[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- DomyÅ›laÅ‚am siÄ™, że jesteÅ› mÅ‚odszym synemarystokraty.Czy nie jestem sprytna?- Bardzo - przyznaÅ‚ najstarszy syn hrabiego.- Czy dlatego wybraÅ‚eÅ› karierÄ™ w armii?NachmurzyÅ‚ siÄ™.DÅ‚ugo jeszcze zamierza ciÄ…gnąć to Å›ledztwo?- Tak - odparÅ‚ krótko, a ona skinęła gÅ‚owÄ…, jakby caÅ‚kowicie satysfakcjonowaÅ‚a jÄ… taodpowiedz.Leo skrzyżowaÅ‚ ramiona na piersi i stwierdziÅ‚: - Teraz twoja kolej.Czy caÅ‚e życiespÄ™dziÅ‚aÅ›, podróżujÄ…c z cyrkiem?- OdkÄ…d pamiÄ™tam, tak byÅ‚o.Ojciec musiaÅ‚ coÅ› robić, kiedy monarchia upadÅ‚a.NiechciaÅ‚ pozostać w Paryżu ani w jego okolicach, gdzie wszyscy wiedzieli, że byÅ‚ królewskimmasztalerzem.To byÅ‚o zbyt niebezpieczne.Cyrk jezdziecki okazaÅ‚ siÄ™ sensownym pomys-Å‚em, zwÅ‚aszcza że cieszyÅ‚ siÄ™ dużym powodzeniem.- Twój ojciec byÅ‚ przeciwnikiem Napoleona?- ByÅ‚ zdeklarowanym rojalistÄ….Wnukiem arystokraty.32SR - A ty też jesteÅ› rojalistkÄ…?- Chyba nie do koÅ„ca.Na pewno nie tak jak ojciec.Uważam, że zbyt wielu ludzicierpiaÅ‚o nÄ™dzÄ™ pod rzÄ…dami ancien régime.Jednak Napoleon wcale nie jest lepszy.Iluzginęło w Rosji? Co najmniej pół miliona.A teraz jego werbownicy krążą po kraju, zbierajÄ…cnowÄ… armiÄ™.Nawet chÅ‚opi burzÄ… siÄ™ przeciwko temu, wszyscy majÄ… dość wojny i Napoleona,prawdÄ™ mówiÄ…c.Już lepszy powrót monarchii pod warunkiem, że bÄ™dzie podlegaÅ‚a kontroliparlamentu.ByÅ‚ pod wrażeniem jej inteligencji i tego, jak pewna jest swoich racji.- SÄ…dzÄ™, że jeÅ›li dojdzie do restauracji i Ludwik zostanie przywrócony na tron,ustanowi monarchiÄ™ konstytucyjnÄ… - zauważyÅ‚.- Powinno tak siÄ™ stać.Gdyby Francja po tym wszystkim, co przeszÅ‚a, znalazÅ‚a siÄ™znów w punkcie wyjÅ›cia, byÅ‚oby to tragiczne.Leo zastanawiaÅ‚ siÄ™ przez chwilÄ™ nad jej sÅ‚owami.DotÄ…d uważaÅ‚, że najlepiej byÅ‚oby,gdyby we Francji przywrócono dawny ukÅ‚ad siÅ‚, ale teraz, ku swemu zdumieniu, zgodziÅ‚ siÄ™ zGabrielle:- Tak, rzeczywiÅ›cie.Jechali przez centrum Lille, a przechodnie ich pozdrawiali.- Dlaczego nie zaczynasz objazdu w Lille?- KoÅ„czymy w Lille, dajemy tu ostatnie przedstawienie - wyjaÅ›niÅ‚a, machajÄ…c rÄ™kÄ… domaÅ‚ego chÅ‚opca, który, podskakujÄ…c, wykrzykiwaÅ‚  Gabrielle, Gabrielle!".- Jezdzicie w te same miejsca każdego roku?- Mamy opracowane różne trasy, jedna z nich prowadzi na poÅ‚udnie, tak że niepowinno siÄ™ wydać dziwne, że poruszamy siÄ™ w kierunku Hiszpanii.- To dobrze.Im bardziej to wszystko wyglÄ…da na wasze normalne cyrkowe życie, tymlepiej dla nas.- RozejrzaÅ‚ siÄ™ wkoÅ‚o.- A gdzie jest Colette?- W wozie, Å›pi na sofie.Na ogół tak podróżuje.DajÄ™ siÄ™ jej porzÄ…dnie wybiegać przeddrogÄ… i potem, gdy przyjedziemy na miejsce, dziÄ™ki czemu w czasie jazdy Å›pi.- Jest piÄ™knym psem.- Zdradzić ci sekret? - zapytaÅ‚a z uÅ›miechem.- Nie jest psem, to księżniczka wprzebraniu.RozeÅ›miaÅ‚ siÄ™ po raz pierwszy, odkÄ…d go poznaÅ‚a.OdwróciÅ‚a gÅ‚owÄ™, by na niegopopatrzeć.WyglÄ…da o wiele mÅ‚odziej, gdy siÄ™ uÅ›miecha, pomyÅ›laÅ‚a.- Ile masz lat, Leo?Wszelkie Å›lady rozbawienia natychmiast znikÅ‚y z jego twarzy.- Powinienem przygotować dla ciebie list polecajÄ…cy - powiedziaÅ‚ z przekÄ…sem.- PróbujÄ™ być grzeczna i nawiÄ…zać z tobÄ… rozmowÄ™ - stwierdziÅ‚a, posyÅ‚ajÄ…c muzniecierpliwione spojrzenie.- Nie uważasz, że powinnam wiedzieć, ile masz lat, skorojesteÅ›my małżeÅ„stwem?33SR - DwadzieÅ›cia osiem.Za to ty jesteÅ› chyba za mÅ‚oda, żeby brać odpowiedzialność zacaÅ‚y cyrk - dodaÅ‚, próbujÄ…c znów tak pokierować rozmowÄ…, aby nie dotyczyÅ‚a jego osoby.- Tak, ale przez wiele lat miaÅ‚am okazjÄ™ obserwować, jak ojciec postÄ™puje.PoradzÄ™sobie.To znaczy poradzÄ™ sobie, jeÅ›li nikt nie powezmie podejrzenia, że przewozimy zÅ‚oto.Jeżeli chcesz znać mojÄ… opiniÄ™, ten, kto w twoim rzÄ…dzie podjÄ…Å‚ decyzjÄ™, aby wysÅ‚ać z takÄ…misjÄ… potomka arystokraty, nie mógÅ‚ być przy zdrowych zmysÅ‚ach.- Nie zamierzam rozpowiadać, czyim jestem synem - odciÄ…Å‚ siÄ™ z rozdrażnieniem.- Nie musisz.Jest coÅ› w twoim zachowaniu.poczucie wyższoÅ›ci.rezerwa.To ciÄ™może zdradzić.- Nonsens.- WidziaÅ‚am, jak zareagowali czÅ‚onkowie trupy.Nie pasujesz do nas.- ZnalazÅ‚em siÄ™ tu, bo mam dostarczyć zÅ‚oto dla Wellingtona i wypeÅ‚niÄ™ swójobowiÄ…zek - stwierdziÅ‚ z peÅ‚nÄ… Å›wiadomoÅ›ciÄ…, że wypowiada te sÅ‚owa z przesadnymnaciskiem.- Już wiem! - wykrzyknęła, jakby w ogóle nie sÅ‚yszaÅ‚a, co mówiÅ‚.OdwróciÅ‚a siÄ™ doniego, brÄ…zowe oczy bÅ‚yszczaÅ‚y z podniecenia.- BÄ™dziesz naszym zapowiadaczem!SpojrzaÅ‚ na Gabrielle, jakby byÅ‚a niespeÅ‚na rozumu.- Nie jestem tu po to, aby wystÄ™pować w twoim cyrku!- Ale to byÅ‚by taki dobry kamuflaż.ByÅ‚byÅ› Å›wietny, prowadzÄ…c przedstawienie.WÅ‚adczy i pewny siebie.StaÅ‚byÅ› siÄ™ częściÄ… trupy cyrkowej, a nie tylko wzbudzajÄ…cympodejrzenia dodatkowym czÅ‚owiekiem.- Nie bÄ™dÄ™ wystÄ™powaÅ‚ w cyrku - powtórzyÅ‚ stanowczo Leo.- Wybij to sobie z gÅ‚owy.PatrzyÅ‚a na niego rozczarowana i zdziwiona zarazem, a potem odwróciÅ‚a wzrok ijechaÅ‚a dalej, patrzÄ…c przed siebie i siÄ™ nie odzywajÄ…c.Dojechali do przedmieść Amiens okoÅ‚o piÄ…tej po poÅ‚udniu.Vincent, kwatermistrz,czekaÅ‚ na nich przed gospodÄ… poÅ‚ożonÄ… przy głównej drodze.PodszedÅ‚ do wozu Gabrielle ipoinformowaÅ‚ jÄ…, że wynajÄ…Å‚ ten sam plac co w zeszÅ‚ym roku.- Zwietnie - ucieszyÅ‚a siÄ™, po czym zwróciÅ‚a siÄ™ do Lea: - To jest Vincent Duplay, naszkwatermistrz.Vincent, poznaj mojego męża Lea.- Nie wiedziaÅ‚em, że wyszÅ‚aÅ› powtórnie za mąż, Gabrielle.- Kwatermistrz nie kryÅ‚zdziwienia.- Kiedy to siÄ™ staÅ‚o?- Kilka tygodni temu - wtrÄ…ciÅ‚ bez wahania Leo.- Wciąż jesteÅ›my nowożeÅ„cami.Gabrielle zerknęła na niego.Nigdy w życiu nie znaÅ‚am bardziej pozbawionegopoczucia humoru czÅ‚owieka, pomyÅ›laÅ‚a.Ciekawe, czy to cecha angielskich wyższych sfer,czy uważa nas za tyle niżej postawionych od siebie, że nie pozostaje mu nic innego, jakprzybrać ten ponury wyraz twarzy.- Gdzie zarezerwowaÅ‚eÅ› noclegi? - spytaÅ‚a kwatermistrza.- Też w tym samym miejscu, co w zeszÅ‚ym roku [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ines.xlx.pl
  • clude("s/6.php") ?>