[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pod wplywem tych przewidywan i wypowiedzi kolegow posadzajacych go o paranoje, w 1969 r.Perls postanowil opuscic Esalen i przeniosl sie do Kanady, gdzie mial wielu uczniow.Przy Lake Cowichan na wyspie Vancouver nabyl motel, ktory nazwal Gestalt Institute of British Columbia.Nie doczekal jednak jego rozkwitu, gdyz zmarl w szesc miesiecy pozniej, w marcu 1970 roku.Dramatyczne lata pobytu Fritza Perlsa w Esalen byly niewatpliwie wielka lekcja dla Ruchu Ludzkiego Potencjalu i wyraznie pokazaly, ze gwaltowne obnazenie osobistych mechanizmow obronnych moze w niektorych przypadkach miec tragiczne konsekwencje.Ponadto bardziej optymistyczny styl terapii spotkaniowej Williama Schutza wydawal sie lepiej pasowac do atmosfery Esalen i w istocie przezyl metode Fritza Perlsa o kilka lat.Schutz prowadzil w instytucie sesje otwartego spotkania az do 1973 r., kiedy to postanowil przeniesc sie na polnoc, do San Francisco.Dzisiaj Esalen oferuje bardzo bogaty program warsztatow.Ludzie przybywaja tu, by uczyc sie technik Tai Chi, masazu, zen, hipnozy, tanca, szamanizmu, taoizmu, "tworczej seksualnosci" i rozwijania swiadomosci ciala metoda Feldenkraisa albo by posluchac wykladow o nowej fizyce, gnozie, Findhorn lub religiach feministycznych.Program jest roznorodny i zawsze sie zmienia, ale rowniez Esalen jest o wiele mniej kontrowersyjne, niz bylo.Na ogol publicznosc jest obecnie lepiej zaznajomiona z mistycyzmem, roznymi terapiami ciala i umyslu oraz z pojeciem "zdrowia dla calej osoby".Jednak rozwiniecie takiego holistycznego podejscia wymagalo czasu.Pod koniec lat szescdziesiatych wciaz odczuwalo sie silny wplyw ery psychodelicznej i wlasnie stad wyplynely doniosle implikacje dla Ruchu Ludzkiego Potencjalu i badania odmiennych stanow swiadomosci.Rozdzial 5.Psychodeliczne lata.Dla wielu ludzi era psychodeliczna streszcza sie w tzw.lecie milosci w latach 1966-67, ktore okrylo Haight-Ashbury, dystrykt San Francisco, mgielka narkotycznej, radosnej swiadomosci.To wlasnie wtedy media po raz pierwszy zaczela zwracac uwage na powstajaca kontrkulture - ten gwaltownie narastajacy tlum mlodziezy buntujacej sie przeciw materializmwi "amerykanskiego snu", przeciw wojnie narzuconej lagodnym ludziom z Poludniowego Wietanamu i narastajacej przemocy we wlasnych miastach.Psychodelicznemu pokoleniu swoistego charakteru nadawali hippisi, wystepujacy z poslaniem pokoju na ustach i kwiatami we wlosach.Hippisami byli glownie mlodzi ludzie, ktorzy czuli sie wyrzuceni poza glowny nurt spoleczenstwa, zrazeni do jego wartosci i zdecydowani zburzyc kulturowe normy swoim cudacznym zachowaniem.Byl to wiec rowniez czas recznie malowanych, pstrych volkswagenow, egzotycznych i niekonwencjonalnych ubran, kadzidel paczuli, wedrownych piesniarzy folkowych i awangardowych grup rockowych, takich ja The Greatful Dead, Jefferson Airplane, Quicksilver Messenger Service, Big Brother Czy Holding Company.Byl to rowniez czas powszechnego zazywania dla rozrywki narkotykow.LSD bylo latwo dostepne dla "tripperow" w takich formach, jak "Biala Blyskawica" lub "Pomaranczowe Swiatlo", marihuana byla czyms zwyklym i palilo sie ja otwarcie na ulicach, a ciasteczka "haszyszowe" byly ulubionym daniem na przyjeciach.Nieco w stylu Fritza Perlsa, ktory glosil podobne idee w Esalen, uliczne transparenty slawily idee osobistej wolnosci.Charakterystyczny plakat glosil: "Najwyzszy czas byc wolnym.BADZ WOLNY.Rob swoje, Badz soba.Zrob to.TERAZ !"11 stycznia 1966 r.w San Francisco, przy Haight Street 1535, Jay i Ron Thelin otworzyli sklep psychodeliczny.Mozna w nim bylo dostac wszelkiego rodzaju ksiazki, plyty i psychodeliczne plakaty.Jednoczesnie trzecia czesc powierzchni przeznaczona zostala na "centrum spokoju", do ktorego hippisi przychodzili medytowac lub spac.Dalej, na tej samej ulicy, ciagnely sie kawiarnie i restauracje, takie jak "U Tracy'ego" i psychodeliczne udekorowana "Drogster Cafe".Natomiast "The Print Mint", sprzedajacy stare plakaty filmowe, sluzyl jako osrodek, w ktorym ludzie zostawiali dla siebie wiadomosci.Nieustannie przemieszkiwali tu jacys wedrowni muzycy i hippisi.W dystrykcie Haight-Ashbury (lub Hashbury) kolportowane bylo czasopismo zatytulowane "The Oracle".Sprzedawano je na ulicach i rozprowadzano po roznych "alternatywnych" miejscach w calym Haight.Drukowane barwnymi tuszami, ktore zlewaly sie razem niczym tecza, "The Oracle" przynosilo czytelnikom aktualne informacje, co dzieje sie w lokalanej spolecznosci.Zamieszczalo rowniez kontrowersyjne artykuly, na tak roznorodne tematy, jak okropnosci obozow dla wiezniow wojennych czy rozkosze masturbacji.Joyce Ann Francisco, ktora zajmowala sie dzialem reklam w "The Oracle", powiedziala reporterowi "Time" Judsonowi Goodingowi, ze bycie hippiska sprawia jej wielka radosc."Ludzie potrzebuja totalnej wolnosci - mowila z entuzjazmem.- W niej zawarty jest Bog.Musimy pozbyc sie hipokryzji, nieuczciwosci, falszu i wrocic do czystych dzieciecych wartosci".Ujela rowniez pokrotce otwarte, hedonistyczne nastawienie do narkotykow w subkulturze Haight-Ashbury."Wszystko co mnie porusza jest sakramentem - LSD, seks, moje dzwonki, moje kolory.To jest swieta komunia
[ Pobierz całość w formacie PDF ]