[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Rozumiem. Tylko że ze mną nie udało im się zajść tak daleko.Facet zdążył wlać mi go-rący wosk do uszu.Czekaliśmy, aż zastygnie, i nagle pomyślałem sobie: co ja tu,kurwa, robię? Eamon potrząsnął głową i z uszu wyleciały mu płatki zaschnię-tego wosku. Co każe mi sądzić, że potrafię prowadzić program w telewizji? Coskłania kogokolwiek do przekonania, że potrafię poprowadzić program w telewi-zji? Jestem komikiem.Opowiadam dowcipy na scenie.Niektórym ludziom się topodoba.I co z tego? Dlaczego to ma znaczyć, że potrafię poprowadzić show wtelewizji? Więc dopasowywano panu słuchawki i nagle dopadła pana trema? Trema dopadła mnie na długo przedtem, zanim znalazłem się w studiu przyznał. Nie wiem, czy ten stan ducha wolno w ogóle górnolotnie określićmianem tremy.Przypuszczam, że bardziej przypominało to atak paniki, od które-go skurczyły mi się jaja.Wybiegłem stamtąd z chlupoczącym w uszach woskiem.Ale teraz chyba porządnie już zastygł.Dałem mu serwetkę i parę pałeczek z watą i patrzyłem, jak wydłubuje so-bie stwardniały wosk.Zawsze dopasowują dwie słuchawki, po jednej do każdegoucha, chociaż nikt nigdy nie używa obojgu uszu.Uświadomiłem sobie teraz, żerobią to dlatego, żeby ludzie im nie uciekli. Naprawdę chciałem, żeby został pan producentem tego programu po-wiedział Eamon. Potrzebuję.jak by to określić.? ułatwiacza.Kogoś, ktopokazałby mi, jak to się robi.Tak samo, jak pokazał pan, jak to się robi, Mar-ty emu Mannowi po tym, jak odszedł z radia.Byłem zawiedziony, kiedy powie-dzieli mi, że się pan nie zgodził. To nie miało nic wspólnego z panem odparłem. Opiekuję się poprostu moim synem.Samotnie.Nie mogę pracować na pełnym etacie.Muszę sięnim zajmować. Ale zauważyłem, że brzdąc nosi mundurek.Czy nie chodzi już do szkoły? Zgadza się. Więc przez większość dnia nie ma go w domu?134 No tak. Więc.wybacz mi bezpośredniość.co ty robisz przez cały dzień, Harry?Co robiłem przez cały dzień? Budziłem Pata, ubierałem go i wyprawiałem doszkoły.Robiłem zakupy i porządki.Po południu czekałem na niego przy szkolnejbramie.Potem robiłem kanapki, czytałem mu i kładłem go spać.Co ja robiłemprzez cały dzień? Nic odpowiedziałem. Nie brakuje ci czegoś? To znaczy pracy? Jasne, że mi brakuje.Kiedyś czas, który spędzałem z synem, miał swojąjakość: pięć minut na początku i pięć minut pod koniec dnia.Teraz mam tegoczasu w bród.To nie ja o tym zdecydowałem.Tak po prostu wyszło. Ale mógłbyś przecież zostać producentem wykonawczym.Mógłbyś przy-chodzić kilka razy w tygodniu, żeby nadzorować program.Szepnąć mi, co mamzrobić, żeby nie wyjść na kompletnego ciołka.Pomóc mi uwierzyć we własnesiły. No cóż odparłem. Niewykluczone, że mógłbym.Nigdy nie brałem pod uwagę, że może istnieć jakiś kompromis pomiędzy pra-cą na pełnym etacie a zbijaniem bąków.Nigdy nie przyszło mi to do głowy. Słuchaj, podziwiam cię za to, że opiekujesz się swoim małym stwierdziłEamon. Wierz mi, że zrobiłbyś wielkie wrażenie na wszystkich matkach w Kil-carney.Ale jesteś mi potrzebny.Przyszedłem tu z naprawdę samolubnych pobu-dek.Na myśl o prowadzeniu tego programu sram kolorowymi lampkami.Dlategorozsypuję ci kawałki stwardniałego wosku po podłodze.Wiem, że potrafisz mnąpokierować tak, że to nie będzie totalna plama.Może się nawet okazać całkiemniezłe.Pomyślałem o długich rankach i niekończących się popołudniach, kiedy Patanie było w domu.A także o niedawnym spotkaniu z dyrektorem banku, którypodziwiał, że tak dobrze potrafię zadbać o mojego syna, ale któremu wcale niepodobał się mój rosnący debet.Przede wszystkim jednak uświadomiłem sobie, jak serdecznie Eamon odniósłsię do mojego syna podziwiając jego świetlny miecz, rozmawiając z nim orodzinnej planecie Lukę a, mówiąc mi, że jest wyjątkowym dzieckiem.Wiedziałem, że na tym etapie mojego życia i w ogóle na każdym etapiemojego życia będę lubił każdego, kto polubi mojego syna.Kiedy człowiekzostaje sam ze swoim dzieckiem, chce, żeby wspierało je jak najwięcej osób.Tenmłody irlandzki komik z woskiem w uszach wydawał się nam sprzyjać.I zdałemsobie sprawę, że ja też mu sprzyjam.Byłem gotów popracować z nim w niepełnym wymiarze godzin, ponieważ nu-dziłem się i potrzebowałem pieniędzy.Ale przede wszystkim dlatego, że uważał,że mój syn da sobie radę.135 Muszę zobaczyć twój występ powiedziałem. Muszę zobaczyć, co ro-bisz na scenie, żebym mógł zastanowić się, jak to wykorzystać w telewizji
[ Pobierz całość w formacie PDF ]