[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Z każdym z nich spróbowaliśmy się skontaktowaćtelefonicznie.- Co to za miejsca?- Głównie domy znajomych.- To była krótka lista - powiedział Cadmus prawie szeptem.- Nie lubił ludzi.Zapadła niezręczna cisza.Adwokat zerknął na Cadmusa, który dalej wpatrywał się w swojemokasyny.- Od dawna zmagaliśmy się z emocjonalnymi problemami chłopca - wyjaśnił Souza.- To był dużystres.Pokiwałem głową ze zrozumieniem.- Jedną z osób, z którymi próbowaliśmy się skontaktować, był niejakiIvar Digby Chancellor z Beverly Hills.Jamey.zaprzyjaznił się z nim,choć według naszej wiedzy skończyło się to jakiś czas temu.- Cholerny zboczeniec - mruknął Cadmus.Souza spojrzał na niego ostro.- Mimo faktu, że związek ten został przerwany - ciągnął - wydało sięnam możliwe, że Jamey wrócił do domu Chancellora.Nikt tam jednaknie podnosił słuchawki.Pozostałe telefony również nic nie dały.W końcuwezwaliśmy policję.Wzięli od nas listę i pojechali pod wszystkie adresy.Jakiś czas pózniej, około dwudziestej, chłopca znaleziono w rezydencjiChancellora.Souza popatrzył na wuja Jameya, jakby spodziewał się, że ten znowu coś powie.Cadmus jednakmilczał, jakby nas tam nie było.- Policja zastała tam krwawą jatkę, doktorze.Chancellor został uduszony i wielokrotnie dzgniętyostrym narzędziem, podobnie jak druga ofiara, szesnastoletnia męska prostytutka znana jako Rudy Kociak, czyli niejaki Richard Ford.Według raportu ciało Chancellora było związane, Ford leżałrozciągnięty, a Jamey siedział na podłodze między oboma trupami, ściskając nóż o długim ostrzu istrzęp lawendowego jedwabiu.Zachowywał się jak w transie, bełkotał coś bez sensu, coś opękających arteriach i zombi, ale na widok policjantów dostał szału.Musieli go obezwładniać wkilku, a przed odwiezieniem do aresztu został skrępowany.Przypomniałem sobie telefon chłopca, jego straszliwe wizje.Souza mówił dalej:- Zabrali go do okręgowego aresztu, umieścili w izolatce i zadzwonili do mnie.Natychmiastzastosowałem wszystkie dostępne mi prawniczesztuczki, by przeszkodzić w dochodzeniu: złożyłem wniosek o zakaz przesłuchania ze względu nabrak władz umysłowych, oprotestowałem brakodpowiedniej pomocy medycznej w areszcie i zażądałem wypuszczeniaza kaucją albo przeniesienia do zakładu psychiatrycznego.Wniosek przyjęto, co było akuratniewielkim sukcesem, bo Jamey i tak nie nadawał siędo przesłuchania.Kwestię opieki medycznej załatwiono, pozwalając doktorowi Mainwaringowiodwiedzać Jameya i podawać mu leki pod nadzorem.W świetle ucieczki chłopca i ciężaruoskarżenia może pan sobiewyobrazić, jak odebrano żądanie wypuszczenia za kaucją.Jamey pozostałw celi, zwinięty w pozycji embrionalnej, niemy i otępiały.Adwokat podniósł wieczne pióro i przytrzymał je między palcami.Tak jak obiecał, wyłożyłwszystkie fakty z dokładnością kreślarza, rysując schemat koszmaru.Spojrzałem na DwightaCadmusa, szukając u niego jakiejś reakcji, zobaczyłem jedynie arktyczny bezruch.Souza wstał zza biurka, poprawił jedną z filiżanek serwisu do herbaty i stanął plecami do drzwibalkonowych; na tle szkła zarysowała się jego kanciasta sylwetka.- Zapoznałem się z pana przeszłością, doktorze.Pana referencje akademickie są nieskazitelne, mapan reputację uczciwego, posiada pan również imponujące doświadczenie sądowe jako biegły, choćnie sądzę, by dotyczyło to spraw karnych.- Zgadza się - powiedziałem.- Zeznawałem w sprawie Casa de los Nińos jako kluczowy świadek.Moje doświadczenie biegłego ogranicza się do spraw o przyznanie opieki nad dziećmi i o pobicia.- Rozumiem.- Souza się zamyślił.- Jeśli zabrzmiało to, jakbym pana przepytywał, proszę owybaczenie.Na ile znana jest panu kwestia ograniczonej poczytalności?- Wiem, że to pojęcie prawnicze, nie medyczne ani psychologiczne.- Otóż to - powiedział, wyraznie zadowolony.- Oskarżony może być kompletnym wariatem, amimo to zostać uznany za poczytalnego z punktu widzenia prawa.Najistotniejszą kwestią jestzdolność rozróżniania dobra od zła.Ograniczona zdolność oznacza brak winy.Chciałbym, żebypomógł mi pan skonstruować linię obrony, uznającą Jameya za niepoczytalnego.- Myślałem, że legislatura wyeliminowała zeznania psychiatryczne w przypadku ograniczonej zdolności rozpoznania znaczenia czynu.Souza uśmiechnął się pobłażliwie.- Chodzi panu o to zamieszanie z  obroną Twinkie ? Nie.Psychiatrzy i psycholodzy nie mogą jużzeznawać przed sądem i wnioskować o ograniczonej zdolności, wolno im jednak przedstawiać danekliniczne, z których takie wnioski można wyciągnąć.W naszych okolicznościach to żadna różnica.- Mimo to - powiedziałem - mam wiele zastrzeżeń do koncepcji ograniczonej zdolności.- Naprawdę? Co się panu w niej nie podoba, doktorze?- Każe nam ona wyjść poza to, czego nas nauczono, i dokonać niemożliwego: zakraść się doczyjejś głowy i odtworzyć przeszłość.To niewiele więcej niż oficjalnie zatwierdzona zgadywanka ilaicy zaczynają to dostrzegać.Poza tym dzięki temu zbyt wielu drani wymyka się sprawiedliwości.Souza pokiwał głową, nieporuszony.- To wszystko święta prawda, teoretycznie.Ale niech mi pan powie, kiedy rozmawiał pan zJameyem przez telefon, jakie zrobił na panu wrażenie?- Pobudzonego, zagubionego, cierpiącego na halucynacje.- Psychotycznego?- Nie mogę postawić diagnozy na podstawie rozmowy telefonicznej, ale prawdopodobnie tak.- Doceniam pana osobisty dystans, ale niech mi pan uwierzy, to psychoza.Ostry przypadekschizofrenii paranoidalnej.Jamey choruje już od jakiegoś czasu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ines.xlx.pl
  • 6.php") ?>