[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wedge poczu³, ¿e coS zimnego maszeruje mu po krêgos³upie. Co masz na mySli przez dziesiêciu niewinnych?  spyta³ostro¿nie. Bothanie odmówili wydania nam zabójców dwóch nieuzbro-jonych Leresai  oSwiadczy³ spokojnie melodyjny g³os. A wiêcza dwa ¿ycia zap³ac¹ dwudziestoma.Wedge musia³ przyznaæ, ¿e na swój sposób by³o to logiczne,natomiast nie potrafi³ zrozumieæ, jak zamierzaj¹ to osi¹gn¹æ Bothanie znajdowali siê pod os³on¹ planetarnego pola si³owe-go&319  Aha&  odezwa³ siê cicho Czwórka. Wektor trzy-szeSæna cztery-jeden.Wedge spojrza³ we wskazanym kierunku  zza horyzontu pla-nety wy³ania³a siê w³aSnie niewielka stacja kosmiczna. Zak³ad produkuj¹cy kryszta³y w niewa¿koSci, kr¹¿¹cy po ni-skiej orbicie  doda³ ponuro Czwórka. Projektu Mon Calamari,za³oga miêdzy piêtnaScie a dwadzieScia dwie osoby, jeSli dobrzepamiêtam.Wedge st³umi³ przekleñstwo i przeszed³ na prywatny kana³eskadry. Kurs przechwytuj¹cy  poleci³. Chcê ustawiæ eskadrê miê-dzy stacj¹ a Leresai.Prze³¹czy³ siê na kana³ ogólny i oznajmi³: Tu genera³ Antilles, rozumiem wasz gniew i rozczarowaniepostaw¹ rz¹du bothañskiego, ale wy musicie zrozumieæ, ¿e niemo¿emy bezczynnie patrzeæ, jak zabijacie dwadzieScia niewinnychistot.Genera³ Bel Iblis bêdzie tu wkrótce i zapewne podejmie siênegocjacji& Nie przewidujemy negocjacji  przerwa³ mu stanowczo me-lodyjny g³os. Prawo jest prawem i musi zostaæ wyegzekwowane.Nikt nas przed tym nie powstrzyma: ani wy, ani on.W g³oSniku szczêknê³o i zapanowa³a cisza. Mo¿e i nic  mrukn¹³ Wedge, wracaj¹c na czêstotliwoSæeskadry. Ale na pewno mo¿na próbowaæ.Dobra, panowie: ¿artysiê skoñczy³y, zaczê³y siê schody.Dowódca do wszystkich: p³atyw pozycje bojowe! Nie!  sprzeciwi³ siê Dziewi¹tka. Nie ruszaæ p³atów! Dlaczego&  Wedge znieruchomia³ z palcem na prze³¹cz-niku. Nie wiem&  powiedzia³ zduszonym g³osem Corran. CoSjest nie tak, ale nie wiem dok³adnie, co& Dowódca?  spyta³ Rogue Osiem. Czekaæ!  warkn¹³ Wedge, przechodz¹c na prywatn¹ czê-stotliwoSæ Dziewi¹tki. Co siê dzieje, Corran? Nie mam pojêcia! Wiem tylko, ¿e kiedy powiedzia³eS o p³a-tach, wyczu³em niebezpieczeñstwo.Sprawdzam teraz ca³y uk³ad,ale jeszcze niczego nie znalaz³em. Czy to efekt twoich& ?  Wedge zamilk³, nie chc¹c poru-szaæ tematu Mocy i Jedi nawet na kodowanym kanale. Tak s¹dzê  potwierdzi³ Corran.320 Wedge spojrza³ na flotyllê leresaiañsk¹  nie zmienili pozycjii cierpliwie czekali, a¿ cel sam do nich przyleci.Najwyraxniej niespodziewali siê ¿adnych k³opotów ze strony jego mySliwców&Zmieni³ kana³ na czêstotliwoSæ jednostki i poleci³: Dowódca Rogue do wszystkich: formacja bojowa, utrzymy-waæ kurs i nie ruszaæ p³atów.Dziewi¹tka, podlatujê do ciebie.Moment póxniej lecieli w ciasnej, paradnej formacji tak bli-sko siebie, ¿e wyloty prawoburtowych laserów maszyny Wedge aprawie dotyka³y spodu kad³uba mySliwca Corrana. Corran, obejrzyj moj¹ praw¹ burtê, ja sprawdzê twoj¹ lew¹.JeSli nie zauwa¿ysz niczego, czego nie powinno tam byæ, zmieni-my burty. Nie musimy  warkn¹³ Corran. Cienki srebrzysty walecumieszczony pionowo miêdzy p³atami, tu¿ przed lini¹ przesy³ow¹energii do dzia³ek. Ty te¿ go masz  potwierdzi³ Wedge. Za³o¿ê siê o ka¿d¹sumê, ¿e wszystkie mySliwce zosta³y tak za³atwione. No dobrze, bez roz³o¿onych p³atów tracimy na zwrotnoSci,ale strzelaæ przecie¿ nadal mo¿emy  ni to spyta³, ni to oSwiadczy³Dwójka. Nie by³bym taki pewien  Wedge przyjrza³ siê uwa¿nie cy-lindrowi, ca³kiem ³atwemu do zauwa¿enia, gdy wiedzia³o siê, cze-go szukaæ. Corran, przechyl siê o parê stopni na praw¹ burtê, do-brze?Horn wykona³ polecenie. Cholera! Mia³em racjê  wzruszy³ siê Wedge. Na górze s¹dwa odga³êzienia: jedno dochodzi do serwa poruszaj¹cego p³ata-mi, drugie do linii przesy³owej zaopatruj¹cej dzia³ka w energiê.Poruszenie p³atów albo próba strza³u w najlepszym wypadku wy-³¹czy dzia³ko, w najgorszym urwie kawa³ skrzyd³a. To ta sakramencka para mechaników na Dai tai ni  wark-n¹³ Dwunastka. Oba dranie byli Leresai.Co robimy, próbujemyich nastraszyæ?Wedge spojrza³ na leresaiañsk¹ flotyllê  w³aSnie zmienia³akurs, koncentruj¹c siê na stacji kosmicznej. Nie ma sensu  oceni³ cicho. Wiedz¹, ¿e wypadliSmy z wal-ki.Istotnie, mogli jedynie bezsilnie obserwowaæ szybkie, syste-matyczne i skuteczne przerabianie stacji we wrak i kl¹æ.S³uchaj¹cnader wyszukanych wi¹zanek i obserwuj¹c masakrê dwudziestu21  Widmo.321 niewinnych istot, Wedge mia³ tylko jedno na pocieszenie: zna³ swo-ich pilotów i wiedzia³ coS, z czego rz¹d leresaiañski nie zdawa³sobie sprawy.Albo j¹ sobie zdawa³, ale to zlekcewa¿y³.Zarównorz¹d planety, jak i wszyscy Leresai zyskali sobie w³aSnie Smiertel-nego wroga w Eskadrze Rogue.Wroga, który nie zapomni i niewybaczy, obojêtnie, ile czasu up³ynie, zanim zacznie wyrówny-waæ rachunki.A reputacja Eskadry Rogue nie opiera³a siê na prze-chwa³kach ani na plotkach.Zanim zjawi³ siê  Peregrine z reszt¹ okrêtów, wszystko siêskoñczy³o.Albo raczej w³aSnie siê zaczê³o. Zaczê³o siê  oznajmi³a Leia, zamykaj¹c za sob¹ drzwi i opa-daj¹c na fotel obok Hana. Zaczêli do siebie strzelaæ. S³ysza³em  przyzna³ ponuro i obj¹³ j¹ na pocieszenie. A coSenat zamierza z tym zrobiæ? Na razie tylko próbuj¹ siê dowiedzieæ, co mog¹ zrobiæ. Nie rozumiem  przyzna³ Han. Leresai zamordowali dwu-dziestu jeden Bothan, ¿e nie wspomnê o zniszczeniu zupe³nie do-brej stacji kosmicznej.Przecie¿ mo¿na ich o to oskar¿yæ, Swiad-ków mamy a¿ nadto. Chcia³abym, ¿eby to by³o takie proste  westchnê³a. Aleju¿ trzech cz³onków Rady oSwiadczy³o, ¿e bêd¹ g³osowali przeciwtakiej rezolucji, poniewa¿ nie wystosowaliSmy podobnej do rz¹dubothañskiego w sprawie o Caamas. Przecie¿ to nie to samo, a nawet wrêcz przeciwnie.Leresaizabili niewinnych, a ca³y problem z Caamas polega na tym, ¿ebynie karaæ niewinnych. Nie ¿¹daliSmy te¿ od Bothan ukarania wartowników po za-mieszkach  doda³a cicho. Przeze mnie  mrukn¹³ speszony. Nie tylko przez ciebie  poklepa³a go po kolanie dla doda-nia otuchy. Rada zdecydowa³a, ¿e wartownicy dzia³ali w samo-obronie.Niestety, nie wszyscy s¹ tego zdania. Klanowe mySlenie  prychn¹³. Dla mnie to te¿ jest niezrozumia³e i bezsensowne, jak mo¿-na krewnego lub kogoS z tego samego klanu uwa¿aæ za wspó³od-powiedzialnego za coS, o czym nawet nie wiedzia³.Ale takie po-dejScie stanowi podstawê systemów prawnych wielu kultur.322  Mo¿e, ale Leresai i tak nale¿y siê nauczka.JeSli jej nie do-stan¹, zachêci to wszystkich, którzy maj¹ coS do Bothan. Ju¿ zachêci³o  Leia wzdrygnê³a siê. Przynajmniej dzie-siêæ rz¹dów poinformowa³o Senat, ¿e przedstawi¹ swoje listy ¿¹-dañ w stosunku do rz¹du bothañskiego. Albo? O tym byli uprzejmi nie wspomnieæ. Wiesz, jak lubiê Bothan, ale to zaczyna byæ absurdalne.Fey- lya pewnie ju¿ za¿¹da³ od Gavrisoma ochrony. Nie musia³: Diamalanie i Mon Calamari oznajmili, ¿e wy-sy³aj¹ okrêty do ochrony Bothawui przed wszelkim atakiem.Han gwizdn¹³ cicho. ¯artujesz! Jakie okrêty? Du¿e: kr¹¿owniki Mon Calamari i jednostki klasy Nebulon-Boraz Endurance z floty diamalañskiej.Og³osili, ¿e maj¹ prawo bro-niæ niewinnych, ale ju¿ podnios³y siê g³osy, i¿ padli ofiar¹ najnow-szych bothañskich manipulacji. Te¿ tak uwa¿am [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ines.xlx.pl