[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Uśmiechnął się.– Uratowałeś czyjeś życie — powiedział.Następnie sam wykonał telefon.Na Brooklyn w Nowym Jorku.Przekazał wiadomość.Ostatnia przeszkoda została usunięta.DakotaPołudniowa jest teraz wolna od kłopotów.Tytułu własności nikt niezdoła podważyć.Rosjanin zgodził się przelać pieniądze natychmiast.Platonowi, który uważnie nasłuchiwał, wydawało się, że słyszykliknięcie myszki.Znów się uśmiechnął.Załatwione.Zamknął klapkę telefonu i wyjrzał przez okno.Siedzi na miejscu 1A,najlepszym w całym samolocie.Jego samolocie.Spojrzał na leżące niżejStany Zjednoczone.Ciemne i masywne.Paciorki świateł.Zerknął nazegarek.Jeszcze pięćdziesiąt siedem minut i zacznie się kolejneprzedstawienie.Kolejne wyzwanie.Kolejny triumf.* * *Reacher poszedł na górę i odnalazł sypialnię Janet Salter.Mieściłasię z tyłu domu, dokładnie nad biblioteką – przyjemne pomieszczeniepachnące talkiem i lawendą.Przylegająca do niej łazienka znajdowałasię nad kuchnią.Nad umywalką była szafka z lekami, a w niejpodstawowe kosmetyki oraz pudełko z amunicją do trzydziestkiósemki:osiemdziesiąt osiem nabojów, które zostały z początkowej setki.Włożył je do kieszeni kurtki, zamknął lustrzane drzwiczki szafki, poczym zszedł do biblioteki i stanął nad Janet Salter.Odsunął na bok jejksiążkę i miękką rękę i wyjął rewolwer z kieszeni swetra.Nadal byłzaładowany.Nie padł z niego ani jeden strzał.Schował go do kieszeni,położył książkę i rękę z powrotem i zrobił krok do tyłu.* * *Gliniarz, który zabił adwokata, zastępcę komendanta i panią Salter,siedział w samochodzie i wpatrywał się w przednią szybę.Znajdowałsię na wyznaczonej pozycji i był osobiście odpowiedzialny za jednąósmą zaśnieżonej mili po lewej ijedną ósmą zaśnieżonej mili po prawejstronie.Prawdę mówiąc, nie przypuszczał, by jakikolwiek zbiegzdecydował się uciekać inaczej niż szosą, nawet latem.Zarówno latem,jak i zimą teren był zbyt płaski i monotonny, żeby gdzieś się schować.Psy dogoniłyby delikwenta po minucie.Ucieczkę na przełaj i chowaniesię w rowach i przepustach można obejrzeć wyłącznie na czarno-białychgangsterskich filmach, które pokazują w środku nocy na mniej znanychsatelitarnych kanałach.Nie, w dzisiejszych czasach każdy zdrowy naumyśle zbieg ucieka szosą, przywiązany do podwozia pustej furgonetkidostawczej.I prawdę mówiąc, nie było żadnego zbiega.Platon nie pozostawił wtej kwestii cienia wątpliwości.Architektura więzienia obfituje wewszelkiego rodzaju puste przestrzenie.Podwieszane sufity, nad którymibiegną przewody wentylacyjne, podpodłogowe komory, w którychrozgałęziają się rury.Wszelkiego rodzaju panele inspekcyjne.Wszystkieabsolutnie bezpieczne, ponieważ donikąd nie prowadzą.Ale nadają siędo wszelkich innych celów poza ucieczką.Z kanapką i butelką na moczfacet może tam przesiedzieć dziesięć albo nawet dwanaście godzin.To powinno wystarczyć.Gliniarz sprawdził broń.Z przyzwyczajenia.Instynktownie.Najpierw służbowy pistolet, w kaburze, potem ten drugi, wkieszeni.Załadowany.Jeden pocisk w komorze i kolejnych czternaściew magazynku.Tych czternastu nie powinien raczej potrzebować.* * *Reacher po raz ostatni obszedł cały dom.Był pewny, że tu nie wróci,i chciał dobrze zapamiętać niektóre rzeczy.Sprawdził drzwi frontowe,tylne i do piwnicy, kuchnię, hol i bibliotekę, przyjrzał się, jak wygodnie,z książką na kolanach, rozsiadła się Janet Salter.Zważywszy, jak bardzomusiała być wcześniej spanikowana, przybranie takiej pozycji musiałopotrwać od pięciu do ośmiu minut.Tyle czasu musiało minąć, zanimodprężyła się w obecności zaufanej osoby w rodzaju miejscowegopolicjanta.Jeśli dodać do tego minutę na opuszczenie domu przez ochronę,ktoś spóźnił się od sześciu do dziewięciu minut na apel w więzieniu.Ktoś to zapamięta.Albo i nie.Jeśli w ogóle był jakiś apel.Jeśli facet tam w ogóle pojechał.Reacher zapiął kurtkę pod szyją, wcisnął czapkę na uszy i naciągnąłna nią kaptur.Założył rękawice, otworzył frontowe drzwi i wyszedłponownie na dwór.Mróz osaczał go, atakował i torturował, lecz on niezwracał na to uwagi.Aktem woli
[ Pobierz całość w formacie PDF ]