[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Trzymała owoc opuszkami palców.Gruszka była wystar-czająco duża do tego pokazu, ale Katherine wto nie wierzyła,sądząc po jej nerwowych spojrzeniach rzucanych w stronęzbliżającegosię doniej Aleca.janes+ifff78usolad-nacs 170Zaufaj mi, kochanie, prosił ją bezgłośnie, galopując w jejkierunku.Wułamkach sekund wykonał pierwszy przejazd i odciąłgórną część gruszki.Publiczność głośnobiła brawo.Kaherine miała wtej chwili odegrać scenę złości, ale stała jakzamurowana, kiedy Alec po raz kolejny okrążał arenę.Naszczęście widzowie sądzili, że tak było zaplanowane, i zaczęlisię śmiać.Lecz Alec bał się o kolejną część pokazu, kiedy to Katherinemiała włożyć drugą połówkę gruszki doust, a onmiał, przejeż-dżając obok, nadziać owoc na szpadę, a potemgalopemuciecz areny, a rozzłoszczona Katherine za nimbiegiem.I chociaż stała nieruchomo na środku areny, czekając najego kolejny przejazd jak prawdziwa aktorka, to wjej oczachwidać było strach.A niech to! Co będzie, jeśli się poruszy,kiedy on wykona pchnięcie szpadą? Wnajlepszymrazie poprostu zepsuje ten numer.A w najgorszym, narazi się naniebezpieczeństwo.Niemógł tegoryzykować.Czas na zmianę planów.janes+ifff78usolad-nacs 171Rozdział 15Nie czekaj, aż nadejdzie idealny moment na uwodzenie.Próbuj swoichszans kiedy tylkomożesz.Anonim,  Sekrety sztuki uwodzenia".n wie, co robi, powtarzała sobie wmyślach Katherine,Okiedy Alec zbliżał się do niej.Na pewno cię nieskrzywdzi.%7łeby tylko umiała przekonać do tego swoją dłoń.Nie po-trafiła utrzymać jej nieruchomo.Połówka gruszki wyglądała nabardzo małą.Ale jeśli spróbuje ją jeszcze bardziej wysunąćz dłoni, to ją upuści.I prawdopodobnie nastąpi to wtedy, kiedyAlec będzie zamierzał się do rozpłatania jej szablą i skończy sięna tym, że zamiast gruszki, przetnie jej dłoń.Ale zaraz.Miała teraz tę połówkę gruszki wsadzić sobie doust, prawda? Przysuń gruszkę, rozkazała swojej dłoni, ale ta jąkompletnie zignorowała.Jej palce najwyrazniej już teraz za-chowywałysię tak, jakbyzostałyodcięte.Za pózno.Alec już podjeżdża, a jegoszpada połyskujewpo-wietrzu.Unosi się w strzemionach.schodzi ciałem niżej.jeszcze niżej.Dlaczego tak się wychyla z siodła?Zanimzdążyła zareagować, Alec pochylił głowę i chwyciłgruszkę zębami.Tłumwidzówzaczął bić brawo, ale ona stała nieruchomo,oszołomiona, kiedy on wykonywał okrążenie.Widziała, jakrzuca szpadę na arenę.Co powinna teraz zrobić? Biec za nim,tak jak to było początkowo zaplanowane? Ale on wcale niejanes+ifff78usolad-nacs 172opuszczał areny, więc to by wyglądało głupio.Racja, przecieżtomiało być zabawne.WtemAlec zaczął się do niej ponownie zbliżać, nadal trzy-mając połówkę gruszki wustach.Następną rzeczą, jaką po-czuła, było to, że szybuje wgórę, a potemwjakiś magicznysposób ląduje z przodu głębokiegosiodła.Zarzuciła mu ramiona na szyję, żeby nie spaść, co spotkałosię z entuzjastycznymaplauzempubliczności, który przerwałdopiero Franca, wygłaszając improwizowany komentarz.- Czy pani Black wybaczy swojemu nieobliczalnemu mężo-wi? - wykrzyknął, kiedy publiczność uciszyła się nieco.- Amoże każe mu się wynosić?Katherine i Alec robili kolejne, wolniejsze okrążenie areny.Jego oczy błyszczały zawadiacko, kiedy zaproponował jej ka-wałek gruszki, którą trzymał wustach.Zniewolona zaprosze-niemjego gorących błękitnych oczu, wzięła do ust wystającączęść owocu, a ich wargi zetknęły się wpocałunku.Tłumwydał okrzyk radości, bo ludzie uwielbiali romantycz-ne historie.Słyszała wiwatującą publiczność, nawet kiedy zje-chali już ze sceny, nadal objęci i złączeni pocałunkiemz połów-ką gruszki wustach.Za kulisami amfiteatr był niczymul.Wszyscy biegali jakszaleni, wprowadzano konie, jezdzcypoprawiali stroje, wszys-cy szykowali się do wielkiego finału.Katherine jednak ledwo tozauważyła, kiedy Alec zatrzymał konia, a ona nadal siedziałauczepiona jego szyi.Alec odgryzł część gruszki, odsunął głowę i zaczął przeżu-wać swoją ćwiartkę, przyglądając się Katherine, która równieżzjadała swoją część.Obserwował, jak poruszają się jej usta,szyja i nagle jego oczy pociemniały i zanimzdążyła zareago-wać, jegousta przywarłydojej ust i zaczął całować ją namięt-nie, gorąco, głęboko.Nie zaprotestowała.Krewpulsowała jej szybko, jeszcze podwpływem podniecenia związanego z występem i lęku przedpublicznympokazem.Przywarła więc do Aleca i odwzajemniłajego pocałunek, zatracając się wnimtak, że niemal strąciłajanes+ifff78usolad-nacs 173sobie maskę z twarzy [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ines.xlx.pl