[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tak więc, wracając do naszego przykładu, przypuśćmy, że ów turecki dygnitarzponownie zaprosił cię do swego domu na obiad.Tym razem jednak jesteś jedynym jegogościem.Czy będziesz czkał po jedzeniu, czy też nie? Chwila zastanowienia i odpowiedznie nastręcza już wątpliwości: gdybyś w czasie pierwszej wizyty w domu dygnitarzatureckiego czkał po posiłku dlatego, że uświadomiłeś sobie, iż jest to właściwy sposóbpostępowania (jak byłoby w przypadku spożywania obiadu w towarzystwie42 dyplomatów), to prawdopodobnie czkałbyś również, spożywając obiad tylkoz gospodarzem domu.Gdybyś jednak za pierwszym razem czkał z obawy przedodrzuceniem lub karą (jak byłoby w przypadku wizyty w towarzystwie zapaśników), tobędąc jedynym gościem nie czkałbyś prawie na pewno.Wracając do Sama i do kandydatana prezydenta, łatwo teraz zrozumiesz jeden z głównych powodów, dla których trudnobyłoby nam przewidzieć, jak Sam rzeczywiście głosowałby w wyborach.Jeślipodporządkował się grupie jedynie dla uniknięcia kary lub pozyskania akceptacji, tow zapewniającej tajność kabinie wyborczej głosowałby zapewne w sposób niezgodnyz poglądem wyrażonym przez jego kolegów.Jeśli natomiast Sam potraktował tę grupęjako zródło informacji, to prawie na pewno głosowałby przeciw kandydatowi, którypoczątkowo mu się podobał.Powtórzmy jeszcze raz: gdy rzeczywistość jest niejasna, inni ludzie stają sięgłównym zródłem informacji.Ogólność tego zjawiska dobrze ilustrują badaniaprzeprowadzone przez Stanleya Schachtera i jego studentów, które wykazały, że ludziedostosowują się do innych nawet przy ocenie czegoś tak osobistego, jak treść swychwłasnych emocji.Zanim opiszemy te badania, musimy najpierw wyjaśnić, co rozumiemyprzez  emocje.Według Williama Jamesa, emocja ma zarówno treść  uczuciową , jaki treść poznawczą.Jeśli na przykład, przechadzając się po lesie, napotkamy dzikiego,zgłodniałego niedzwiedzia, to zachodzą w nas zmiany fizjologiczne.Zmiany te wywołująpodniecenie - z fizjologicznego punktu widzenia jest to reakcja współczulnego układunerwowego, podobna do tej, jaką mogłoby wywołać spotkanie osoby, na którą sięgniewamy.Reakcję tę interpretujemy jako strach (nie zaś jako gniew czy euforię) tylkowtedy, gdy uświadamiamy sobie obecność bodzca wywołującego strach (dzikiegoniedzwiedzia).Co jednak działoby się, gdybyśmy odczuwali fizjologiczne pobudzeniew nieobecności odpowiedniego bodzca? Gdyby np.ktoś ukradkiem wpuścił nam dopokoju środek chemiczny powodujący tę samą reakcję fizjologiczną? Czyodczuwalibyśmy strach? William James powiedziałby prawdopodobnie, że nie - o ilew naszym otoczeniu nie występuje odpowiedni bodziec.Teraz możemy przystąpić do opisania badań Schachtera.W jednymz eksperymentów badanym wstrzykiwano albo epinefrynę - syntetyczną postać43 adrenaliny, która wywołuje fizjologiczne pobudzenie - albo nieszkodliwe placebo.Wszystkim badanym powiedziano, że otrzymali preparat witaminowy o nazwie suproxin.Spośród badanych, którym wstrzyknięto epinefrynę, część poinformowanoo tym, że wystąpią u nich pewne objawy uboczne, m.in.kołatanie serca i drżenie rąk.Sąto, istotnie, niektóre z efektów podania epinefryny.Toteż, gdy u badanych tych wystąpiływspomniane objawy, mieli oni odpowiednie wyjaśnienie.Mogli powiedzieć sobie:  Sercemi bije i ręce mi się trzęsą z powodu otrzymanego zastrzyku, nie zaś z jakichś innychprzyczyn.Innych badanych jednak nie powiadomiono zawczasu o tych symptomach.Gdy więc serce zaczęło tłuc się im w piersi i ręce poczęły drżeć, w jaki sposób toodczuwali? Odpowiedz jest następująca: W taki sposób, w jaki odczuwali to ludzie w ichotoczeniu.Mianowicie, w sytuacji tej pojawiała się także osoba podstawiona, a badanychinformowano, że ona również otrzymała zastrzyk  suproxiny.W jednej sytuacji tenpomocnik eksperymentatora, zgodnie z otrzymaną instrukcją, zachowywał się w sposóbeuforyczny; w innej sytuacji polecono mu przejawiać silny gniew.Wyobraz sobie, że samjesteś w takiej sytuacji: znajdujesz się w pokoju z drugą osobą, której rzekomowstrzyknięto ten sam lek, co tobie.Człowiek ów podskakuje sobie z ożywieniem,z uszczęśliwioną miną ugniata kulki z papieru i zaczyna ćwiczyć nimi rzuty do kosza naśmieci.Wyraznie jest on w stanie euforii.Stopniowo środek, który ci wstrzyknięto,zaczyna działać, czujesz, że serce bije ci mocniej, że ręce drżą itd.Jaką odczuwasz emocję?W tej sytuacji większość badanych podawała, że odczuwają euforię - i faktyczniezachowywali się tak, jak gdyby byli uszczęśliwieni.Teraz dla odmiany wyobraz sobie, żezamiast wyznaczyć ci towarzystwo euforycznego osobnika, umieszczono cię w pokojuz podstawioną osobą tak  zaprogramowaną , by zachowywała się w sposób gniewny:narzeka ona na kwestionariusz, który obaj właśnie wypełniacie, aż w końcu, w napadzieskrajnego rozdrażnienia, drze kwestionariusz i z gniewem ciska go do kosza na śmieci.U ciebie tymczasem zaczynają występować objawy wywołane przez epinefrynę: czujesz,że serce bije ci gwałtownie, a ręce zaczynają drżeć.Co odczuwasz? W tej sytuacjiwiększość badanych odczuwała gniew i zachowywała się w sposób gniewny.Należy podkreślić, że jeśli badanym podano placebo (tzn [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ines.xlx.pl