[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Czy może panią ktoś zawiezć do domu? Mam szofera. W porządku.Gdy głowa znowu zacznie boleć, proszę zażyć dwie pigułki, a potem po jednej co trzy godziny, alanie więcej niż sześć dziennie, zrozumiała mnie pani?Laverne skinęła twierdząco głową.Z niepokojem opuszczała gabinet.Miała milion spraw do załatwienia w ciągutych dwóch dni.54Chelsea siedziała obok pana Corella w milczeniu i przyglądała się białym obłokom pod nimi.Wypiła dwa kieliszkiszampana, którego tak szczodrze nalała jej stewardesa, zjadła także do ostatniego kęsa śniadanie, a teraz czuła sięsenna i po raz pierwszy od tygodni zrelaksowana.Na szczęście jej towarzysz podróży zatopiony był w lekturze WallStreet Journal, mogła więc przymknąć oczy.Cóż za podniecająca przygoda!Pochlebiało jej, iż Hilda poświęciła jej tyle uwagi i czasu.Chelsea była zdumiona jej serdecznością.Okazała sięwspaniałą pełną ciepła osobą.Zrobiły przegląd szaf w poszukiwaniu odpowiednich ubrań dla Chelsea.Gustownyciemnogranatowy kostiumik od Diora, który Chelsea miała na sobie, był własnością Hildy, podobnie jak bezbłędnieskrojony bladoniebieski kostium od Anne Klein, przeznaczony na jutrzejsze spotkanie, i prosta, mała, czarnakoktajlowa sukienka od Adele Simpson.Hilda nalegała, by Chelsea ją zabrała ze sobą na wszelki wypadek,niewykluczone przecież, że zostanie zaproszona na jakieś przyjęcie.Wszystkie stroje wraz z własną parą czystychdżinsów, bawełnianą bluzką, układaną spódnicą i jedwabną bluzką, zapakowała starannie do walizki od Vuittona,własności matki.Spojrzała na umieszczony pod siedzeniem płaski skórzanyneseser pana Corella.Jej wszystkie nadzieje i marzenia zamknięte były w tej teczce.No, może niezupełniewszystkie.Wciąż jest przecież Wills i ich wspólne życie w niedalekiej przyszłości.Jak cudownie byłoby zamieszkaćw Londynie, mieć dzieci, które podczas weekendów i letnich wakacji uczyłyby się jezdzić konno w Ashford Hall.Wdużym domu znalazłoby się miejsce na pracownię dla niej, gdzie mogłaby tworzyć piękne rzeczy, a najstarszy naświecie i niewykluczone, że również najlepszy sklep jubilerski Garrard wystawiałby je u siebie.Po raz pierwszy wżyciu dostrzegła, że otwierają się przed nią nieograniczone możliwości: była pod ich wrażeniem, szczęśliwa i pełnanadziei.W Nowym Jorku zamieszkali w hotelu Pierre.Po załatwieniu niezbędnych formalności w recepcji pan Corellpożegnał się, życząc jej dobrej nocy. Byłbym szczęśliwy, zapraszając panią na kolację, ale niestety, mam już plany na wieczór.W okolicy jest wieledobrych restauracji, ale jeśli woli pani nie wychodzić, może pani zamówić coś do pokoju.Mają tutaj świetnąkuchnię.Chelsea ulżyło. Wszystko w porządku, panie Corell, jestem zanadto zmęczona, żeby zwiedzać Nowy Jork.Położę się wcześniespać. Dobra myśl.O wpół do dziesiątej przyjedzie po nas samochód.Wprawdzie Tanager znajduje się o kilkanaściekamienic stąd i moglibyśmy udać się tam pieszo, uważam jednak, że przechadzanie się po ulicy z tą cenną teczką zpani cackami nie byłoby rozsądne.No to jak, wszystko w porządku? Oczywiście.Chelsea udała się do swojego pokoju, rozpakowała się, rozebrała, wysłuchała wiadomości.Przez momentzastanawiała się, czy nie zadzwonić do babci, lecz coś ją przed tym powstrzymało.Laverne na pewno będzie zła, żewyjechała bez uprzedzenia, a tej nocy Chelsea wolała nie mieć do czynienia ze złością.Potrzebna jej była tylko lekkakolacja i długi sen.Na początek jednak przejrzy swoje notatki.Stanęła przed lustrem i zaczęła wygłaszać napisanąwcześniej mowę żeby nauczyć się jej na pamięć: Aż do XIX wieku to nie kobiety, lecz mężczyzni byli przeważnie odbiorcami i użytkownikami biżuterii.Przestalinosić biżuterię właśnie w tym czasie, gdy poszukiwacze złota odkrywali najbogatszezródła pokładów diamentu.Traktowano wtedy kobiety bardziej jako własność mężczyzny niż jako istoty ookreślonej indywidualności, którym należą się prawa.Dlatego też powodzenie i sukces mężczyzny oceniane były naświecie ilością kosztownych świecidełek, które nosiła jego żona".Przerwała.O Boże, to brzmi jak ze szkolnego podręcznika.Jeśli wygłosi coś takiego, zostanie wyśmiana!.Moda i obyczaje powtarzają się w nigdy nie kończącym się cyklu.W latach siedemdziesiątych kobiety zaczęły siędomagać równych praw, a obecnie mężczyzni znowu zaczynają nosić biżuterię.Może jeszcze nie w Nowym Jorku,ale w Kalifornii noszą na szyi złote łańcuchy, wysadzane brylantami zegarki i bransoletki identyfikacyjne"
[ Pobierz całość w formacie PDF ]