[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ogniki takie to były dusze topielców i wisielców" (AKE UMCS, 1055).Według opinii znacznej części informatorów (blisko 48%) dane istoty demoniczne .były niewidzialne i nieprzybierały żadnej postaci".Cecha bezpostaciowości przypisywana była zwłaszcza wyobrażeniom istot wywo-dzących się z określonych dusz ludzkich.Pozostali natomiast informatorzy przypisywali demonom wirupowietrznego głównie postacie ludzkie, np.ciemnego mężczyzny w czarnym lub białym ubraniu, elegancko (pomiejsku) ubranego pana w kapeluszu bądz też w przypadku dusz ludzkich człowieka wyglądającegoidentycznie jak za życia.Oddajmy jednakże głos w danej kwestii samym informatorom: Diabła albo złe latające z takim wiatrem ludzie wyobrażają sobie jako53czarnego człowieka.Nikt jednak we wsi nie widział takiego człowieka" (AKE UMCS, 3). Słyszałam jeszcze od mojego dziadka, że duchy takie mają najczęściej postać ludzką, której często nie możnapoznać od normalnego człowieka" (AKE UMCS, 317). Przybierają te duchy postać ludzką.Jakieś 50 lat temu ludzie we wsi widzieli takiego diabła.Było właśnie takiezdarzenie.Moja ciocia z koleżanką szła gościńcem przez wieś w noc wigilijną.W tym czasie ukazał się wiatr-młynek.W tym młynku ukazał się pan w czarnym tużurku i kapeluszu.Gwizdał on oberka i fikał koziołki ok.200 m.po gościńcu.Kobiety w tym czasie stały bez duchu.Diabeł doleciał do krzyża przy drodze i tu tupnąłmocno na wiatr.Zawiało mocno i pan ten uleciał w powietrze" (AKE UMCS, 1420). Duchy takie przybierały postać człowieka.Miały one oczy otwarte i długi kark.Były ubrane tak, jak siępowiesiły.Ludziom nie szkodziły, tylko pokazywały się" (AKE UMCS, 1067).24 Opowiadała jedna kobieta, że leciał wiatr silny.Oni grabili wtedy siano w polu.Wicher zakręcił się i wkrzakach stanął wtedy pan w kapeluszu.Za chwilę on znikł" (AKE UMCS, 1134). Duchy te przybierają postać ludzką.Moja zmarła sąsiadka widziała, jak w burzę z wiatrem latał chłop wielki iwołał: Ratujcie mnie, ratujcie, bo ginę" (AKE UMCS, 1034).Demonom tym przypisywano także postacie zwierzęce (konia, psa, barana, ognistego węża latającego, a nawetmałpy), w nielicznych zaś przypadkach szmat unoszących się w powietrzu jak prześcieradło, ale w czarnymkolorze" czy światełek zw.ognikami latających po łąkach" (AKE UMCS, 1032, 1062).Z przytoczonych powyżej wypowiedzi informatorów wynika, iż prezentowane wątki wierzeń w demony wirupowietrznego pojmowane są głównie w kategoriach czasu przeszłego oraz zawierają w swych treściach szeregelementów zaczerpniętych z chrześcijańskiej doktryny religijnej i moralnej (istota diabła, wiara w pokutę ipotępienie wieczne).Tak więc mamy w tym przypadku do czynienia z pewnym wycinkiem ludowo-chrześcijańskich wyobrażeń demonicznych ulegających procesowi zanikania.Wyobrażenia te stanowią składniktradycyjnego światopoglądu mieszkańców wsi polskiej, a więc określonego stereotypu ich wyobrażeń orzeczywistości przyrodniczej, w tym także i omawianego zjawiska wiru powietrznego.Funkcjonowanie danegostereotypu poglądów szczególnie jednak jaskrawo uwidacznia się w znanych z przekazu tradycji i niekiedystosowanych jeszcze licznych technik samoobrony przed groznymi i szkodliwymi działaniami gwałtownychwichrów i wirów powietrznych, a tym samym przed złymi mocami w nich tkwiącymi.Techniki te opierają sięzwłaszcza na pewnym rytuale tradycyjnie ustalonych54gestów i formuł słownych, u których podstaw tkwi magiczno-mitologiczny stereotyp myślenia archaicznego,szczególnie charakterystycznego dla zbiorowości wiejskich.W kulturze ludowej z terenów Polski wschodniejdało się stwierdzić w wyniku dokumentacji faktograficznej z badań terenowych występowanie pięciuzasadniczych grup stosowanych technik samoobronnych przed wirami powietrznymi.W większości z tychtechnik zachowały się jeszcze pewne ślady wzmiankowanego myślenia archaicznego.Przejdzmy do krótkiejcharakterystyki tychże grup:1.Działania ukształtowane na podłożu religii chrześcijańskiej (zwłaszcza rzymskokatolickiej).Polegają one naodwoływaniu się do chrześcijańskich praktyk kultowych i symboliki, jak przeżegnanie się znakiem krzyża, prze-żegnanie się i odmówienie okolicznościowej modlitwy (najczęściej Zdrowaś Maria"), przeżegnanie się izawołanie Jezus, Maria, Józefie święty, ratuj!" lub Jezusie, Mario, odpędz złego!", uklęknięcie i przeżegnaniesię.2.Działania ukształtowane na podłożu ludowego synkretyzmu religijnego
[ Pobierz całość w formacie PDF ]