[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Co gorsza, musiałabyrównież stawić czoło jego wspólnikowi i dlatego po-również stawić czoło jego wspólnikowi i dlatego po-trzebne jej było życzliwe wsparcie.trzebne jej było życzliwe wsparcie.- Nie wiem, czy znajdę czas - odparła wykrętnie.-- Nie wiem, czy znajdę czas - odparła wykrętnie.-Spotkajmy się raczej w przyszłym tygodniu.Spotkajmy się raczej w przyszłym tygodniu.- Niestety, tuż przed Zwiętem Dziękczynienia obaj- Niestety, tuż przed Zwiętem Dziękczynienia obajwyjeżdżamy do Meksyku na spotkanie z miejscowymiwyjeżdżamy do Meksyku na spotkanie z miejscowymiartystami.Tom nalega, żeby spotkanie odbyło się jakartystami.Tom nalega, żeby spotkanie odbyło się jaknajszybciej.Twoje rzezby zrobiły na nim ogromne wra-najszybciej.Twoje rzezby zrobiły na nim ogromne wra-żenie.żenie.- No dobrze - ustąpiła niechętnie.- Odpowiada ci so-- No dobrze - ustąpiła niechętnie.- Odpowiada ci so-bota?bota?- Doskonale - odparł, uśmiechając się szeroko i wy-- Doskonale - odparł, uśmiechając się szeroko i wy-mienił nazwę modnej restauracji, gdzie mieli spotkać sięmienił nazwę modnej restauracji, gdzie mieli spotkać siępół do dziewiątej wieczorem.pół do dziewiątej wieczorem.- Dawid pożegnał się w końcu, a Meredith z cichym- Dawid pożegnał się w końcu, a Meredith z cichymwestchnieniem ulgi zaniknęła za nim drzwi.westchnieniem ulgi zaniknęła za nim drzwi.W sobotni wieczór nie bez obaw szła na spotkanie,W sobotni wieczór nie bez obaw szła na spotkanie,które okazało się bardzo udane.Tom Pendleton, niskiktóre okazało się bardzo udane.Tom Pendleton, niskiSR brunet pełen energii i stanowczości, różnił się bardzo odbrunet pełen energii i stanowczości, różnił się bardzo odwspólnika.Obaj wiele jezdzili po świecie i podczas ko-wspólnika.Obaj wiele jezdzili po świecie i podczas ko-lacji jeden przez drugiego opowiadali o artystycznychlacji jeden przez drugiego opowiadali o artystycznychpodróżach.Zadawali też mnóstwo pytań.podróżach.Zadawali też mnóstwo pytań.Meredith odpowiadała spokojnie i rzeczowo, ale mę-Meredith odpowiadała spokojnie i rzeczowo, ale mę-czyła ją rozmowa z tymi ekscentrykami.Z utęsknieniemczyła ją rozmowa z tymi ekscentrykami.Z utęsknieniemczekała, aż zapłacą rachunek i uwolnią ją nareszcie odczekała, aż zapłacą rachunek i uwolnią ją nareszcie odswego towarzystwa.Chciała już wrócić na Bursztynową,swego towarzystwa.Chciała już wrócić na Bursztynową,bo o tej porze zwykle dzwonił Adam.Uprzedziła obubo o tej porze zwykle dzwonił Adam.Uprzedziła obupanów, że nie wyłączy telefonu komórkowego, bo czekapanów, że nie wyłączy telefonu komórkowego, bo czekana ważne połączenie.Gdy zabrzmiał cichy sygnał, naty-na ważne połączenie.Gdy zabrzmiał cichy sygnał, naty-chmiast odebrała.Dzwonił Adam.chmiast odebrała.Dzwonił Adam.- Gdzie jesteś? Chyba nie w pracowni - wypytywał- Gdzie jesteś? Chyba nie w pracowni - wypytywałniecierpliwie głębokim, trochę zmienionym głosem.niecierpliwie głębokim, trochę zmienionym głosem.- Jestem na kolacji z Dawidem i jego wspólnikiem,- Jestem na kolacji z Dawidem i jego wspólnikiem,Tomem - wyjaśniła.- Zależało im na tym spotkaniu.Tomem - wyjaśniła.- Zależało im na tym spotkaniu.Wkrótce stąd wychodzimy.Mogę zadzwonić do ciebieWkrótce stąd wychodzimy.Mogę zadzwonić do ciebietrochę pózniej.- Nie chciała teraz rozmawiać, bo za-trochę pózniej.- Nie chciała teraz rozmawiać, bo za-uważyła, że Dawid i Tom nadstawiają uszu.uważyła, że Dawid i Tom nadstawiają uszu.- Wykluczone.Chyba pamiętasz, że dziś jestem w Se-- Wykluczone.Chyba pamiętasz, że dziś jestem w Se-attle.Tutaj mamy ósmą wieczorem.Zaprosiłem klientówattle.Tutaj mamy ósmą wieczorem.Zaprosiłem klientówna kolację i zaraz wychodzę.Wrócę do pokoju bardzona kolację i zaraz wychodzę.Wrócę do pokoju bardzopózno.- Wydawał się urażony, bo zapomniała, jakie miałpózno.- Wydawał się urażony, bo zapomniała, jakie miałplany na dzisiejszy wieczór.Z drugiej strony jednak co-plany na dzisiejszy wieczór.Z drugiej strony jednak co-dziennie nocował w innym mieście, więc już traciła ra-dziennie nocował w innym mieście, więc już traciła ra-chubę.chubę.- W takim razie zadzwonię jutro - zaproponowała.- W takim razie zadzwonię jutro - zaproponowała.- Przez cały dzień będę w pracowni.- Przez cały dzień będę w pracowni.SR - A ja w podróży - oznajmił Adam.- Odezwę się do- A ja w podróży - oznajmił Adam.- Odezwę się dociebie wieczorem.ciebie wieczorem [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ines.xlx.pl