[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Marobodus należy do ludzi, których bez względu na pośpiech niesposób pominąć milczeniem.Potomek znakomitego rodu, silny fizycznie,z usposobienia dziki, barbarzyńca raczej z uwagi na pochodzenie niżpoziom inteligencji, nie zdobył wśród swoich przewodniego stanowiska,które byłoby wynikiem zamieszek wewnętrznych lub dziełem przy-padku, a stąd niestałe i zależne od dobrej woli poddanych; za cel posta-wił sobie stworzenie trwałego państwa o silnej władzy królewskiej.W związku z tym uznał za wskazane odsunąć swój lud na bezpieczną365Markomanowie opuścili swe siedziby w dolinie Menu pod wrażeniem, wyprawDruzusa, który uderzył na nich w 9 roku. 96odległość od granic rzymskich, uciec przed potężniejszym przeciwnikiemprzenosząc się tam, gdzie by górował orężem nad sąsiadami.Opano-wawszy więc wspomniane wyżej okolice, wszystkie pobliskie ludy366bądz w wojnie ujarzmił, bądz na mocy układów poddał swemuzwierzchnictwu.109.Ze względu na osobiste bezpieczeństwo otoczył się strażąg,państwo przez ustawiczne ćwiczenia ujął w karby prawie rzymskiejorganizacji, a wkrótce powiódł na wyżyny, grozne nawet dla naszegoimperium.W stosunku do Rzymian nie podejmował agresywnych kro-ków, ale dawał do zrozumienia, że jeśli zostanie napadnięty, nie zabrak-nie mu sił ni woli, by stawić opór.Posłowie, których wysyłał do Cezara,raz kornie prosili o opiekę, innym razem przemawiali jakby w imieniurównego partnera.Całe szczepy i poszczególni ludzie odstępujący odnas znajdowali u niego schronienie.W ogóle próbował grać zle masko-waną rolę współzawodnika.Wystawił armię w liczbie siedemdziesięciutysięcy piechoty i czterech tysięcy jazdy, którą w ciągłych wojnachz ościennymi ludami ćwiczył i przygotowywał do zadań większych niżstojące aktualnie przed jego państwem.Budził też lęk z tej racji, żemając z lewej strony i z przodu Germanię, z tyłu za swymi siedzibamiNorikum, z prawej Pannonię367, mógł w każdej chwili ruszyć w jednymczy drugim kierunku i stąd wszędzie był przedmiotem obawy.SamaItalia nie mogła patrzeć spokojnym okiem na wzrost jego potęgi.Odszczytów alpejskich bowiem, które stanowią jej granice, do najdalejwysuniętych ziem markomańskich odległość wynosiła niewiele ponaddwieście tysięcy kroków.Na Marobodua więc i jego państwo Tyberiusz Cezar postanowiłuderzyć następnego roku368 z różnych stron naraz.Sencjusz Saturninotrzymał polecenie, by przez tereny Kattów prowadził legiony do Bo-hemii (Boiohaemum) tak nazywał się kraj, gdzie panował Marobo-dus wycinając przejście w gąszczu lasów Hercynii369.Sam Tyberiuszwyruszył przeciw Markomanom, na czele armii pełniącej służbę w Ilirii,z Karnuntum, miejscowości w królestwie noryckim, która od tej stronyleżała najbliżej ich granic.366Lugiów, Semnonów i Longobardów.367 Z przodu" znaczy na północy, z tyłu" na południu, z lewej strony" na zachodzie, z prawej" na wschodzie (ściśle mówiąc, Pannonia leży na po-łudniowy wschód od Bohemii).368W 6 roku n.e.369Wyruszając z kraju Chattów, u zródeł Wezery Sentius Saturninus nie posuwałby sięcały czas lasem i musiałby dojść do ziemi Hermundurów, których między 7 a 2 rokiemosadził w kraju opuszczonym przez Markomanów L.Domicjusz Ahenobarbus.gCorpus suum custodia munivit: Ruhnken. 97110.Zamierzenia ludzkie czasami opóznia, czasami niweczy opatrz-ność.Przygotował już Cezar leże zimowe nad Dunajem i posunął wojskana odległość pięciu dni drogi od pierwszych placówek nieprzyjacielskich,legiony zaś, które zgodnie z rozkazem prowadził Saturnin, dotarły naprawie taką samą odległość od wroga i w ciągu paru dni miały siępołączyć z Cezarem w z góry wyznaczonym punkcie, gdy nagle całaPannonia, rozzuchwalona dobrodziejstwami długiego pokoju i znajdu-jąca się w pełni sił, chwyciła za broń370; do przymierza nakłoniła Dal-mację i inne plemiona usadowione w tym rejonie.Wtedy chwała ustąpi-ła przed koniecznością.Uznano za ryzykowne zapuszczać się z wojskiemw głąb lądu, zostawiając Italię bez osłony, na łup wroga pod bokiem.W sumie podniosło bunt ponad osiemset tysięcy ludzi z różnychszczepów i plemion.Nieprzyjaciel zgromadził prawie dwieście tysięcypieszych, zdolnych do służby z bronią w ręku, i dziewięć tysięcy kon-nych.Z tej niezmierzonej masy ludzkiej, słuchającej energicznychi doświadczonych dowódców, część postanowiła uderzyć na Italię bez-pośrednio graniczącą z Pannonia w Nauportum i Tergeste, część rozlałasię po Macedonii, część miała bronić rodzimych pieleszy.Spośród wo-dzów największą powagą cieszyli się Pinnes i dwaj Batonowie371.W całej zaś Pannonii znano nie tyłko ład (disciplina), lecz również językrzymski, a wiele osób umiało nawet czytać i pisać; powszechnie teżzaprawiano się do życia z orężem w ręku.Toteż, dalibóg, żaden naródnigdy tak błyskawicznie nie urzeczywistnił planów wojennych, natych-miast zamieniając w czyn swe decyzje
[ Pobierz całość w formacie PDF ]