[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jak przystało na dobrze wychowanego młodzieńca, Mickiewicz towarzyszył Maryli w spacerach i wycieczkach, zabawiał ją opowieściami, czytał jej własne wiersze, wspólnie czytali też najnowsze utwory romantyków zachodnich.Z tych spotkań, ze wspólnej lektury zaczęło rodzić się uczucie, wyobrażali sobie siebie w postaciach romantycznych kochanków, wzruszali się ich losem.Tak podsycane uczucie wreszcie zapłonęło żywym ogniem i trudno było je ukryć.Mickiewicz był zakochany, szczęśliwy, Maryla zdawała się mu sprzyjać.Wszyscy mieszkańcy dworu Wereszczaków, nie wyłączając nawet służby, byli oburzeni na młodego poetę, który śmiał okazywać uczucie pannie z arystokratycznego rodu.On - początkujący poeta, potomek średniej szlachty, tylko nauczyciel - mógłby zapewnić swej przyszłej małżonce zaledwie skromne życie! Mógł podziwiać pannę, kochać skrycie, marzyć i cierpieć, ale mieć nadzieję na małżeństwo z taką panną - toż to prostactwo! Dano mu wkrótce odczuć, jak bardzo uraził dumę arystokratycznej rodziny.Ambitny poeta opuścił dwór Wereszczaków i powrócił do Kowna.Maryla posłusznie wyszła za mąż i stała się hrabiną Puttkamerową.Echa tej nieszczęśliwej miłości Mickiewicza przez wiele lat odzywały się w twórczości poety.Dźwięczą też w wielu balladach napisanych i wydanych wkrótce po tym przeżyciu.Wierzenia ludowe, poczucie moralności prostego ludu, stały się jeszcze bardziej bliskie poecie, wszak w nich niewierny kochanek zostaje zawsze ukarany, a miłość kruszy przesądy feudalne.W balladzie "Rybka" opisał Mickiewicz historię prostej dziewczyny uwiedzionej przez bogatego panicza.Pozostawiona z dzieckiem Krysia prosi świtezianki, aby przyjęły ją do swego grona.Zamieniona w rybkę wypływa, aby dać piersi dzieciątku, które przynosi jej do karmienia stary sługa dworski.Tymczasem pan poślubia bogatą damę i jako małżonkowie udają się na spacer właśnie w stronę rzeki, w której mieszka nieszczęsna Krysia.Sługa, który niósł dziecko do karmienia, zatrzymał się, aby nie spotkać państwa.Oni jednak długo nie powracali znad rzeki, więc sługa wyszedł z ukrycia i zobaczył.dwa głazy podobne kształtem do postaci ludzkich.Tak spełniła się sprawiedliwość: niewierny kochanek i jego żona zostali zamienieni w kamienie.W balladzie "Lilie", której treść zaczerpnął poeta ze znanej ludowej pieśni, bohaterką jest niewierna żona.Mąż jej poszedł na wojnę i długo nie powracał.Żona wyznaje:„Ja młoda śród młodzieży,A droga cnoty śliska!Nie dochowałam wiary,Ach biada mojej głowie!Król srogie głosi kary:Powrócili mężowie."Mąż, śpiesząc się do domu, pozostawił na drodze powracających razem z nim braci i przez las, krótszą drogą, przybył do żony.Kobieta, bojąc się kary za wiarołomstwo, skrycie zabiła swego męża i pochowała w lesie, sadząc na jego grobie lilie.Przybyli później bracia męża, a nie mogąc doczekać się jego powrotu, uznali go za zaginionego, napadniętego i zamordowanego w lesie.Obu braciom spodobała się bratowa - wdowa i obaj starali się o jej rękę.Młoda kobieta nie potrafiła dokonać wyboru, więc poszła do pustelnika prosić o radę.Ten najpierw zaproponował, że ożywi zabitego męża, ale wiarołomna żona nie chciała o tym nawet słyszeć.Wtedy pustelnik stwierdził, że mąż z grobu nie wstanie, "chyba zawołasz sama".Uspokojona kobieta (bo przecież nie będzie wołać zamordowanego), idąc za radą pustelnika, poleca braciom uwicie wieńców ślubnych i złożenie ich na ołtarzu w kaplicy.Mężczyźni wykonują to zadanie i ozdabiają swe wieńce kwiatami lilii rosnącymi w lesie.Mężobójczyni w ślubnym stroju podchodzi do ołtarza i biorąc do ręki jeden z wieńców pyta: "Kto mój mąż, kto kochanek?" Słowami tymi wzywa zmarłego męża.Tymczasem bracia kłócą się, bo obaj rozpoznają w wieńcu własne dzieło.Otwierają się drzwi kościoła i wkracza zmarły mąż i brat.Ziemia rozstępuje się, pochłania wszystkich, a na miejscu, gdzie stał kościół, wyrastają lilie.Treścią ballady "Świtezianka" jest historia młodego myśliwego, który zakochał się w nimfie wodnej.Co noc spotykał się on ze swą ukochaną i zapewniał ją o swej miłości prosząc, aby porzuciła tonie jeziora Świtezi i zamieszkała wraz z nim.Dziewczyna, choć zakochana, mówi mu:"Pomnę, co ojciec rzekł stary:Słowicze wdzięki w mężczyzny głosie,A w sercu lisie zamiary.Może bym prośby przyjęła twoje,Ale czy będziesz mnie stały?"Młodzieniec przysięga więc dozgonną miłość, lecz dziewczyna poddaje go jeszcze próbie.Zmienia swój wygląd, kusi i wabi do siebie w następnych nocach
[ Pobierz całość w formacie PDF ]