[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tylko nie zmieniaj decyzji pod wpływem innych, za radą innych.Tylko wytrwałościąsię dochodzi do celu.Dobrze.To będzie wszystko na dzisiaj.Podziękuj za spotkanie.A teraz, tak całkiem powoli,będziemy wracać do normalnej rzeczywistości.15.Sesja 11Regresja z 2.05.2002r.Ponieważ z badań stanu Bardo wyszło, że z Markiem mieliśmy trzy liczące się relacje międzyludzkie.Są to trzy liczące się relacje, łącznie z obecnym życiem.Jedna z tych liczących się relacji miała miejsce wokresie prehistorycznym, około sześćdziesiąt dwa tysiące lat temu.Eksperyment polegał na tym, abycofnąć do tego wcielenia.Dokładnie je zbadać.Nie sugerując, kogo tam może spotkać.Natomiastbadania precyzyjne tego wcielenia powinny naprowadzić na ten fakt.Eksperyment ten jest tym ciekawszy,gdy pamiętamy, że Marek w tym okresie prehistorii był wcielany w ciała sztucznie stwarzane na Bazie,przez co mógł być wyposażany w wyższą inteligencję od przeciętnego Ziemianina, ewoluującego na tejplanecie.Tyle komentarza do tej regresji, teraz niech mówią fakty./ - /Opowiedz mi o tym.Znajduję się w miejscu, gdzie jest.Tak jest bardzo dużo roślinności i wody.Ale to jest.zaraz,zaraz, ja nad tym miejscem jestem zawieszony.Patrzę na to z góry.To jest dziwne.Tak jakbyśmy szukalimiejsca na to, żeby wylądować? Nie.No tak! Ja mam tam pozostać i.Tak i przy sobie mam jakieśurządzenie.To nie jest urządzenie, to jest sprzęt podobny do aktówki, do dyplomatki? Tak, tam jestwszystko, co jest mi potrzebne do tego, żeby przeżyć, żeby móc funkcjonować i żeby się móckontaktować ze swoimi.Lądujemy na wodzie.To jest jakaś rzeka.Leniwa rzeka, wokół pełno, pełno gęstejroślinności.Jakieś zwierzęta są, ale jest ich mało.Jakaś grupa istot czeka na mnie.Tak, okazuje się, żewiele takich grup czeka na mnie i się spodziewali, że w każdej chwili mogę się zjawić.Odbierają mnie,witają mnie, prowadzą mnie przez te gęste zarośla, przez ten gęsty las, busz, puszczę.Chciałbym, żebyś się skupił na tym, w jaki sposób wylądowaliście, jak wyglądał obiekt, którymprzybyliście na Ziemię i jak się stało, że z tej wody trafiłeś do tych ludzi? Opowiedz mi o tym wszczegółach.Ja fizycznie nie wylądowałem.Przy pomocy specjalnego tunelu zostałem jak gdyby spuszczony naZiemię.To jest jedyna możliwość zostawiania i zabierania tych, którzy podlegają takiej procedurze.A czym przybyłeś na Ziemię, jak to wygląda?Jest to pojazd łącznikowy, między Bazą pośrednią, a tą planetą.Aby się dostać na tę planetę z Bazypośredniej, to jest w zasadzie chwila, moment.Technicznie jest to wszystko tak rozwiązane, że nie maproblemu z przejęciem czy zostawieniem pasażera.To dowódca tej jednostki ustalił miejsce, gdzie należymnie zostawić.Ja tutaj nic nie miałem do powiedzenia.Ja tylko mam swoją misję i wiem, co do mnienależy.Wiem, że przez miejscowych mam być przeprowadzony przez ten kompleks leśny.Mam bardzoważną misję do spełnienia.Jestem spokojny i w zasadzie nie odczuwam żadnego lęku.Czuję siębezpiecznie i jestem pewny tego, że misja się powiedzie, że się uda.Już jesteś wśród tych istot, które żyją na stałe na Ziemi.Powiedz mi teraz, jak wygląda twoje ciało,jak jest ubrane i jak wyglądają mieszkańcy tej planety, z którymi się teraz spotkałeś?Nasze ciała są w zasadzie bardzo podobne.Mnie od nich odróżnia tylko kolor włosów.Mam długie,jasnoblond włosy, zaczesane do tyłu, opadające na ramiona.I tylko to mnie od nich różni.Nie mówiąc ostroju.Powiedz coś o stroju i o wyglądzie tych istot.Mój strój jest jak gdyby formą uniformu, który nosimy w Bazie Matce, czy też w Bazach pośrednich.Wiem, że ten strój będę musiał złożyć i go przechować.Te istoty, które mnie eskortowały są to osobnicywielce wtajemniczeni w całą procedurę i w moją misję.Tak, że nie muszę się obawiać o swojebezpieczeństwo.Oni znają moją misję, wiedzą, po co przybywam, w jakim celu.Będę musiał.wcześniejprzygotowany został strój, który u nich obowiązuje.Będę musiał go założyć.A wykonany jest z bardzodelikatnej skóry i finezyjnie tkanych materiałów.Bardzo lekki, wygodny, dający chłód, gdy trzeba to iciepło
[ Pobierz całość w formacie PDF ]