[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Jesteś pewny, że Filipa zostanie zaproszona, żeby towarzyszyć swojej pani we Francji? - zapytałhrabia.- Nie mam ochoty oferować swoich usług202Wolseyowi, żeby w rezultacie na parę miesięcy zostać rozdzielonym z moją żoną.- Filipa pomimo swojego niskiego urodzenia jest ulubienicą królowej - powiedział lord Cambridge.-Królowa będzie chciała mieć ją u swojego boku.Filipa doskonale się sprawdza, gdy królową ogarniasmutek.Umie ją pocieszyć.O tak, mogę być pewien, że Filipa zostanie zaproszona wraz z dworem doFrancji.I jakie to będzie dla niej przeżycie, drogi Kryspinie! Odwiedziła ze swoją matką Szkocję, tocałkiem obcy kraj, ale Francja! Och, drogi chłopcze, tego nigdy nie zapomni.Wspomnienie wyprawydo Francji będzie jej towarzyszyć podczas pierwszego połogu, prawda? - Zaśmiał się pod nosem.-Teraz jednak musisz przekonać dziewczynę, żeby zechciała cię poślubić przed letnią wyprawą.Sądzisz, że ci się to uda?Tomasz Bolton uśmiechnął się.Znał Filipę o wiele, wiele lepiej niż Kryspin St.Claire.Przed hrabiąstało zadanie na miarę Herkulesa, jednak gotów był go wspierać, uważał bowiem, że dla Filipy lepiejbędzie wyjść za mąż przed podróżą.- Nie wiem - przyznał hrabia w rzadkiej chwili szczerości.W uszach jeszcze słyszał jej słowa.Jak miałz nią rozmawiać? Wprost? Kręcić?- Gdyby decyzja należała do mnie, wykorzystałbym wszelkie swoje talenty, żeby dziewczynę ocza-rować.Poezja.Drobne podarki.Ale przede wszystkim namiętność.Dziewice są płoche, ale sąciekawskie i rzadko niewrażliwe na namiętność, drogi chłopcze - zauważył lord Cambridge.- Chyba nie sugerujesz, że powinienem uwieść Filipę? - wolno powiedział hrabia.- Gdyby chodziło o mnie, zrobiłbym wszystko, żeby zdobyć zgodę ślicznej panny, drogi chłopcze.203Zręczne uwiedzenie jest wspaniałą metodą podejścia upartej ukochanej.- Odnoszę wrażenie, że kardynał Wolsey stracił w tobie sprawnego i niebywale sprytnego sługę,milordzie - stwierdził hrabia.Tomasz Bolton wybuchnął śmiechem.- Ja zaś uważam, że jestem zbyt mądry, żeby się zaangażować w polityczne interesy narodu czy rządu.Zostawiam to tym, którzy chcą podbudować swoje poczucie ważności.Teraz z kolei roześmiał się hrabia Witton.- Jesteś cynikiem czy sceptykiem, Tomie Bolton? - zapytał.- Ani jednym, ani drugim - odparł lord Cambridge.- Uważam się za realistę.Ty też musisz nim być,jeśli chcesz zdobyć Filipę przed wyjazdem do Francji.Zalecaj się do niej, ale nigdy jej nie lekceważ,drogi chłopcze.Hrabia, zastanawiając się, jak niby ma to zrobić, jednocześnie szykował się, żeby wraz z lordemCambridge udać się na królewski dwór.U boku Tomasza Boltona wyglądał jak jaskółka przy pawiu.Ale poza nielicznymi wyjątkami, tak wyglądała większość dworzan.- Postaram się o audiencję u króla i u królowej - rzekł lord Cambridge, gdy w Richmond wysiedli złódki.- Czy nie trzeba będzie zbyt długo czekać? - zapytał hrabia.- W normalnej sytuacji tak, ale w gronie królewskich sekretarzy mam nowego znajomego, mam takżepękatą sakiewkę.Oba te czynniki pomogą mi uzyskać parę minut rozmowy z królem i jego małżonkąjeszcze dzisiaj, więc nie będziemy musieli czekać.207- W takim razie idę zaproponować swoje usługi kardynałowi - powiedział hrabia.Mężczyzni rozstali się i każdy poszedł w inną stronę.Hrabia Witton ruszył do apartamentówkardynała Wolseya.Jednemu z ludzi kardynała oznajmił, że chciałby porozmawiać ze swoim dawnympanem.- Dzisiaj - podkreślił mocno.- Przybyłem, żeby zaoferować swoje usługi podczas tego wielkiegospotkania naszego króla Henryka z królem Francji.Mówił to do drugiego sekretarza kardynała, który wiedział, kim jest hrabia Witton, i słyszał o jegosłużbie u kardynała.- Nie potrzebuje pan więc dużo czasu - powiedział, bacznie przypatrując się twarzy hrabiego.-Kardynał jest szalenie zajęty tymi wszystkimi sprawami.- Pięć minut - oświadczył hrabia.- Będzie pan musiał trochę poczekać - padła odpowiedz.Kryspin St.Claire usiadł na krześle z wysokim oparciem
[ Pobierz całość w formacie PDF ]