[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ale musi pani zrozumiećniepewną sytuację, w której obecnie znalazły się banki.Wraz z ostatnimniepomyślnym zwrotem w gospodarce, straciliśmy na pożyczkach duże sumypieniędzy.Wiele przedsiębiorstw zlikwidowano, inne zbankrutowały.Musimybyć podwójnie ostrożni.Laura wielkim wysiłkiem woli zachowała rozsądek i spokój. Nie chodzio pożyczkę na budowę.Zwracam się o pożyczkę na utrzymaniefunkcjonowania mojej restauracji do czasu, kiedy nastąpi odmrożenie częścimoich własnych pieniędzy.I spłacę ją, bez względu na to, jaka będzie aktualnastopa procentowa.Nie proszę o żadne względy.Ale kobieta potrząsnęła głową. Nie jest pani dobrą kandydatką.Poprostu w pani przypadku nie możemy sobie na to pozwolić.Przykro mi.213RSTrzy kolejne banki wykonały wariacje na ten sam temat.U schyłku dnia,walcząc z paniką, Laura wstąpiła do biur Farro & Frye, żeby porozmawiać zDavidem.Było to śmiałe posunięcie.Nie postawiła w firmie stopy od czasu, kiedyszukała Jeffa owej pamiętnej nocy.Zwiadoma nastrojów, nie przyszłaby iteraz.Dotąd firma oznaczała dla niej przede wszystkim Jeffa, obecnie pozo-stała tym samym tylko Jeffa brakowało.Czuła się nieswojo, widząc ludzi, zktórymi pracował, których wiele razy podejmowała w swoim domu, ludzi,którzy niegdyś Jeffa poważali.Ale to miało miejsce, zanim Jeff zbiegł zpięćdziesięcioma tysiącami dolarów w gotówce, zanim RAP pojawiła się zzarzutami dotyczącymi sumy dziesięciokrotnie wyższej, zanim Sun" zdziałałswoje.Nie wiedziała, co ci wszyscy ludzie czują do niego teraz i co czują doniej.Jednak była zdesperowana.Myśl o powrocie do domu bez otrzymaniaskądkolwiek zapewnienia o pomocy przerażała ją bardziej niż surowespojrzenia kolegów, których Jeff zdradził.Poza tym dzień w dzień David alboosobiście zjawiał się u niej domu, albo wydzwaniał, wyrażając swoją troskę.Daj znać, gdybym mógł coś dla ciebie zrobić.Jeżeli czegoś potrzebujesz,zadzwoń. Zamiast dawać znać lub dzwonić, postanowiła zjawić się osobiście.Potrzebowała wybawcy, i to szybko.David ślęczał nad biurkiem zasypanym papierami, kiedy stanęła wdrzwiach jego gabinetu.Na pierwszy rzut oka nie wydawał się zachwycony jejwidokiem.Jednak zanim się poderwał, wciągnął ją do pokoju i zamknął drzwi,niezadowolenie zniknęło z jego twarzy.214RS Nie spodziewałem się ciebie tutaj. Chwycił ją pod rękę i przyciągnąłdo siebie.Pochylając nad nią swoją ciemną głowę, zapytał: Jak sobieradzisz?Mocny uchwyt mierził Laurę tak samo, jak ulotny wyraz niezadowoleniana jego twarzy i w ogóle konieczność przebywania w tym pomieszczeniu.Alenie miała wielkiego wyboru.Uznała, że im szybciej wypowie swoją kwestię iwyjdzie, tym lepiej. Nie za bardzo.Spędziłam dzień na wędrówce od bankudo banku i żaden nie obiecał ani centa.Wiem, że twoja firma nie może dać mipożyczki jako takiej Laura pytała o to już kilka dni wcześniej i rozumiemto.Macie problemy z przepływem gotówki, a RAP patrzy wam na ręce.Alemuszą być pieniądze pochodzące od klientów Jeffa.Pieniądze, które onzarobił.Gdybym miała do nich dostęp, bardzo by mi to pomogło. Jesteś zniechęcona powiedział David i cmoknął ją w czoło. Tonormalne, kochanie.Dobijanie się do banków o pożyczkę to średniaprzyjemność.Przechyliła się do tyłu, żeby na niego spojrzeć, powiększając tym samymdystans między nimi. Nie o to chodzi.W czwartek jadę do Bostonu, żeby tamcoś wywalczyć, i na pewno mi się uda.Ale tymczasem potrzebuję pieniędzy. Przede wszystkim powiedział, przesuwając wielką łapę wzdłuż jejramienia. musisz się rozluznić.Jesteś straszliwie napięta.Jego dotyk fizycznie ją drażnił.Cofnęłaby się, gdyby nie obawa, że gozrazi. Rozluznię się, kiedy znajdę sposób na przeżycie najbliższych kilkumiesięcy.Konkretnie chodzi o to, żeby je przeczekać.Trzy tysiące muszęwpłacić na hipotekę domu, dwóch potrzebuję na opłacenie innych rachunków,ośmiu na czesne Scotta to czesne wystarczy mu do końca roku.Zanim nadej-dzie pora wniesienia kolejnej raty, powinnam mieć swoje pieniądze z215RSpowrotem. Musiała w to wierzyć. Więc chodzi o pięć tysięcy na każdymiesiąc, plus czesne.To nie tak wiele, biorąc pod uwagę sumy, jakimi tu ob-racacie.David zrobił minę męczennika. Ale ja nie mam dostępu do pieniędzy.Chodzi dokładnie o te problemy z przepływem gotówki.Poza tym musimyopłacić wspólników, sekretarki i czynsz. Pieniądze od klientów Jeffa. Idą na bieżące wydatki. A comiesięczna wypłata? Nie mogłabym dostać jakiejś zaliczki? Jeffa nie ma.Nie pracuje.Obserwując nieszczerze dobrotliwy uśmiech na brodatej twarzy Davida,Laura poczuła szarpnięcie irytacji. Jeff jest twoim partnerem, a z definicji partnerstwa wynika, że w złychczasach jeden wykłada za drugiego.Dokładnie tak samo byłoby, gdyby Jeffmiał atak serca i nie mógł pracować przez miesiąc.David uniósł brew. Ale nie miał ataku serca.Uciekł z własnej woli,dopuściwszy się przestępstwa, które rzuca cień na całą firmę.Musimy świecićza niego oczami i ratować naszą reputację.To nie będzie łatwe.Wszyscyurabiamy sobie ręce po łokcie, żeby naprawić szkody.Laura poczuła nagle rozpaczliwą potrzebę świeżego powietrza.Spojrzenie, ton i rozmiary Davida nagle stały się onieśmielające.Wyrywającsię z jego uścisku, przeszła całą szerokość gabinetu i zatrzymała się przy oknie. Chcesz przez to powiedzieć, że nawet jeśli się zgodzisz, inni odmówią? Niektórzy są wręcz wściekli.Odwróciła się, żeby spojrzeć mu prosto w oczy. Stoisz po stronie Jeffa? Trudno stać po stronie faceta, który narobił takiego bigosu.216RS Ale to twój przyjaciel. I dlatego też cały mój biznes nagle znalazł się na granicy upadku. Nic nie zostało udowodnione.Taylor Jones nie przedstawił aktuoskarżenia. Tylko dlatego, że poluje na Christiana w nadziei zdobycia dodatkowychinformacji.Ale i na oskarżenie przyjdzie czas. To jeszcze nie potwierdza winy Jeffa.David ruszył powoli w jej kierunku.Spokojnie zapytał: Wierzysz, żejest niewinny?Jakiś głos wewnętrzny głośno do tego nawoływał.Jednak resztą myślipragnęła zdystansować się do Jeffa i jego uczynku.Jej własna reputacjaucierpiała równie mocno, jak reputacja firmy, chociaż w inny sposób.Zainwestowała w tego człowieka całą swoją wiarę i zaufanie.Jeżeli był winny,wyszła na skończoną frajerkę. Ktoś musi wierzyć. Naprawdę głęboko wierzysz? zapytał David ponownie.Stał tuż przednią.Kiedy dłuższą chwilę nie odpowiadała, dotknął jej policzka. Najgorsze wtym wszystkim są szkody, które wyrządził tobie.Jasne, narozrabiał tutaj, alemy przeżyjemy.Ale ty.to, co uczynił tobie, jest niewybaczalne. Kochał mnie zaoponowała Laura. Wiedliśmy wspaniałe życie. Które się skończyło.Teraz przechodzisz piekło.Podniosła brodę nie tyle po to, żeby usunąć twarz spod jego ręki, ileżeby wyrazić swoje zdecydowanie. Przetrwam. Pozwól sobie pomóc. David nachylił się bliżej. Pozwól mi to ułatwić.217RSPoczuła ciepło jego ciała i dreszcz przeszedł ją na wskroś. Proszębardzo, pożycz mi pieniędzy.Jeżeli dosłyszał chłód w jej głosie, najwyrazniej postanowił go albozignorować, albo zle zinterpretować.Zniżył głos uwodzicielsko. Tego niemogę zrobić.Ale mogę ci pomóc
[ Pobierz całość w formacie PDF ]