X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W tej chwili nic nie miało dla niego znaczenia.KWATERA GA�WNA UNRUSFOR, CHABAROWSK27 kwietnia, 21.00 GMT (07.00 czasu lokalnego)- Nate? - usłyszał Clark na bezpiecznej linii.Na dzwięk głosu żony przymknął oczy.-Nate, wszystko w porządku?- Kocham cię, Lidio.I brakuje mi ciebie i chłopców - wykrztusił przez ściśnięte gardło.- Co się stało? - zapytała zaalarmowana Lidia.Nie mógł od razu jej odpowiedzieć.-Zdawało mi się, że wszystko idzie jak najlepiej! Jesteśmy tacy dumni z.- Spieprzyłem to, Lidio - wychrypiał i odchrząknął.- Wysłałem tak wielu dzielnychżołnierzy daleko za linię wroga.Oni zginą, Lidio.Posunąłem się za daleko.Podjąłem ryzykoi.- Nie był w stanie dokończyć zdania.- Powiedz mi, co według ciebie zrobiłeś zle.Dokładnie - westchnęła Lidia.Nate opisał pierwotne plany kontrataku i przedstawił swoje poprawki, których dokonał,by szybciej osiągnąć cel.Wszystkie jego ryzykowne decyzje opłaciły się.z wyjątkiemnajtrudniejszej i ostatniej.- Powinienem poprzestać na czymś skromniejszym.Należało to robić etapami:najpierw opanować tereny na pomoc od Amuru, a dopiero potem przekroczyć granicę.- Czy Chińczycy nie zbudowali umocnień na brzegu rzeki, aby powstrzymać was od jejprzekroczenia.?- Jeśli stracimy tę dolinę, Lidio, możemy przegrać wojnę.Wszystkie nasze siły kierująsię teraz w kierunku jednego wąskiego gardła.Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, cała grupa armii- sześćset tysięcy ludzi i ich sprzęt -usadowi się w dorzeczu Amuru.Ale jeśli Chińczycy zajmątę dolinę, znajdziemy się w potrzasku.Nie jesteśmy w stanie ich okrążyć, a nasze skrzydła sącałkowicie odsłonięte.Musielibyśmy się wycofać i przegrupować pozycje.Oni wydostaliby sięz pułapki i wtedy z militarnego punktu widzenia wojna mogłaby się ciągnąć bez końca. Lidia przez chwilę milczała.Nate czuł się jak w potrzasku, bez możliwości ucieczki.Zaczynało mu brakować powietrza.- Powiedziałeś: jeśli Chińczycy zajmą tę dolinę - odezwała się w końcu Lidia.- Toznaczy, że to jeszcze nie jest pewne.Nate westchnął.Myślenie o tym wykańczało go.- Zrobiłem wszystko, co w mojej mocy - zapewnił żonę.- Nie, nie zrobiłeś.Zawsze można zrobić więcej! Pomyśl nad tym! Dotąd byłeśnajlepszym żołnierzem na świecie.Teraz jesteś najlepszym generałem na świecie! Możesz tegodokonać.Wiem, że możesz!%7łołnierze sił specjalnych mieli twarze pomalowane na czarno mimo ostrego, porannegosłońca.Clark i jego dwudziestu ludzi siedzieli na metalowej podłodze lecącego helikoptera.Nate wybrał zespół Zielonych Beretów, a nie ochroniarzy Departamentu Obrony, ponieważzadanie nie było szczególnie skomplikowane.Doskonale wiedzieli, kim jest nieprzyjaciel igdzie się znajduje.Clark i Reed obserwowali przesuwające się w dole zalesione wzgórza północnych Chin.Wylądowali przy wąskiej polnej drodze w pobliżu czoła kolumny piechoty i wysiedli zhelikoptera, który odleciał z powrotem.Oczy Nate'a łzawiły od piasku, wzniesionegopodmuchem powietrza od rotorów maszyny.Helikopter odleciał zatankować paliwo; miałpotem wrócić po generała.Jeszcze zanim ucichł warkot maszyny, Nate usłyszał odgłosy toczonej z przodu walki.Wyczerpani żołnierze leżeli po obu stronach drogi, opierając odbezpieczone karabiny o dużepolowe plecaki.Dwunastu ludzi Zielonych Beretów rozproszyło się; stłoczeni wokółchronionego obiektu uczyniliby go łatwym celem dla wroga.Clark i Reed skierowali sięwzdłuż drogi w kierunku wybuchów i terkotu karabinów.- Jak się macie? - zawołał Nate.Głowy uniosły się na to powitanie.%7łołnierze budzilisię powoli z drzemki i gapili na dziwny widok.- Dzień dobry! - powiedział Nate do tych, którzyzdołali się podnieść.Nie wydał żadnego rozkazu; to było tylko uprzejme, choć głośnepozdrowienie.Ale wszyscy żołnierze leżący wzdłuż drogi zaczęli wstawać i zakładać na ramio-na plecaki.Od strony pola walki nadeszli zaskoczeni oficerowie.Przepisowo zasalutowali iotoczyli Nate'a.Clark uścisnął dłoń podpułkownika.- W czym problem? - zapytał [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ines.xlx.pl
  • Drogi uĚźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.