[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie pieniądze stanowią dla niej wartość największą, dlatego też nie wychodzi za boga­tego Różyca, lecz za Janka, którego kocha.Po przygodzie z Zygmuntem dojrzała, nie patrzy na świat przez pryzmat francuskich romansideł, które lubiła czytać w młodości.Potrafi się cenić i wymagać od siebie.Marta, kolejna postać utworu, to dobry duch Korczyna.Jest ubogą krewną Bene­dykta.Od najmłodszych lat napełniała dworek ruchem, dużo śpiewała.Często towarzyszył jej Anzelm Bohatyrowicz, który wkrótce poprosił ją o rękę.Nie zgodziła się.Była dobrze urodzoną panną, więc skąd propozycja chłopa.Inna sprawa, że kochali się.Marta bała się, jak sama powiedziała, wiejskiej pracy i „ ludzkiego śmiechu”.Poprzez swój wybór zniszczyła swoje życie i życie Anzelma.Zdała sobie z tego sprawę, gdy było już za późno.Całą swoją energię włożyła w dom Benedykta.To ona była niety­tułowaną panią domu, zabiegała, aby dom był zadbany, gotowała, sprzą­tała, zajmowała się dziećmi.Na zewnątrz ostra, szorstka i zimna, ale we­wnątrz to wspaniały, pełen oddania rodzinie człowiek.Czuła się niepo­trzebna, była samotna.Ciągle kaszle, ale nie troszczy się o zdrowie, czuje się zbędna w Korczynie.Dopiero później, po szczerej rozmowie z Bene­dyktem, który okazuje jej ogromną wdzięczność, decyduje się na leczenie.Joanna Podborska, to bohaterka „Ludzi bezdomnych” Stefana Żerom­skiego.Wywodziła się z niebogatej szlachty.Po śmierci rodziców, mieszkała u ciotki Ludwiki w Kielcach.Miała dwóch braci: Henryka i Wacława, których bardzo kochała.Mając 17 lat, wyjechała do Warszawy, gdzie pracowała jako guwernantka córki państwa Predygierów.Przeczy­tała w tym czasie dużo książek, co było dla niej bardzo ważne.Polubiła swą wychowankę Wandę, traktowała ją jak siostrę.Polubiła również jej matkę, choć ta była wobec Joanny bardzo wyniosła i twarda.Nie darzyła natomiast przyjaźnią pana Predygiera.Przebywając w ich domu, często chodziła do teatru, dużo czytała, w salonie pani Predygierowej, dyskuto­wała z mężczyznami o wielu problemach.Jest osobą bardzo wrażliwą, jednocześnie skromną i nieśmiałą, ale potrafi być samodzielna.Zarabia na siebie i pomaga jednocześnie finansowo swemu studiującemu bratu.Po śmierci Wacława przyjeżdża do Kielc i odwiedza wujostwo-przy czym przekonała się ,że nie ma już w tym mieście ludzi naprawdę jej bliskich.Odwiedziła cmentarz w Karczyskach, gdzie spoczywali jej rodzice, a później zobaczyła swój rodzinny dworek w Głogach.Po 6-ciu latach po­bytu w Warszawie, wyjeżdża do Cisów, gdzie uczy wnuczki pani Nie­wadzkiej: Wandę i Natalię.Jako ich nauczycielka, podróżuje z nimi po Europie.Podczas pobytu w Paryżu poznaje doktora Tomasza Judyma.Po raz kolejny spotyka go w Cisach, gdzie poznaje go bliżej.Zakochała się w Judymie.Później okazało się, że jest to miłość odwzajemniona.Wkrótce Judym wyjeżdża, a Joasia znów zostaje sama, ale decyduje się na wyjazd do Tomasza.Snuje już wtedy plany o wspólnej przyszłości, o domu, ale Judym oświadcza, iż mimo miłości, nie mogą być razem.„[.]Nie mogę mieć ani ojca, ani matki, ani żony ,ani jednej rzeczy, którą bym przycisnął do serca z miłością, dopóki z oblicza ziemi nie znikną te podłe zmory”.Zrozpaczona Joasia, usuwa się w kąt mimo, że jest osobą doskonale pa­sującą do Tomasza, ten odtrąca ją.Po raz kolejny Justyna zostaje sama, jest samotna właściwie przez cały czas.Jeżeli miała kogoś bliskiego, to z takiej czy innej przyczyny, nie mogła z nim przebywać.Judym bardzo ją skrzywdził, tym bardziej, że jest to osoba ogromnie wrażliwa.Jest boha­terką nieszczęśliwą.Nie mogącą spełnić nawet swej miłości.Jej los zależy od człowieka, który jako społecznik dla wszystkich chce dobrze, a osobę, którą kocha, po prostu odtrąca.Jest człowiekiem podłym, jeżeli chodzi o jego stosunek do Joanny.Nie mogę uwierzyć, że ją kocha.Czy przeby­wając z nią, musiał wyrzec się swych marzeń, pracy społecznej?.Nie.Ona wcale tego nie chciała.Chciała pozostać nim na dobre i na złe.Chce mu pomóc, ale on nie chce tej pomocy.Chce pozostać sam ze sobą.Chciała dać mu bardzo wiele, ale on tego nie chce.Kobiety w literaturze, tak jak w życiu, są różne: są silne i są słabe, kochające i niekochane, krzywdzące i pokrzywdzone.Nie zawsze zasługują na swój los.Jest wiele podobieństw w ich życiu, sytuacji, postawie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ines.xlx.pl