[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- StÄ…d wszÄ™dzie jest daleko, zakupy robimy rzadko.Mam kilka pomocnic, prawie same Aborygenki.Najlep­sza jest Leah, na niej zawsze mogÄ™ polegać.Ma czterolet­niÄ… córeczkÄ™, której ojciec, biaÅ‚y pracownik, zostawiÅ‚ Leah,gdy usÅ‚yszaÅ‚ o ciąży.Jake natychmiast daÅ‚ mu wymówie­nie.Leah nie miaÅ‚a Å›rodków do życia, wiÄ™c Jake jÄ… za­trudniÅ‚.- Bardzo Å‚adnie z jego strony.- Jest dobry jak jaki Å›wiÄ™ty, czuje siÄ™ za wszystkich od­powiedzialny.- Ile Leah ma lat?- Chyba dwadzieÅ›cia dwa, ale sama dobrze nie wie.Odebrano jÄ… rodzicom, bo jÄ… maltretowali.- Biedna dziewczyna.- Tak, ale bardzo dzielna.Niebawem jÄ… poznasz.MaÅ‚aKylee też przyjdzie.- Bardzo lubiÄ™ dzieci.Boże Narodzenie bez nich jestsmutne, prawda? Jakie menu przygotowaÅ‚aÅ› na dziÅ›?- Chcesz dokÅ‚adnie wiedzieć?- Tak.- %7Å‚eby mnie sprawdzić?- CoÅ› mi siÄ™ zdaje, że bardzo to lubisz.- ZgadÅ‚aÅ›.RS Po rozmowie z gospodyniÄ… Angelika wyprowadziÅ‚az garażu samochód.Mimo dość mglistych wskazówek Stacy bezbÅ‚Ä™dnie do­jechaÅ‚a do terenów sportowych.DÅ‚ugo nie mogÅ‚a siÄ™ zde­cydować, gdzie ustawić namioty.Z luznych uwag domyÅ›liÅ‚asiÄ™.że Jake jest pierwszorzÄ™dnym graczem, silnym i bÅ‚y­skotliwym, i bÄ™dzie kapitanem jednej z drużyn ubiegajÄ…­cych siÄ™ o puchar.Przed przyjazdem do Coori przejrzaÅ‚abroszury o innych rozgrywkach o puchar Marsdon Poloi poczytaÅ‚a o grze, która jest ulubionym sportem hodowcówbydÅ‚a.Zasady byÅ‚y skomplikowane i nie bardzo siÄ™ w nichorientowaÅ‚a, ale z niecierpliwoÅ›ciÄ… wyglÄ…daÅ‚a dnia, gdy zo­baczy Jake'a w koszuli z numerem, w biaÅ‚ych spodniachi wysokich butach.PrzestaÅ‚a siÄ™ dziwić, że wiele kobiet pa­sjonuje siÄ™ tym sportem.Po powrocie poszÅ‚a do wielkiej sieni, aby zastanowićsiÄ™, jak jÄ… udekorować.Czy przemalować sufit na kolor ko­baltu i na tym tle dać księżyc oraz gwiazdy? A może z oka­zji turnieju bardziej stosowne byÅ‚yby parasole unoszÄ…ce siÄ™wÅ›ród biaÅ‚ych chmur? KiedyÅ› widziaÅ‚a podobne malowidÅ‚ow klubie w Sydney.Ciekawe, czy Jake zaaprobuje któryÅ›pomysÅ‚.Podczas wstÄ™pnej rozmowy telefonicznej obiecaÅ‚,ze zostawi jej swobodÄ™ dziaÅ‚ania.Póznym popoÅ‚udniem Angelika wyszÅ‚a na werandÄ™.Zafascynowana obserwowaÅ‚a bÅ‚yskawice na mieniÄ…cym siÄ™odcieniami zÅ‚ota i czerwieni niebie.Raz po raz purpurowe,zielone i żółte strzaÅ‚y przeszywaÅ‚y kÅ‚Ä™biÄ…ce siÄ™ chmury.A jeszcze przed kwadransem po niebie sunęły wielobarwnesiada ptaków.PrzelatywaÅ‚y jaskrawo upierzone papugi, pa­pużki faliste, kakadu różowe i biaÅ‚e.Ptaki uciekaÅ‚y przedRS burzÄ…, która nie wiadomo czemu jeszcze siÄ™ nie rozpÄ™taÅ‚a.Przyroda jakby zamarÅ‚a.Angelika byÅ‚a tak pochÅ‚oniÄ™ta niezwykÅ‚ym widokiem,że zauważyÅ‚a Jake'a, dopiero gdy stanÄ…Å‚ przy niej.- Nic z tego nie bÄ™dzie - rzekÅ‚, zsuwajÄ…c kapelusz natyÅ‚ gÅ‚owy.- WystraszyÅ‚eÅ› mnie.I nie tylko.Bardziej niepokoiÅ‚o jÄ… to, że rozbudziÅ‚ w niejpożądanie.MiaÅ‚a nadziejÄ™, że nie wyczytaÅ‚ z jej twarzy nic,co mógÅ‚by opacznie zrozumieć.- Przepraszam paniÄ….Czy mam zawrócić i podejść je­szcze raz?- Nie warto.Z trudem opanowaÅ‚a drżenie gÅ‚osu.Jake tak jÄ… pociÄ…gaÅ‚,że zaczynaÅ‚a siÄ™ bać, że siÄ™ zdradzi.I nie byÅ‚a to wyÅ‚Ä…czniereakcja fizyczna.Jake poÅ‚ożyÅ‚ opalone rÄ™ce na biaÅ‚ej balustradzie, tuż obokdÅ‚oni Angeliki.Dziewczyna poczuÅ‚a, że jej krew zamieniasiÄ™ w gorÄ…cÄ… lawÄ™.- MogÄ™ wiedzieć, co robiÅ‚aÅ›?- JezdziÅ‚am po okolicy.- UcieszyÅ‚a siÄ™, że mówi nor­malnym gÅ‚osem.- ObejrzaÅ‚am sobie to, co chciaÅ‚am,i mniej wiÄ™cej ustaliÅ‚am, gdzie stanÄ… namioty, a gdzie krzes­Å‚a dla kibiców.Czy mogÄ™ poprosić o przysÅ‚ugÄ™?- JeÅ›li ma to zwiÄ…zek z twoim zadaniem.PatrzyÅ‚ na niÄ… kpiÄ…cym wzrokiem, chociaż jego sercebÅ‚agaÅ‚o jÄ…, by go pokochaÅ‚a.Angelika skromnie schyliÅ‚a gÅ‚owÄ™.- Jakżebym Å›miaÅ‚a prosić o coÅ› innego? PomyÅ›laÅ‚am, żewarto byÅ‚oby przemalować sufit w wielkiej sieni.Na przykÅ‚adRS na granatowo.ChÄ™tnie umieÅ›ciÅ‚abym tam malowidÅ‚o sto­sowne do okazji.Znam kogoÅ›, kto mógÅ‚by to zrobić.- Twój adorator?- Owszem.- Wobec tego nie zgadzam siÄ™.- On woli mężczyzn.Jake nie daÅ‚ poznać po sobie, jak bardzo mu ulżyÅ‚o.- I co byÅ› tam namalowaÅ‚a?- Na przykÅ‚ad gwiazdy.Jake pomyÅ›laÅ‚, że od wieków opiewano miÅ‚ość podgwiazdami i rozeÅ›miaÅ‚ siÄ™.- Ale potem przyszedÅ‚ mi do gÅ‚owy pomysÅ‚ z paraso-lami - dodaÅ‚a Angelika.Z coraz wiÄ™kszym zachwytem wpatrywaÅ‚a siÄ™ w Jake'a."ego oczy byÅ‚y zÅ‚ociste, a wÅ‚osy poÅ‚yskiwaÅ‚y zÅ‚otem na tleczarnego kapelusza.- Nie lepiej pomalować sufit na zielono? - podsunÄ…Å‚.- Przecież gramy na trawie.- Aprobujesz mój pomysÅ‚? - spytaÅ‚a uszczęśliwiona.WyglÄ…daÅ‚a tak Å›licznie, że miaÅ‚ ochotÄ™ jÄ… pocaÅ‚ować.NieryÅ‚ przyzwyczajony do tak czarujÄ…cych kobiet.Z trudemnad sobÄ… panowaÅ‚.- MuszÄ™ siÄ™ zastanowić - odparÅ‚ oschle.- ZupeÅ‚nie mniezaskoczyÅ‚aÅ›.- Wolisz, żeby wszystko zrobić pod kÄ…tem turnieju? Par­kiet do taÅ„ca mógÅ‚by wyglÄ…dać jak boisko.- I może tam mamy walczyć o puchar? - spytaÅ‚ z prze­kÄ…sem.- Zdaje mi siÄ™, że poÅ‚o pod dachem staje siÄ™ coraz po­pularniejsze.RS - Nie u nas.My mamy dosyć przestrzeni i lubimy Å›wie­Å¼e powietrze.- ZauważyÅ‚am.No, jedno już wiemy.A co z BożymNarodzeniem? ChciaÅ‚abym, żeby choinka byÅ‚a bogato przy­strojona.I duża, do sufitu.PrzejÄ™ta podniosÅ‚a rÄ™ce do góry, a Jake jak zahipnotyzo­wany spojrzaÅ‚ na opiÄ™te bluzkÄ… piersi.Czy o to chodziÅ‚o?Kobiety sÄ… przebiegÅ‚e.- Pod choinkÄ… umieÅ›cimy prezenty w kolorowych opa­kowaniach.Nie widziaÅ‚am listy goÅ›ci, ale chyba przyjadÄ…jakieÅ› dzieci?- Nawet sporo.Jest tylko jeden problem.Nie mamy tusosen ani Å›wierków, zresztÄ… żywe drzewo za mocno pachnie.Trzeba kupić sztucznÄ… choinkÄ™.- Zostaw to mnie.- ZostawiÄ™, przecież po to tu jesteÅ›.Ogarnęło go niezwykÅ‚e pożądanie, wiÄ™c prÄ™dko przypo­mniaÅ‚ sobie scenÄ™ w gabinecie Trevora.Niestety, ta strategiaobronna byÅ‚a coraz mniej skuteczna.Angelika zauważyÅ‚a u niego zmianÄ™ nastroju.- WyglÄ…dasz, jakbyÅ› zamierzaÅ‚ zrzucić mnie z werandy.- Tak to odbierasz?- Albo chciaÅ‚ mnie pożreć.- Nie wÄ…tpiÄ™, że jesteÅ› smakowitym kÄ…skiem.Czy po­każesz mi, w co ubierzesz siÄ™ na kolacjÄ™?- Nie.Musisz cierpliwie czekać.- PopatrzyÅ‚a mu prostow oczy.- Wiesz, bardzo mi siÄ™ tutaj podoba.Pierwszy raz w życiu nie ufaÅ‚a sobie.Jake pociÄ…gaÅ‚ jÄ…z magnetycznÄ… siÅ‚Ä….Dotychczas jedynie czytaÅ‚a o takichmężczyznach.RS - Skwar jednak ci dokucza.Nie zdoÅ‚aÅ‚ siÄ™ opanować i odsunÄ…Å‚ jeden lok znad jejczoÅ‚a.- Mam nadziejÄ™, że siÄ™ przyzwyczajÄ™.U nas też sÄ… upa­Å‚y, ale inne.- WierzÄ™.- NiechÄ™tnie cofnÄ…Å‚ rÄ™kÄ™ [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ines.xlx.pl