[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Chociaż przyjeżdżamy wczeÅ›nie, po­kój już na nas czeka.W jadalni widzÄ™ w menu wine leaves i clothedcream1.Przystojna mÅ‚oda kelnerka chce Edowi powróżyć z fusówkawy.Patrzy na niego z wielkÄ… powagÄ… i mówi:- PaÅ„ska zmarÅ‚a matka domaga siÄ™, żeby odwiedziÅ‚ pan jej grób.Milczymy.To siÄ™ wzięło znikÄ…d.Od Å›mierci matki Ed ani razunie byÅ‚ w rodzinnym mieÅ›cie.W magazynie czytam przepis na rosół z gÅ‚owizny.Na poczÄ…tektrzeba natrzeć barani Å‚eb solÄ… i przyprawami, nasÄ…czyć sokiem z ce­buli, zawinąć w pergamin i upiec.Niezrażeni, postanawiamy wy­próbować tureckÄ… kuchniÄ™ w stolicy.W pierwszym obiadowym me­nu znajdujemy soylenmez kebap - kebab z.lepiej nie powiem.KelnerwyjaÅ›nia, że ów kebab przyrzÄ…dza siÄ™ z jÄ…der barana.WolÄ™  zupÄ™oblubienicy": czerwona soczewica z ryżem, miÄ™tÄ…, pomidorami i zio­Å‚ami.Na deser gullac - warstwowe ciasto doprawione wodÄ… różanÄ….Kelner bierze naszÄ… kartÄ™ kredytowÄ… i mówi z uÅ›miechem:- Do zobaczenia jutro.Zpimy w luksusowym hotelu, w wielkim komforcie.Wielkie Å‚o­Å¼e, miÄ™kko, żadna woda nie chlupie pod spodem, grożąc zatopie­niem.Spokój zakłóca nam tylko pamięć wiÄ™znia-poety, który - byćmoże - pisaÅ‚ swoje wiersze w tym samym pokoju.BudzÄ™ siÄ™ na gÅ‚osmuezina z minaretu - żaÅ‚osny, prostoduszny, przenikliwy, nieziem­ski - gÅ‚os pustyni, od którego staje mi serce.Gdybym byÅ‚a muzuÅ‚-mankÄ…, od razu padÅ‚abym na twarz.KopuÅ‚y sÄ… jak wschodzÄ…ce sÅ‚oÅ„­ca, minarety jak jego promienie.W drodze do Topkapi mijamy sklepy emitujÄ…ce zapachy lakieru,przypraw, skóry, sÅ‚omy, lanoliny.Topkapi nadal jest cudem Å›wiata!Ci suÅ‚tani! Kiedy chcieli kogoÅ› posÅ‚ać na egzekucjÄ™, wystarczyÅ‚o imtupnąć nogÄ….Rozpylali sobie na dÅ‚oniach wodÄ™ różanÄ….Mieli Å‚yż-1Nazwy daÅ„ zapisane sÄ… blednÄ… angielszczyznÄ….Powinno być: vine leaves (liÅ›cie wi­noroÅ›li) i clotted cream (zapiekana Å›mietanka - tu chodzi zapewne o bitÄ…). ki z macicy perÅ‚owej z uchwytami wysadzanymi rubinami i turku­sami.Turbany zdobili olbrzymim szmaragdem i piórami.PatrzÄ™ nadÅ‚oÅ„ i kość potylicznÄ… Å›w.Jana Chrzciciela, na sztylet z rÄ™kojeÅ›ciÄ…z rzezbionego szmaragdu, dziwaczne strojne szaty z zaskakujÄ…cowielkimi klejnotami, dzbany do wody i rozpylacze wody różanej zdo­bione macicÄ… perÅ‚owÄ…, lapis-lazuli i koralem.Sam obiekt jest peÅ‚enzieleni i spokoju, z korytarzami i pawilonami, chÅ‚odnymi fontan­nami i delikatnymi malowidÅ‚ami Å›ciennymi.Architektura, inspi­rowana przypuszczalnie pustynnymi miasteczkami namiotów, robiwrażenie harmonijnej, przyjaznej, a zarazem dziwacznej i fascynu­jÄ…cej.Mnie osobiÅ›cie kojarzy siÄ™ ze swym przeciwieÅ„stwem - wy­twornym, liberalnym college'em sztuk piÄ™knych.Przed wejÅ›ciem do haremu czeka dÅ‚uga kolejka.KiedyÅ› byÅ‚ to domtysiÄ…ca niewolnic-konkubin.Nikt nie zakłócaÅ‚ spokoju skarbów wÅ‚ad­cy.Już sobie wyobrażam, jak suÅ‚tan wkÅ‚ada w specjalnej gardero­bie jednÄ… z tych fantastycznych szat i udaje siÄ™ na modÅ‚y.Na przetestowanie menu StambuÅ‚u, miasta, któremu należaÅ‚o­by poÅ›wiÄ™cić co najmniej miesiÄ…c, mamy tylko dwa dni.Te mecze­ty! MuzuÅ‚manie padajÄ… w piÄ…tki na twarz na dziedziÅ„cach, na scho­dach i przy wejÅ›ciach.Potem wylewajÄ… siÄ™ na ulice, miÄ™dzy parkujÄ…cesamochody.BÅ‚Ä™kitny Meczet, Hagia Sophia (zbudowany jako koÅ›ciółchrzeÅ›cijaÅ„ski, pózniej przeksztaÅ‚cony w meczet, obecnie muzeum),Tulipan i wiele innych, rozrzuconych po mieÅ›cie, każdy z wieżą mi­naretu, wystawiajÄ… swoje kopuÅ‚y ku niebu, dodajÄ…c miastu miÄ™kko­Å›ci.Jak daleko w przeszÅ‚ość siÄ™ga to miasto? W 658 roku p.n.e.GrekByzas zapytaÅ‚ wyroczniÄ™ delfickÄ…, dokÄ…d ma siÄ™ udać.Wyrocznia po­radziÅ‚a mu, żeby siÄ™ osiedliÅ‚ nad brzegami Bosforu.Miasto otrzy­maÅ‚o nazwÄ™ od jego imienia - Bizancjum.StambuÅ‚! Nikt poza Turkami nie ma tu nic do gadania.To ta­jemnicze miasto nie otwiera siÄ™ Å‚atwo przed cudzoziemcami, cho­ciaż na każdym robi wrażenie jego architektura, bazary, potycz­ki z kupcami i grajkami, którzy krążą wokół turystów, ciÄ…gnÄ…cich do sklepów.W starej dzielnicy uliczne kawiarnie wyglÄ…dajÄ… za­chÄ™cajÄ…co - majÄ… niskie Å‚awy i stoliki nakryte kilimami.WózkiuginajÄ… siÄ™ od mesir, pieczonej kukurydzy.Przy brukowanych, wÄ…­skich uliczkach za Hagia Sophia odnajdujemy rzÄ…d drewnianychotomaÅ„skich domów, zbudowanych pod murami miasta - cicha enklawa z fontannami i basenikami dla ptaków, miejsce, w któ­rym da siÄ™ żyć.Wiele kobiet nosi dÅ‚ugie do kostek pÅ‚aszcze z brzydkiej gabardy­ny, a pod spodem suknie z dÅ‚ugimi rÄ™kawami, szarymi dÅ‚ugimi spód­nicami i legginsy.MuszÄ… siÄ™ w tym gotować! Ja bym zemdlaÅ‚a.Tomusi być ich wybór, bo wiele tureckich dziewczyn biega w szortachi koszulkach bez rÄ™kawów, spod których widać im ramiÄ…czka stani­ków.Tym okrytym wystajÄ… tylko stopy w brzydkich sandaÅ‚ach, cho­ciaż zaÅ‚ożę siÄ™, że majÄ… na sobie różowe jedwabne thongi i koron­kowe staniki typu push-up.Niektóre zasÅ‚aniajÄ… także twarze, aleprowadzÄ… za rÄ™kÄ™ dzieci w szortach.MÅ‚oda żona handlarza dywa­nów mówi nam:- LubiÄ™ modÄ™ i alkohol, nie chcÄ™ siÄ™ zakrywać, bo po co? Allahamam wewnÄ…trz, tylko to siÄ™ liczy.Straganiarze sÄ… agresywni.- Mój brat mieszka w Seattle!- Podróż poÅ›lubna?- Drugi miodowy miesiÄ…c?- Chcesz być dzisiaj moim pierwszym klientem?- WidzÄ™ was trzeci raz.JesteÅ›my już dobrymi znajomymi!Wybuchamy Å›miechem, ale oni idÄ… za nami przez caÅ‚y kwartaÅ‚.- Idziecie w zÅ‚Ä… stronÄ™ - krzyczy jeden.StojÄ… rzÄ…dkiem pod skle­pem koÅ‚o naszego hotelu.Wielu zaczepia nas tylko dla żartów, Å›wiet­nie siÄ™ przy tym bawiÄ…c.*Prosimy portiera, żeby nam poleciÅ‚ jakiegoÅ› kupca.- O jaki dywan paÅ„stwu chodzi?- Stary, z wyblakÅ‚ymi kolorami, podobny do tego, na którymstoimy.- On jest na sprzedaż.Nasze dywany pochodzÄ… od znanego kup­ca, niech paÅ„stwo tam idÄ….I tak wpadÅ‚am w Å‚apy profesjonalisty.PoznaliÅ›my Guvena Demera, poliglotÄ™ mówiÄ…cego oÅ›mioma jÄ™­zykami, mÅ‚odego zapaleÅ„ca.Nie nadajemy siÄ™ do rozmów ze stam­bulskimi handlarzami dywanów.To urodzeni aktorzy i cwani psy­chologowie.SÄ… niezmordowani, powinni dawać lekcje negocjatorom umów zagranicznych.Mogliby zapobiec niejednej wojnie.Guven pro­wadzi swój interes wraz z czterema braćmi i paru kuzynami; taknaprawdÄ™ dziaÅ‚ajÄ… od dwóch tysiÄ™cy lat w caÅ‚ym basenie Morza Zród­ziemnego.Szybko zwÄ™szyÅ‚ zapach zwierzyny.Dywany fruwajÄ… w po­wietrzu, padajÄ… różne ceny, Å‚Ä…czÄ… siÄ™ z innymi, bÅ‚yskawicznie prze­liczane z miejscowej waluty na dolary i z powrotem.Pomieszczenie,w którym odbywa siÄ™ pokaz, nie ma okien.RoÅ›nie stos odkÅ‚adanychdywanów, roÅ›nie upaÅ‚ i zapach wielbÅ‚Ä…dów.Facet zaczyna siÄ™ z na­mi spoufalać, klepie po plecach, Å‚apie Eda za kolano.PrzynoszÄ… sÅ‚od­kÄ… herbatÄ™, wrÄ™czajÄ… pudeÅ‚ka tureckich sÅ‚odyczy [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ines.xlx.pl