[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Postawili go i wrócili do rezydencji.- Ci nieszczęśnicy sÄ… niewolnikami swoich apetytów.Niewolnicy, nie ludzie.WygÅ‚odniaÅ‚ych wieÅ›niaków pchniÄ™to do przodu i stanÄ™li w bramie.Spojrzeli nakolczastÄ… kratÄ™ nad sobÄ…, a potem na Rotha i MamÄ™ K.Ale przede wszystkim patrzylina jedzenie.WyglÄ…dali jak zwierzÄ™ta; głód doprowadzaÅ‚ ich do szaleÅ„stwa.MÅ‚oda kobieta rzuciÅ‚a siÄ™ pÄ™dem do stoÅ‚u.Ledwie zrobiÅ‚a kilka kroków idoÅ‚Ä…czyÅ‚ do niej ktoÅ› nastÄ™pny.Byli tam starzy i mÅ‚odzi, kobiety i dzieci, a jedyne, co ich Å‚Ä…czyÅ‚o, to rozpacz.Mama K nie rozumiaÅ‚a, skÄ…d ten szaÅ‚.Dobiegli do jedzenia, rzucili siÄ™ na nie,napychajÄ…c kieszenie kieÅ‚basami, Å‚adujÄ…c do ust przysmaki tak bogato przyprawione,że pewnie siÄ™ pózniej od nich pochorujÄ….SÅ‚użący podaÅ‚ Rothowi kuszÄ™.NaÅ‚adowanÄ… i naciÄ…gniÄ™tÄ….- Co robisz? - spytaÅ‚a Mama K.WieÅ›niacy zobaczyli go i rozbiegli siÄ™.- Zabijam wedÅ‚ug bardzo prostego wzorca - powiedziaÅ‚ Roth, unoszÄ…c broÅ„.PrzycisnÄ…Å‚ spust i mÅ‚ody mężczyzna padÅ‚ z beÅ‚tem w krÄ™gosÅ‚upie.Roth opuÅ›ciÅ‚ kuszÄ™, ale zamiast napiąć jÄ… lewarem, zÅ‚apaÅ‚ ciÄ™ciwÄ™ przezrÄ™kawicÄ™ i naciÄ…gnÄ…Å‚ jÄ… rÄ™cznie.Na uÅ‚amek sekundy czarne, podobne do tatuażuwijÄ…ce siÄ™ znaki wypÅ‚ynęły jakby spod jego skóry, pulsujÄ…c mocÄ….To niemożliwe.StrzeliÅ‚ znowu i mÅ‚oda kobieta, która pierwsza pobiegÅ‚a do stoÅ‚u, padÅ‚a bezwdziÄ™ku.- KarmiÄ™ moje maÅ‚e stadko codziennie.W pierwszym tygodniu miesiÄ…cazabijam pierwszego dnia.W drugim, drugiego.- UrwaÅ‚, znowu podnoszÄ…c kuszÄ™.StrzeliÅ‚ i kolejna kobieta padÅ‚a z beÅ‚tem w gÅ‚owie.- I tak dalej.Ale nigdy nie zabijamwiÄ™cej niż czworo.WiÄ™kszość biedaków już zniknęła, z wyjÄ…tkiem jednego, starszego czÅ‚owieka,który wlekÅ‚ siÄ™ do bramy, ale nadal brakowaÅ‚o mu jakichÅ› trzydziestu kroków.BeÅ‚tprzeciÄ…Å‚ mu kolano.PadÅ‚ z krzykiem i zaczÄ…Å‚ peÅ‚znąć.- Niewolnicy nigdy tego nie rozgryzli.RzÄ…dzÄ… nimi brzuchy, nie rozum.- RothpoczekaÅ‚, aż starzec dotrze do bramy, strzeliÅ‚ niecelnie i spróbowaÅ‚ raz jeszcze, tymrazem go zabijajÄ…c.- Widzisz tego?Mama K zobaczyÅ‚a wieÅ›niaka, który przeszedÅ‚ pod kratÄ… w bramie.Wszyscypozostali siÄ™ rozpierzchli.- To mój ulubieniec - powiedziaÅ‚ Roth.- RozgryzÅ‚ wzorzec.Mężczyzna wszedÅ‚ bez lÄ™ku, skinÄ…Å‚ do Rotha, podszedÅ‚ do stoÅ‚u i zaczÄ…Å‚ jeść bezpoÅ›piechu.- OczywiÅ›cie mógÅ‚ powiedzieć pozostaÅ‚ym, uratować kilka żywotów.Ale wtedymógÅ‚bym zmienić wzorzec, a on straciÅ‚by przewagÄ™.On przetrwa, Gwinvere.A ci,którzy majÄ… przetrwać, sÄ… gotowi na poÅ›wiÄ™cenia.- Roth oddaÅ‚ kuszÄ™ i rÄ™kawicÄ™sÅ‚użącemu.PrzyjrzaÅ‚ siÄ™ Mamie K.- Zatem pytanie brzmi: czy ty też należysz do tych,co przetrwajÄ…?- PrzetrwaÅ‚am wiÄ™cej, niż sobie wyobrażasz.Masz swój gÅ‚os.Pózniej go zabije.Teraz nie mogÅ‚a okazać sÅ‚aboÅ›ci.Niezależnie od tego, co siÄ™ zniÄ… dziaÅ‚o.ByÅ‚ zwierzÄ™ciem, wiÄ™c wyczuje jej strach.- Och, ja chcÄ™ wiÄ™cej niż gÅ‚os.ChcÄ™ Durzo Blinta.ChcÄ™ srebrnego ka'kari.ChcÄ™.dużo wiÄ™cej.I dostanÄ™ to.Z twojÄ… pomocÄ….- UÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™.- Może dokÅ‚adkÄ™duszonego żebraka?Rozkojarzona pokrÄ™ciÅ‚a gÅ‚owÄ… i spojrzaÅ‚a bezmyÅ›lnie na pusty talerz.I wtedyzamarÅ‚a.W ogrodzie sÅ‚użący zbierali ciaÅ‚a i zabierali je do Å›rodka.- PowiedziaÅ‚eÅ› żeberka, prawda?Roth uÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™.31- WyglÄ…dasz jak koÅ„ski zad - powiedziaÅ‚ Logan, kiedy wpadli na siebie na dziedziÅ„cu uDrake'a.- DziÄ™ki - odpowiedziaÅ‚ Kylar.ChciaÅ‚ minąć Logana, ale ten nawet nie drgnÄ…Å‚.-Czego chcesz?- Hm? - spytaÅ‚ Logan.ByÅ‚ ucieleÅ›nieniem niewinnoÅ›ci, o ile ucieleÅ›nienie niewinnoÅ›ci może być takwysokie.Tak samo jak nie przeszedÅ‚ mu numer z wielkim tÄ™pakiem.Przedewszystkim Logan byÅ‚ zbyt inteligentny, żeby ktokolwiek potraktowaÅ‚ poważnie jegoudawanie gÅ‚upiego.Po drugie byÅ‚ zbyt przystojny.JeÅ›li w królestwie istniaÅ‚ wzorzecidealnej mÄ™skoÅ›ci, to byÅ‚ nim Logan.WyglÄ…daÅ‚ jak posÄ…g herosa, ale z żywego ciaÅ‚a.DziÄ™ki szeÅ›ciu miesiÄ…com w każdym roku spÄ™dzanym u ojca jego potężne ciaÅ‚o to byÅ‚ysame mięśnie, a caÅ‚a jego prezencja nabraÅ‚a surowoÅ›ci, na widok której mdlaÅ‚y nietylko mÅ‚ode kobiety z Cenarii.Idealne zÄ™by, idealne wÅ‚osy i oczywiÅ›cie absurdalnailość pieniÄ™dzy, które bÄ™dÄ… jego, kiedy skoÅ„czy dwadzieÅ›cia jeden lat - już za trzy dni -dopeÅ‚niaÅ‚y obrazu.PrzyciÄ…gaÅ‚ niemal tyle samo uwagi, co jego przyjaciel książę Aleine,a nawet jeszcze wiÄ™cej ze strony dziewczÄ…t, które nie chciaÅ‚y tylko trafić do łóżka iwylecieć z niego nastÄ™pnego dnia.RatowaÅ‚o go to, że nie miaÅ‚ najmniejszego pojÄ™cia,jaki jest atrakcyjny, ani jak bardzo ludzie go podziwiajÄ… i jak mu zazdroszczÄ….Todlatego Kylar przezywaÅ‚ go Ogrem.- Logan, o ile nie staÅ‚eÅ› po prostu na dziedziÅ„cu, wyszedÅ‚eÅ› tu, kiedy zobaczyÅ‚eÅ›,że wchodzÄ™ przez bramÄ™.A to oznacza, że czekaÅ‚eÅ› na mnie.A teraz stoisz tu, zamiastiść ze mnÄ…, co oznacza, że nie chcesz, żeby ktokolwiek usÅ‚yszaÅ‚, co zamierzasz mipowiedzieć.Serah nie stoi jak zwykle dwa kroki za tobÄ…, co oznacza, że pojechaÅ‚a zmatkÄ… po sukienki albo coÅ› w tym stylu.- Po hafty - przyznaÅ‚ Logan.- WiÄ™c o co chodzi?Logan przestÄ…piÅ‚ z nogi na nogÄ™.- Nie cierpiÄ™, kiedy to robisz.MogÅ‚eÅ› mi pozwolić, żebym doszedÅ‚ do tego wswoim tempie.ZamierzaÅ‚em.ej, a ty dokÄ…d siÄ™ wybierasz?Kylar nie zatrzymaÅ‚ siÄ™.- Grasz na zwÅ‚okÄ™.- No dobra.Poczekaj.PomyÅ›laÅ‚em sobie, że powinniÅ›my czasem powalczyć napięści.Jak kiedyÅ›.Powalczyć.Ludzie spodziewali siÄ™, że ktoÅ› tak duży musi być gÅ‚upi.- SpraÅ‚byÅ› mnie na kwaÅ›ne jabÅ‚ko - skÅ‚amaÅ‚ z uÅ›miechem Kylar.Gdyby zaczÄ™li walczyć, Logan zadawaÅ‚by pytania.ZastanawiaÅ‚by siÄ™.To maÅ‚oprawdopodobne, ale mógÅ‚by nawet zgadnąć, że tak naprawdÄ™ nie upÅ‚ynęło aż dziewięćlat, odkÄ…d ostatni raz walczyli ze sobÄ….- Nie uważasz, że wygraÅ‚bym z tobÄ…, co? - spytaÅ‚ Logan.OdkÄ…d zostaÅ‚ upokorzony w walce na stadionie, zaczÄ…Å‚ poważnie podchodzić dotreningów.Codziennie ćwiczyÅ‚ kilka godzin z najlepszymi spoza Sa kagé mistrzamimiecza w mieÅ›cie.- Za każdym razem, kiedy walczymy, rozkÅ‚adasz mnie na Å‚opatki.- Za każdym? Raz! I to byÅ‚o dziesięć la temu!- Dziewięć.- Nieważne.- JeÅ›li mnie stukniesz jednym z tych kowadeÅ‚, które bierzesz za swoje pięści, tow życiu już nie wstanÄ™ - odparÅ‚ Kylar.To niewiele odbiegaÅ‚o od prawdy.- BÄ™dÄ™ uważaÅ‚.- %7Å‚aden ze mnie przeciwnik dla ogra.CoÅ› tu nie graÅ‚o.Logan prosiÅ‚ go, żeby powalczyli mniej wiÄ™cej raz do roku, alenigdy dotÄ…d aż tak siÄ™ nie upieraÅ‚.Honor nie pozwalaÅ‚ mu naciskać na przyjaciela,który podjÄ…Å‚ decyzjÄ™, nawet jeÅ›li Logan jej nie rozumiaÅ‚.- O co chodzi, Logan? Dlaczego chcesz walczyć?Lord Gyre spuÅ›ciÅ‚ wzrok i podrapaÅ‚ siÄ™ po gÅ‚owie.- Serah zapytaÅ‚a mnie, dlaczego nigdy nie walczymy na pięści.Uważa, że tobyÅ‚aby ciekawa walka.OczywiÅ›cie nie chce, żeby któremuÅ› coÅ› siÄ™ staÅ‚o, ale.- LoganurwaÅ‚ zakÅ‚opotany.Ale nic na to nie poradzisz, że chcesz siÄ™ trochÄ™ przed niÄ… popisać, pomyÅ›laÅ‚Kylar.- A skoro już mowa o ciekawej potyczce, kiedy wreszcie poÅ‚ożysz gÅ‚owÄ™ nakatowskim toporze i ożenisz siÄ™ z niÄ…?Ogr westchnÄ…Å‚ ciężko.ByÅ‚ duży, wiÄ™c zawsze wzdychaÅ‚ gÅ‚Ä™boko, ale towestchnienie byÅ‚o bardzo gÅ‚Ä™bokie, nawet jak na jego rozmiary.WziÄ…Å‚ stoÅ‚ekstajennego i usiadÅ‚ na nim, nie zauważajÄ…c nawet, że jego wspaniaÅ‚y pÅ‚aszcz ciÄ…gniesiÄ™ po ziemi
[ Pobierz całość w formacie PDF ]