[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Co chwila zerkał to na ojca, to na drzwi.jednak wyłącznie nieodgadniona durastal obliczy doświadczonych zabójców.Nie miałaMara zabrała jego rękę z dłoni niani.pojęcia, kiedy tak stwardnieli.Yuuzhan Vongowie nadeszli i ją minęli - i Marze wyda-- Benie, rozumiesz, że mamy ważną sprawę do Jainy i pozostałych, prawda?wało się, że ci tutaj z dnia na dzień z nastoletnich uczniów Jedi zmienili się w wytraw-- Nie jestem Gamorreaninem, mamo - odparł.- Wiem, że nie przyjechalibyście ażnych wojowników.Po tym, co widzieli w bitwach.po tym, co sami zrobili.jakośtutaj, gdyby to nie była ważna sprawa.dziwnie było myśleć o nich, że  mają kłopoty".- Doskonale.Możesz się przywitać z kuzynami, ale potem niania zabierze cię naJaina tolerowała tę obserwację zaledwie kilka sekund, po czym podeszła i nieśmia- Sokoła".Zostaniesz tam z Cakhmaimem i Meewalhą.- Spojrzała na nianię.- Powiedz,ło uścisnęła Marę.żeby zamknęli statek.mam gdzieś, czy Killikowie poczują się obrażeni.- Co za niespodzianka - powiedziała.- Właśnie sama miałam to zaproponować - odparł robot.- Rzeczywiście - odezwała się Leia, wychodząc z  Sokoła" wraz z Sabą Hanem iMara skinęła głową, otworzyła właz i wpuściła do śluzy lepkie.przesiąknięte wo-Threepiem.- Raynar nie ułatwił nam znalezienia was.nią paliwa powietrze hangaru.Ben wystrzelił jak promień lasera, popędził w dół scho-Spojrzenie pełne milczącej wdzięczności, jakie Leia posłała Jace-nowi, nie uszłodami i rzucił się wprost w ramiona Jainy.Zaśmiała się i uścisnęła go serdecznie.uwagi pozostałych, ale Mara nie zauważyła, aby ktokolwiek był zdenerwowany tymfaktem.Janko5 Janko5 Troy Denning Mroczne Gniazdo I  Władca Dwumyślnych133 134- Raynar martwi się, że zechcesz zabrać nas z powrotem - rzekła Tahiri Veila.W - Ty pierwszy - zażądała Mara.Zwykle Rada nie traktowała tak rycerzy Jedi, aleciągu tych kilku lat wyrosła na muskularną, jasnowłosą kobietę; zmieniła się tak bar- tym razem nie chciała, aby grupa wykorzystywała cierpliwość Luke'a.i jego żal zdzo, że Mara mogłaby jej nie rozpoznać, gdyby nie bose stopy i trzy pionowe blizny, powodu wyniku misji na Myrkrze.- Co tu właściwie robicie?jakie Yuuzhanie pozostawili na jej czole.- Czy nie po to tu przybyliście? Jaina i pozostali Jedi na chwilę połączyli się w milczeniu, po czym, ku zaskocze-- Też się cieszę, że cię widzę, mała - kąśliwie odrzekł Han.- Co powiesz, żeby na niu wszystkich, do przodu wystąpiła Alema Rar.to pytanie odpowiedział Luke, a my się przez ten czas przywitamy? - Usiłujemy zapobiec wojnie - rzekła.- Czy nie to właśnie powinni robić Jedi?Twarz Tahiri złagodniała, przybierając wyraz radości i smutku zarazem.Luke nie dał się wciągnąć w dyskusję.- Przepraszam.chyba się w coś wpakowaliśmy.- Otworzyła ramiona i podbiegła - Mówcie.do Hana, obejmując go w gorącym, silnym jak Wookie uścisku.- Cieszę się, że cię Następny odezwał się Zekk.widzę, Han.- Wiecie o wezwaniu, jakie wszyscy otrzymaliśmy.Kiedy zaczęła poklepywać go po plecach, zadrżał i zrobił minę, jakby mu było Luke skinął głową.niedobrze.Tahiri odstąpiła z uśmiechem i wyściskała również Leię.Wrażenie nie- - Było to coś, czego nie mogliśmy zignorować, zwłaszcza ostatnio - przemówiłazręczności pomiędzy obu pokoleniami Jedi zniknęło.Han i Leia mocno, serdecznie Tahiri.uścisnęli Jainę i Jace-na, mówiąc, że wiele jest do wyjaśnienia i że spotkają się wkrótce - Musieliśmy przybyć - wychrypiał Tesar i spojrzał na matkę.-To było jak We-na pokładzie  Sokoła", żeby wszystko obgadać.Potem już wszyscy witali się ze zwanie do Parzenia.Nie mogliśmy myśleć o niczym innym, dopóki nie odpowiedzieli-wszystkimi, a kiedy skończyli, Jaina natychmiast przejęła inicjatywę.śmy.- Co tu robicie? Nie wiedziałam, że bez nas Rada może sobie pozwolić na pozba- Zamilkli, jakby to stanowiło wystarczające wytłumaczenie.wienie się kolejnych Jedi, żeby.- To wyjaśnia, dlaczego tu przybyliście - powiedziała Leia.- Ale nie to, co robicie.Urwała kiedy ujrzała śmiertelnie znużoną twarz Luke'a; najwyrazniej bardzo się Niewielki Killik z zielonym korpusem i malutkimi skrzydłami podszedł i musnąłprzejęła.antenkami ramię Jainy, po czym coś zadudnił.- Co się stało? - zapytała.- Jesteś chory? - Mówi, że stealthX-y są nakarmione i wypoczęte - dumnie przetłumaczył Thre-- Nic mi nie jest.czuję się trochę zmęczony - wyjaśnił.- Przybyliśmy.eee.po- epio.rozmawiać o tym, co się tu dzieje.- Zatankowane i uzbrojone - poprawiła Jaina.Pogładziła bezwiednie antenkę Kil-Jaina odetchnęła z widoczną ulgą.Podobnie jak reszta towarzyszy.Tylko twarz lika i odezwała się do niego: - Dzięki, wkrótce wylecimy.Jacena nie zmieniła wyrazu, ale on od pierwszej chwili nie wydawał się zatroskany.Nie - Lowie musiał się katapultować - wyjaśnił Zekk.- Przygotowujemy się do spro-było go przez pięć lat, a jednak wydawał się mniej zaskoczony przejściową zmianą w wadzenia go.wyglądzie Luke'a niż ktokolwiek inny.- Z użyciem ciemnych bomb? - zapytała Mara, wskazując na stojak pełen torpedMara bardzo się starała nie gapić, lecz Jacen uśmiechnął się lekko, dając jej znak, protonowych, wyciąganych ze StealthX-ów przez kilku Killików.Nawet z odległościże zauważył, jaką ma ochotę mu się przyjrzeć.W uśmiechu tym nie było nic groznego, dziesięciu metrów widać było, że ładunki napędowe zostały zastąpione baradem.- Toa jednak poczuła ciarki na plecach.Jako zabójczyni w służbie Palpatine'a często powie- nie wygląda jak sprzęt ratowniczy.rzała własne życie umiejętności ukrywania myśli - zarówno fizycznie, jak i w Mocy.A - Może trzeba będzie zrobić małą dywersję - przyznała Alema.jednak Jacen zauważył bez trudu jej zainteresowanie tak łatwo, jakby była młodą kobie- - Nie żartuj! - prychnął Han.- Zamierzasz ominąć tych wszystkich Chissów?tą przyglądającą mu się zalotnie.- Nikt się nigdzie nie wybiera - zwróciła się Mara do Jainy.-Przynajmniej dopókiUdawała zatem, że nic nie widzi, i nie spuszczała wzroku z Jainy.nie uzyskamy paru odpowiedzi.Wszystko zanadto wymknęło się spod kontroli.- Zawiedliście cały zakon - rzekła, chcąc zmusić młodszych Jedi, aby zaczęli Rysy Jainy stwardniały.usprawiedliwiać swoje działania.- Utrata jednego z was to już wystarczający problem, - Przykro mi, ale nie zostawię tam Lowiego ani przez minutę dłużej.ale nie ma sposobu, aby zastąpić całą piątkę.- Lowbacca wszedł w stan hibernacji w Mocy - odparł Luke.Przymknął oczy iMara wiedziała, że Jaina nie da się onieśmielić.lekko uniósł podbródek.- Na razie jest bezpieczny.- Więc jakim cudem stać było Radę na wyprawienie kolejnych czworga Jedi, żeby Jaina skrzywiła się i wyglądało, jakby chciała się sprzeczać, ale wolała nie wątpićz nami  porozmawiali"? w słowa wuja.- Rada uznała, że sytuacja wymaga takich działań - wyjaśnił Luke [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ines.xlx.pl