[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.To znowu we mnie uderzyło, moja tęsknota za nim, za potworem, który oddał mniew ręce oprawców.To było szalone i złe i umarłbym, jeśliby się o tym dowiedział.Więc mi odpowiedz - powiedziałam spokojnie.Te jaskrawoniebieskie oczy, które obserwowały mnie beznamiętnie.Te usta ocudownym kształcie, które mnie całowały.Ręce, które bez chwili wahania przekazałymnie Wyrywaczom Prawdy. - To ja cię im odebrałem.Zdrętwiałam, odmawiając w umyśle litanię przekleństw.Zamierzałam się zamknąć,zanim powiem coś, czego nie zamierzałam.Co miałam zrobić, podziękowaćsukinsynowi? Nie mogłam wyzwolić się od uporczywego nacisku jego uda na moje iwiedziałam, że gdybym spróbowała wstać od stołu, to po prostu zmusiłby mnie,żebym usiadła z powrotem.Ale mogłam zepchnąć jego kontrolującą mnie dłoń.Zdarłam ją ze swojego uda i przełożyłam na jego własne.Pozostawił ją tam.Zdecydowaliśmy się postępować zgodnie ze słowami przepowiedni, skoroprzeciwstawianie się jej tylko pogorszyło sprawy - powiedział Raziel.Jednak, czy tesłowa były skierowane do mnie, czy do innych, nie byłam pewna.- UwodzicielskaLilith poślubi Asmodeusa, króla demonów i razem pokierują piekłem.Oni wyzwoląLucyfera z ciemności i stworzą nową generację Upadłych.- Ale my wiemy, że to jest niemożliwe odezwała się Allie, Rachela nie jest jużLilith.Jej klątwa została złamana.- Skąd to wiesz? - Zapytał jej mąż.Allie zignorowała go.- A co do Azazela, on jest nazwany Asmodeuszem tylko wkilku niejasnych tekstach.Niektórzy uważają, że jest zupełnie innym demonem.- Chciałbym zwrócić uwagę, że nie jestem demonem.- W głosie Azazela, któryzabrzmiał tuż obok mnie dało się usłyszeć jakby ceń rozbawienia, ale wiedziałam, żeto jest niemożliwe.Ponadto, gdyby znalazł w tej sytuacji coś zabawnego,znienawidziłabym go jeszcze mocniej.- Poza tym skoro nie możemy się reprodukować, to jak stworzymy inną generacjęUpadłych poza naszą.Przepowiednia jest tylko jedną z pokrętnych historyjek Uriela,rozpowszechnianą, by dręczyć żony Upadłych i siać wśród nas niezgodę.Wystarczająco nikczemne było to, że w rozpaczliwym odruchu, by odnalezćLucyfera oddaliśmy mu Rachelę.Jeśli pamiętasz, to przede wszystkim ja byłam temuprzeciwna.A to nam nie tylko nie pomogło, ale dało przewagę Urielowi, tymczasemmy zatraciliśmy nasze człowieczeństwo.- Moja miłości - łagodnie powiedział Raziel.- My nie jesteśmy ludzmi.- Cóż, ja jestem - warknęła Allie.- Absolutnie, nie jesteś.Spiorunowała go wzrokiem w poprzek stołu i mężczyzna o mniejszym znaczeniuzacząłby się pilnować.- Czy sugerujesz, że mamy ponownie złożyć Rachelę wofierze, chociaż ona nie ma już niczego, co moglibyśmy wykorzystać?-To się jeszcze okaże.Asmodeus i Lilith będą rządzić.- Dosyć o tym.Ona nie jest już Lilith i nie wiemy, czy Azazel kiedykolwiek byłAsmodeusem.Podaj lepszy powód.- Skoro już o tym mowa - powiedział siedzący obok mnie Azazel.- Uriel wierzy wtą przepowiednię, bez względu na to, czy jest ona prawdziwa, czy nie.Ona wytrącago z równowagi i przeraża, zaznaczam, że niewiele rzeczy jest w stanie przerazićtego Archanioła.A przerażone istoty popełniają błędy.Jeśli on sądzi, że ma się czegobać z naszej strony, to podąży prosto do sarkofagu Lucyfera i zaprowadzi nas tam.- Więc co sugerujesz żebyśmy zrobili? - Michael domagał się odpowiedzi.- Czymamy siedzieć i czekać? Czekać, żeby odnalazł Lucyfera i go zgładził?- On nie może tego zrobić.Nie może uchylić rozkazów Najwyższego, które mówią,że nie może nas zniszczyć.%7łyjemy w przekleństwie nałożonym na nas przezrozgniewanego i mściwego Boga.- Uriel nie jest święty - głos Raziela był wyważony.- Nawet jeśli on sądzi, że jest inaczej - dopowiedziała Allie.Stół obiegła fala śmiechu, który mnie zadziwił.Nie pomyślałabym, że te ponureistoty są do niego zdolne.- Więc co zrobimy? - Powtórzył Michael.- Odpowiedz jest oczywista.- Chłodny, niski głos Azazela wydawał się prawiewibrować we mnie, był tak blisko.- On spróbuje pozbyć się pierwszego,najważniejszego zagrożenia.Już tego spróbował i doznał niepowodzenia, co musiałomocno go zirytować.Jeśli będzie sądzić, że Lilith i Asmodeus naprawdę skojarzylisię w parę, niechybnie wpadnie w panikę.Niebezpieczeństwo tego połączenia jest dlaniego podwójnym zagrożeniem: nie tylko w tym, że odnajdziemy Lucyfera, ale żespłodzimy potomstwo i nasze przekleństwo zostanie przełamane.Jeśli Upadli będąmogli mieć dzieci, wtedy nasza liczba wzrośnie i staniemy się silniejsi.Oniemiałam z oburzenia, ale zanim znalazłam właściwe słowa, uprzedził mnieMichael.- I zapanujecie nad piekłem
[ Pobierz całość w formacie PDF ]