brakowało, jak puste było bez niej jegożycie.Musi ją odzyskać.Inna możliwość nie wchodzi w grę.Zawsze starannie przygotowywał się do wyścigu, sprawdzał szczegóły,analizował i kalkulował.Tak samo musi postąpić teraz.Odzyskać jejprzyjazń.i nie tylko.Na wzgórzu zamajaczyła sylwetka ich hotelu.Zachodzące słońcemiękko wydobywało kontury średniowiecznego zamku.Lucy Ann niepewnie popatrzyła na Elliota. Zwykle zatrzymywaliśmy się gdzie indziej.Przecież to.zamek.Odrestaurowana średniowieczna budowla zapewniała przestrzeń ibezpieczeństwo, gwarantowała prywatność i wyjątkowy nastrój.Niechbędzie jak w bajce.Mógł i chciał dać Lucy Ann i Elemu wszystko, co63RLTpowinien zapewnić prawdziwy partner i ojciec.Będzie przeciwieństwemwłasnego ojca. Zrezygnowałem z tamtego hotelu. Dlaczego? Tu będziemy mieć więcej swobody i prywatności, nikt nie będzieprzeszkadzać. Nie mógł się doczekać, kiedy będzie ją mieć tylko dla siebie.Do diabła, niesamowicie mu jej brakowało. Przecież musisz dbać o popularność, pozować paparazzim. Są granice.Nie będą mieli dostępu do ciebie i naszego syna, conajwyżej na naszych warunkach. Aha! Zrobiła wielkie oczy, uśmiechnęła się. Ale od razuwynajmować zamek?Może trochę przegiął? Jednak jej uśmiech świadczył o tym, żepozytywnie ją zaskoczył. To zamek przerobiony na hotel.Będzie mam tu wygodniej. Liczył,że romantyczna atmosfera tego miejsca na nią podziała.Limuzyna wjechała na kręty podjazd prowadzący do zamku.Bluszczoplatał kamienne ściany, wspinał się po nich aż do wieżyczek. Pamiętasz, jak byliśmy mali i chowaliśmy się w lesie pod kocamizarzuconymi na gałęzie? Ja mówiłem, że to forty, a ty, że zamki.Zgadzałemsię pod warunkiem, że będę rycerzem, a nie lalusiowatym księciem.Godzinami przesiadywali w tych leśnych domkach.Elliot czytał, onarysowała. Lalusiowaty książę? Zachichotała i poklepała go po torsie. Jakmożesz tak psuć bajkę? Co stało się z dzieckiem, które zaczytywało się wksiążkach?Przytrzymał ją za palec, splótł z nią ręce.64RLT W bajkach są rycerze.I zamki. O to ci chodziło? Nie cofnęła ręki. Chciałeś pokazać mi bajkę? Pomyśl, że w przyszłości Eli tu przyjedzie. Popatrzył na buzięśpiącego dziecka, oczami wyobrazni ujrzał synka bawiącego się tutaj.Będzie udawać rycerza albo księcia, w prawdziwym zamku.Czy to nie super? Super. Wygięła usta w uśmiechu. Jak mało to przypomina naszeforty ze starych koców!Elliot przestał się uśmiechać. I bardzo dobrze.Przysunęła się do niego, ujęła jego twarz w dłonie. Nasze dziecko nie doświadczy tego, co myśmy przeżyli, alepostępowanie twojego ojca.nie zależało od pieniędzy.Współczucie w jej oczach wywołało w nim tkliwość.Tamtą część życiazostawił za sobą i nie chciał do niej wracać.Celowo zmienił front. Podoba mi się, jak robisz się taka uprzejma. Puścił oko. To bardzoseksowne. Elliot, to nie pora na żarty.Wkrótce musimy podjąć ważne decyzje. Jestem bardzo poważny.Przysięgam. Przycisnął do piersi ichsplecione dłonie. Chciałem się tylko podroczyć. To już przestań. Uwolniła rękę. Mówimy o Elim.Nie o nas. Dlatego przyjechaliśmy do zamku. Limuzyna zatrzymała się przedwejściem. Einstein twierdził, że o inteligencji nie świadczy wiedza, leczwyobraznia.I to możemy dać naszemu synowi.Możliwość rozwijania wyobrazni,poznawania świata, o którym my tylko mogliśmy czytać.Nie musiszodpowiadać.Pomyśl o tym, póki tu jesteśmy.Wygodnie umościła się na szerokim łóżku i karmiła dziecko.Dotyk65RLTjego ciepłego policzka uspokajał ją, był czymś stałym w świecie, któryniespodziewanie przewrócił się do góry nogami.W tej średniowiecznej scenerii niełatwo było się odnalezć.Zcianyzdobione gobelinami, migoczące kinkiety, łoże z baldachimem.Obokłóżeczko dla dziecka stylizowane na drewnianą kołyskę.Gobelin ze sceną rodzajową nad rzeką: książę umizgujący się dodziewczęcia.Elliot wspaniałe wybrał, to miejsce było pełne uroku
[ Pobierz całość w formacie PDF ]