[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mijają kolejne minuty, lecz nic niewskazuje na to, aby nieszczęśnik próbował się podnieść.Jeśli zaczną go szukać.Zostajesz w dotychczasowym pomieszczeniu.44Ostrożnie ruszasz na poszukiwanie nowej kryjówki.449Miałeś fenomenalne szczęście, że przeżyłeś ten cios.Przytomność odszykujeszdopiero nad ranem.Nie wiesz, skąd wziąłeś w sobie tyle sił, aby wstać z ziemi i ruszyć wdrogę powrotną do Megiddo.Nie wiesz też, jakim sposobem tam dotarłeś, ani.kim jesteś.Błąkasz się po ulicach nieznanego miasta, co chwile słysząc, jak ktoś nazywa cię Cieniem.Kim jesteś? Kim?!Twoja przygoda kończy się w tym miejscu.50Choć nie jesteś zachwycony perspektywą opuszczenia Megiddo, nawet na krótko,jedynym rozwiązaniem wydaje ci się podróż do najbliższego miasta.Zwlekasz z wymarszemniemal dwa tygodnie, lecz w końcu ruszasz w drogę.Sarafin, bez zbytniego entuzjazmu,poparł twój pomysł.Nie dziwisz się jego chandrze, w końcu przez najbliższe tygodnie będzieskazany na samotność.Przejdz do Wstępu I w rozdziale Miasto.51Raz jeszcze odwiedzasz Dom Kupiecki i dokładnie przyglądasz się mapie.Wynika zniej, iż jeśli będziesz szybko maszerował, to dotrzesz na miejsce w przeciągu jednego dnia.Tym bardziej dziwi cię to, że do tej pory nie słyszałeś o tym miejscu.Pytasz nawet o niejednego z radców, ten jednak zamiast odpowiedzi pyta ostro:- Skąd o tym wiesz Cieniu?94www.masz-wybor.com.pl- Z mapy, którą sprawił sobie kupiec.33- To nie twoja sprawa.6652Po powrocie do karczmy Gospelta mężczyzna szybko zasypia, wyraznie rozgoryczonycałą sytuacją.Spodziewał się prawdziwego starcia z wrogiem, tymczasem rada postanowiłazorganizować zwykłą zbieraninę podpalaczy.Mimo wszystko jesteś zadowolony z przebiegusprawy.Nie doszło do starcia z niepełnymi.Byłby to początek lokalnej wojny z niemałąspołecznością tych odszczepieńców.Nazajutrz podejmujesz decyzję: na pewien czas opuścisz Megiddo, udając się dopobliskiego miasta, Bater.Tam spróbujesz ustalić jakieś szczegóły związane z parątajemniczych wędrowców bądz też symbolami pokrywającymi twą twarz.Sarafin, o dziwo,popiera tę decyzję.Sprawia przy tym wrażenie zobojętnianego na wszystko.Po zakończeniuniezbędnych przygotowań ruszasz w drogę.Przejdz do Wstępu I w rozdziale Miasto.53Nie chcesz zajmować się przeszłością, w chwili, gdy przyszłości jest tak wielceniepewna.Musisz z Sarafinem na nowo znalezć swoje miejsce w społeczności Megiddo.Panują tu twarde, niepisane prawa i nawet wieloletni przyjaciele zostaną powoli zapominani,jeśli nie są w czymś pomocni dla całej społeczności.Zaś izolacja w Upadłym Mieście topewna śmierć.Twoja przygoda kończy się w tym miejscu.54Gdy tylko stajesz na nogach, natychmiast zostajesz powalony przez atak duszności.Gdzieś zza siebie słyszysz donośny krzyk:- Poszła!Chwilę pózniej rozumiesz jego sens, gdy wystrzelona przez napastnika strzałaprzeszywa twój bok.Wydajesz z siebie krótki krzyk.Zbierasz wszystkie siły i wstajesz zziemi.Kolejny pocisk gładko przeszywa twoje plecy; z niedowierzaniem spoglądasz na grotwystający z twej piersi.Rozumiesz, że to już koniec.Czujesz jak wraz z krwią upływa zciebie świadomość i życie.Kilka minut pózniej jesteś już martwy&Twoje decyzje doprowadziły Cię do śmierci.Nie pozostaje Ci nic innego, jakspróbować szczęścia raz jeszcze.5595www.masz-wybor.com.plGdy tylko przekraczasz próg, słyszysz za sobą charkliwe głosy niepełnych.Obracaszsię natychmiast,gdy kątem oka dostrzegasz jednego z nich przy tobie.Ten natychmiastodskakuje i nerwowo wymachując dłońmi, szepcze:- Idz stąd, idz! Wracaj za mury, tam jest nasza zaraza!Bez słowa odchodzisz stamtąd, niemal biegnąc.Doskonale zrozumiałeś o co chodziłorozmówcy.Zaraza, o której wspominał, to trąd! Niegdyś usłyszałeś od Sarafina, iż niegdyś wokolicy mieściło się kilka wioskę trędowatych, których mieszkańcy nazywani byli właśnieniepełnymi.Dopiero od stosunkowo niedawna nazwa ta przylgnęła do zezwierzęconychmieszkańców Strefy.Opuszczając najbliższą okolicę przeklętego budynku, zastanawiasz sięczy nie zgłosić o tym Radzie.Ten problem poruszyłby nawet ich.Ruszasz natychmiast, by im to powiedzieć.61Najpierw zajmiesz się poszukiwaniami zbiega.856Wolisz nie robić sobie problemów.I tak z pewnością miałbyś spore kłopoty, gdybynagle wrócili właściciele pozostawionych pakunków.Zaczynasz przeszukiwać pozostałączęść ruin.Twoją uwagę przykuwa wejście do piwnic czy też może lochów.Odruchowolustrujesz jeszcze wzrokiem horyzont i natychmiast nieruchomiejesz.W oddali wyrazniedostrzegasz sylwetkę jezdzca
[ Pobierz całość w formacie PDF ]