[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Dobrze - szepnęła i skinęła głową.- Nie przerywać, ale zrób to powoli.Nie musiała mi tego mówić dwa razy.Powoli z rozpalonymi nerwami za każdym razem gdy wsuwałem się ocal, zatapiałem się w jej piękne ciało, aż zniknąłem cały.Pieprzone niebo.Jęknąłem, umierając i ożywając w jej ciasnym, mokrymcieple.Zadrżała i jej oddech stał się płytki na kilka sekund, ale wiedziałem, żeból zniknął.- Cholera - napiąłem mięśnie i zamknąłem mocno oczy, czując odśrodka jej miękkość i gorąco.- Jesteś taka przyjemna.Doskonała.Znieruchomiałem, unosząc się nad nią, wysuwając się i zatapiając raz zarazem.Moje ciało wrzeszczało, bolało i jęczało o więcej.Po minucie czy dwóch, chwyciła mnie za biodra i zaczęła dostosowywaćswoje ciało do mojego rytmu.Jej biodra zataczały kółka i nie mogłemoderwać od niej oczu.Tańczyła.Leżąc i poruszając się jak w słodkim śnie, jejciało wyginało się i falowało przy moim.Wyciągnęła dłonie i chwyciła w nie moją twarz, przyciągając mnie dopocałunku.Jezu Chryste.Jej smak - jej pieprzony smak - był wszędzie.Deszcz i pot na jej ustach,jej ciepło na moim kutasie.wszędzie.Tate skubnęła zębami moje wargi, gdyotarła się o mnie, jakby nie mogła być wystarczająco blisko.Zamknąłem oczy i zaatakowałem jej usta, jakbym kurwa ucztował.O tak.Odsuwając się, wydyszała w moje usta.- Czuję cię wszędzie - zanuciła i jęknąłem.- Nie mów tak, kochanie.Skończę za szybko.Czoło przy czole, spojrzałem na jej mokre, gorące ciałko, którepieprzyło mnie tak samo jak ja pieprzyłem ją i nawet nie mogłem sobieprzypomnieć dzwięku głosu mojego ojca.Chwyciłem w usta jej słodką pierś, ssąc mocno jej sutek i czując jak jejciało drży pod moim, gdy nasze biodra rozbijały się na sobie.Zatopiłem się wniej i jęknęła.Szybciej.Mocniej.Więcej.I jeszcze raz.Zassała oddech i jednocześnie znieruchomieliśmy.Spojrzałem w górę i dostrzegłem, że ściągnęła razem brwi, a jej ustanie wciągały powietrza.Jej burzowe oczy były wypełnione najsłodsząmieszanką przyjemności i bólu, jaką widziałem w najbardziej doskonałymsurowym momencie w swoim życiu.Dochodziła.Po sekundzie czy dwóch, wypuściła z siebie długi, słodki jęk i całkowiciezamknęła oczy.Poczułem jak jej ciało zaciska się i rozluznia, zostawiając mniegotowego do dołączenia w jej orgazmie.Pocałowałem ją delikatnie, ale nie odwzajemniła go.Wciąż miałazamknięte oczy i zadrżała.Wciąż dochodziła.Po kilku pchnięciach wybuchnąłem w niej z dreszczem rozkoszy, któryzakołysał się między moimi nogami i rozprzestrzenił przez uda i brzuch.Westchnąłem, zakręciło mi się w głowie, a w mojej piersi coraz bardziejgrzało.Jezu Chryste.Zasysałem oddech za oddechem, wbijając się w nią jeszcze kilka razy.Więcej.Chciałem zszarpnąć gumkę, założyć nową i zrobić to jeszcze raz.Cholera.Nie mogłem powstrzymać uśmiechu, gdy ją pocałowałem ipomyślałem o ironii.Kiedyś nie spaliśmy do pózna, oglądając straszne firmy i po tym całymczasie tak naprawdę niezbyt wiele się zmieniło.Jej tyłeczek wciąż nie odpocznie dzisiejszej nocy.Rozdział 32Zostawiłem nasze mokre ubrania w kuchni i wróciłem z dwoma szarymiręcznikami z jej łazienki.Owinąłem jeden wokół swoich bioder i położyłem naniej drugi, kiedy położyłem się na huśtawce.- Nie wejdziemy do środka?- przycisnęła ręcznik do swojej piersi,upewniając się, że wszystkie ważne części były zakryte.- Zimno ci?- zapytałem złośliwie, gdy wtuliłem twarz w jej szyję iwsunąłem rękę między jej nogi.- To część mojego planu, aby znowu cięrozgrzać.Owijając jej palce wokół mojej dłoni, tak naprawdę nie próbowała mnieodepchnąć.- Przestań - poprosiła żałośnie.- Próbujesz powiedzieć mi nie?- droczyłem się i wsunąłem w nią palec.Jęknęła i jej ciało lekko podskoczyło.Zamiast próbować mnieodepchnąć to, jej dłonie natychmiast sięgnęły w dół, aby bardziej mnie dosiebie przycisnąć.Musnęła ustami moją pierś.- Zawsze cię pragnęłam, Jared.Nawet gdy miałam dwanaście lat, tochciałam abyś mnie pocałował.W takim razie to powinienem ja dać jej pierwszy pocałunek.I jej jedynepocałunki.- Dziękuję za to, co dzisiaj mi dałaś - jęknąłem na fakt jak mokra była ipoczułem, jak zaczynam puchnąć i rosnąć.- Szkoda, że to także nie był twój pierwszy raz
[ Pobierz całość w formacie PDF ]