X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przez jakiś czas wydawało się, że wszystko jest w porząd�ku.Postanowiliśmy zostawić za sobą pochmurne niebo i nie�przewidywalną pogodę Melbourne i sprawdzić, jak tam zesłońcem w Perth, w zachodniej Australii.Smutno mi było że�gnać się z rodziną; ale z drugiej strony chciałam być trochędalej od nich, kiedy będę pracować nad własnym, niekatolic�kim i nieortodoksyjnym stylem życia.Wolałam nie ryzyko�wać, że przez cały czas będę ich urażać albo z koniecznościsię przed nimi tłumaczyć.Przejechaliśmy przez Nullarbor na�szym falconem kombi, który kupiliśmy razem, poświęcającna to cały beztroski tydzień.Okazało się, że tylko taki mie�siąc miodowy mieliśmy.Zarejestrowałam się w wydziale oświaty w Perth i zarazpotem dałam się przekonać pełnej zapału dyrektorce klasz�tornej szkoły podstawowej, żebym wzięła piątą klasę.Zwer�bowała mnie osobiście, odwiedzając w domu, przekonana, żeeks-zakonnica lepsza będzie dla dzieci w jej szkole niż na�uczycielka świecka.Pertraktowałam z nią w sprawie warunków.Czy będę mia�ła swobodę przy wdrażaniu programu nauczania na swój wła�sny sposób i czy nie będę związana żadnymi ograniczeniamiczasowymi poza przerwą na zabawę i dzwonkami na lunch?Zgodziła się.Wszystko szło dobrze - nauka cieszyła i dzieci, i mnie.Nie musieliśmy przerywać przerabianego właśnie tematutylko dlatego, że zadzwonił dzwonek; nie stosowałam żad�nych tradycyjnych reguł.Zapoznałam się z książkami NeilaSummerhilla na temat edukacji i prosiłam dzieci, żeby sameproponowały odpowiednie kary i nagrody za pewne zacho�wania.Dyrektorka i rodzice wyrazili aprobatę, ale zwróco�no mi uwagę, że w następnym roku piątoklasistki, któreprzy mnie zasmakowały takiej wolności, uczone będą przez najsurowszą zakonnicę w szkole.Czy się nie zbuntują? Czynie będą wtedy konieczne dubeltowe dawki rygoru? Wes�tchnęłam.Tak, prawdopodobnie nie da się tego uniknąć,ale nie był to wystarczająco przekonujący powód, by mniepohamować.Zgodnie z umową nikt nie kwestionował swobody w mojejklasie, zakwestionowano natomiast to, jak się ubierałam.Wysiadłam pewnego dnia z samochodu w czerwonymspodniumie i zobaczyłam przed sobą wielebną matkę klasz�toru, przełożoną dyrektorki.Była oburzona i twardo poleci�ła mi wrócić do domu i się przebrać.Roześmiałam się; lubiętakie wyzwania!- Co jest w moim spodniumie nieprzyzwoitego, wielebnamatko?Wolała nie odpowiadać i odeszła.Podczas przerwy na lunch wierciłam jej dziurę w brzuchu,by podała mi powód.- Jeżeli pozwolę pani nosić spodnium, cale grono będziew czymś takim chciało paradować, łącznie z zakonnicami! -wykrztusiła w końcu.Czyżby odnowa posunęła się tak daleko, że zakonnice mo�gły chodzić w spodniumach, jeżeli zechciały? Intrygującamyśl! Cała sytuacja wydawała mi się tak niedorzeczna, że na�pisałam do gazety list, który wzbudził spore zainteresowaniewśród czytelników i podsunął stacji telewizyjnej pomysł, bydo mnie zadzwonić.W następstwie mojego listu rozpętałosię istne piekło i otrzymałam natychmiastowe wypowiedze�nie w postaci notki dostarczonej mi na boisku przez dzieckoz trzeciej klasy.Wielebna matka zorientowała się, że popeł�niła błąd, kiedy dotarło do niej, że zamierzam poinformowaćw telewizji, w jaki tchórzliwy sposób mnie wyrzuciła.Pozatym dzwoniło do niej wielu rodziców, gotowych odebrać swo�je dzieci ze szkoły, jeżeli mnie zwolni.Błagała pokornie, więczgodziłam się na zakończenie konfliktu.Miałam nie wystę�pować^ telewizji, a poza tym nosić sukienki, a nie spodnie,pod warunkiem że w mojej klasie zostaną zainstalowanegrzejniki. Na kilka tygodni przez Bożym Narodzeniem 1971 roku,kiedy byłam w szóstym miesiącu ciąży, mój los dramatyczniesię zmienił.Winę za to ponosił mój brak doświadczenia w ży�ciu i kontaktach z ludzmi, co powodowało, że dla pozbawio�nych skrupułów osób byłam łatwym celem.Pewna Holenderka wciągnęła mnie do pracy w mającejwkrótce zyskać złą sławę kompanii Golden Products.Byładla mnie jak matka, interesowała się moimi sprawami i czę�stowała po mistrzowsku przyrządzonymi potrawami.W życiujej nie podejrzewałam, nawet wtedy, kiedy stukaniem wyrwa�ła w środku nocy mnie i Jamesa z łóżka, byśmy podpisalikontrakt, bo  zaraz z rana trzeba go koniecznie złożyć, prze�praszam, nie zorientowałam się wcześniej".James narzekał,ale nie chciał mi odmawiać.Wkrótce staliśmy się właściciela�mi tony zafałszowanych wodą produktów mydlanych, którew końcu podarowaliśmy jakiemuś klasztorowi, bo nie mogli�śmy ich sprzedać.James nie sprawdzał się jako mąż.Chociaż miał tyle zalet,jego męskość nie rozwinęła się jeszcze w pełni.Cechy machoprzejmowały go grozą, przez co był zbyt ustępliwy i zgodliwy;nie miał silnej woli i pozwalał mi przewodzić.To był duży błąd.Utopiliśmy wszystkie nasze oszczędności w Golden Pro�ducts.I mój mąż postanowił, że pojedzie na północ zachod�niej Australii pracować za dobre pieniądze jako elektryk.Jamiałam chwilowo, dopóki nie urodzi się dziecko, prowadzićw Perth dom jakiemuś farmerowi.Zostawiliśmy nasz doby�tek u przyjaciela [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ines.xlx.pl