[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W gminie zmieniła się władza.Głową został Hawryło Koby-lec, butny i zarozumiałyUkrainiec.Najpierw innego szukano, nawet do Miti szły wici, by się zjawił w urzędzie, alepewnie mu zaszkodziło, \e się z Polką związał i zrezygnowali z niego.I Mitia nie zostałwójtem.Niemcy przy pomocy ukraińskiej policji w Kołomyi zagnali śydów do getta.Niektórzy śydzipod osłoną nocy z fałszywymi papierami poczęli uciekać i kryli się u zaufanych Polaków.Starali się przekroczyć granicę.Gdy młynarzowa znowu zjawiła się w Kołomyi, by dokonaćbie\ących zakupów, dowiedziała się od kuzyna Artura, \e śydzi mają inny kłopot.Spośródnich wybrani zostali policjanci i okazali się dla swoich braci jeszcze bardziej twardzi inieustępliwi ni\ policja ukraińska i sami Niemcy.A do niedawna byli tacy sami jak pozostali.Wzajemnie się wspierali i pomagali sobie.Handlowali, byli sklepikarzami, mieli własne kawiarnie, restauracje, gazety i banki.A tu od razu się odmienili.Taka jest natura ludzka,rzekł kuzyn.Stali się okrutni i dręczyli swoich braci, chcąc się przypodobać Niemcom.Traktowali ich wrogo, nieraz gorzej ni\ hitlerowcy.Byli brutalni i zli.Byleby tylko siebieuratować.319Gdy młynarzowa wróciła do domu, czekały ju\ na nią Gytla Feldman wraz z Salcią ipoprosiły o pomoc.Obie były blade z podkrą\onymi oczami.Całą noc nie spały.Bały się, \eukraińska policja zapuka do drzwi i zabierze je.Ju\ wiedziały, \e powstało getto.Większośćśydów uciekła ze wsi.Znikli gdzieś Go-tliebowie i inni.Gytla powiedziała, \e ukraińskamilicja jeszcze niedawno sporządzała listy skazanych na Sybir.I \e na jednej z tych listznalazł się właśnie karczmarz Samuel.A teraz ta sama ukraińska milicja, tyle tylko, \enazywa się policją, szykuje nowe listy, tym razem zsyłające śydów do getta.I one się boją, \etej nocy przyjdą po nie.Gytla miętosiła w ręku kartkę papieru, otwierała dłoń i zaglądała do niej, nachylała się kumłynarzowej i szeptała:- Dostałam listy z Drohobycza i ze Lwowa.śycie zaczyna być piekłem, Anno.O, popatrz -pokazywała młynarzowej listy - popatrz, co z Drohobycza pisze moja siostra.Młynarzowa pochyliła się nad kartką, a Gytla czytała na głos, \e dochodzi do pogromówśydów w wielu miastach.I nawet wieś przestała ju\ być bezpieczna.Dlatego siostra namawiają, by wraz z córką jak najszybciej coś postanowiła.- Ale co ja mam postanowić, Anno? - pytała.- Co? Przecie\ pieniędzy nie mam.Zostałam bezgrosza i bez Samuela.Jestem bezradna, a bez niego, jak bez ręki.W Drohobyczu Niemcyutworzyli getto, tak samo, jak w Kołomyi.Moja siostra i kuzynki Sal-ci są ju\ w getcie.Niemcy zamknęli śydów w dzielnicy zwanej Lan - Gytla zastanowiła się - to chyba od nazwy- powiedziała - którą kiedyś nadał jeden z polskich królów, przydzielając naszym przodkomkawałek ziemi za miastem, nazwany właśnie Aanem.I w tym Lanie skupili się teraz wszyscyśydzi.Nie tylko Niemcy nas prześladują.Tak\e Ukraińcy.Strasznie znęcają się nad śydami.Wyciągają z domów, biją, okaleczają.A co się stanie za tydzień, dwa? - patrzyła namłynarzowa.- Ponadto - mówiła - śydzi chorują na \ółtaczkę i pojawiły się pierwszeprzypadki tyfusu.Brak jedzenia, dzieci głodują.Najgorszym mordercą jest tam niejaki -zaglądnęła do kartki - gestapowiec Sobota, zdaje się, ze Zląska.To straszny kat, oprawca.Niby niewiniątko,320zaprasza do siebie \ydowskie dzieci, udaje, \e się z nimi bawi, częstuje je słodyczami,czekoladkami, a potem bierze za nó\ki i roztrzaskuje główkami o mur.- Straszne! - szepnęła młynarzowa.- Tak, Anno, straszne - powtórzyła Gytla i poprosiła - pomó\ mi, bo mrowieje mi skóra, jakcoś takiego czytam.- Znowu zajrzała do listu.- Popatrz - pokazała papier - czego siędowiaduję z listu od przyjaciółki ze Lwowa - zerkała na drugą kartkę -Niemcy znalezli wlochach lwowskich więzień sterty trupów, ofiar sowieckiego NKWD i teraz zwalają towszystko na nas, na śydów, \e to niby z naszej \ydowskiej inspiracji Sowieci wymordowaliniewinnych ludzi.I pod pretekstem niby naszej winy, rozstrzeliwują ka\dego napotkanegośyda.Ooo! - spojrzała jeszcze raz w kartkę - popatrz, co mi piszą.Młynarzowa zaglądnęła iprzeczytała: śydzi w miastach muszą chodzić z gwiazdą Dawida.A we Lwowie wyszli naulice bez gwiazdy i SS oraz ukraińska policja wystrzelali ich jak kaczki.Zginęły setki śydów [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ines.xlx.pl