[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Z czego użaliwszy się iedney wielgiey paniey, swoiey poufney, uradziła z niąwypatrzyć, aza co iest na tym, y zgoła wyszpiegować przez dziurkę igry, iakiemi będą sięzabawiać król y owa dama.Ku temu umyśliła wykonać co nieco dziurek nad pokoiem oneypaniey, aby widzieć wszytko, y iako ci dwoie będą ze sobą uświadczać: za czym zasadowiłysię na takie widowisko; przedsię nie widzieli nic ieno samo nadobne, bowiem uzrzeli białągłowę barzo urodną, białą, subtylną y barzo świżą, na poły w gzłach, a na poły nagą, czyniącąpieszczoty swemu miłośnikowi, pochlibstwa, błazeństwa barzo siebie, a zasię iey miłośnikoddawał iey toż samo, tak iż wyłazili z łoża y ieno w gzłach się kładli, y parzyli na kosmatymdywanie będącym tuż wpodle łóżka, aby uniknąć gorącości łoża y barziey czuć się swobodne;bowiem było to w czasie nawiętszych upałów; iako także znałem barzo wielgie xiążę, które116 tak samo folgowało sobie ze swoią żeną, będącą z naypięknieyszych białych głów we świecie,aby się umknąć gorącu y skwaru letniemu, iako sam o tem powiedał.Owa tedy xiężniczka uzrzawszy a pomiarkowawszy wszytko ze żalu poczęła płakać, ię-czyć, wzdychać a smucić się, mnimaiąc y także mówiąc, iż ów małżonek nie świadczył ieypodobnie y nie czynił tych lubych błażenstwek, iakie widziała go czyniącego z ową.Druga pani towarzysząca iey ięła ią pocieszać y napominać, dlaczego się tak zasmuca, lubteż skoro była tak chciwa widzieć takie rzeczy, nie trzeba iey było nadziewać się czego insze-go.A xiężniczka na to wszytko ieno:  Ha! tak, wierę, chciałam widzieć coś, czegom nie po-winna była chcieć widzieć, skoro on widok tak mnie zgnął w same serce. Pózniey wszelakopocieszywszy się y zgodziwszy z losem nie troszczyła się iuż o to y iak tylko mogła, czyniłasobie tę zwroczną uciechę, y obróciła to we śmiech, a możebna y w co insze ieszcze.Słyszałem o iedney znamienitey paniey we świecie, wierę, z nawiętszych, iż nie kontentu-iąc się naturalnym swoiem wszeteczeństwem, bowiem była znaczna k.a, tak czasu swegomałżenstwa, iak wdowieństwa (bo też z niey była barzo urodna pani), ale aby się podsycić yzadrażnić więcey, kazowała się obnażać swoim paniom y pannom dworskim, powiedam, conaypięknieyszym, y deliktowała się tym przypatrowaniem: przedsię potem biła ie płaską rękąpo zadkach z wielgiem wyklaskowaniem y plaskiem, dosyć przy tym krzepko; zasię dziw-częta, które coś zawiniły, szczyrymi rózgami; y podczas miała w tym ukontentowanie, patrzącna nie, iak się ciskaią y czynią poruszenia a skręty swoiemi ciałmi a tyłkami, które ruchy,wedle ciosów, iakie dostawały, obiawiały się barzo osobne y ucieszne.Inym razem nie obnażaiąc ich kazała im podkasować suknie (bowiem podczas nie noszonogatek) y klaskała ie, y ćwiczyła po tyłkach wedle swoiego humoru y aby ie przyprowadzić dośmiechu abo do płaczu.Owo po takich widokach a kontymplacyach tak sobie zaostrzałaappetit wenericzny, iż potem spędzała go często iak należy z takim grzecznym samcem, do-brze sielnym y krzepkim w sobie.Wżdy co za humor białogłowski! Powiedano także, iż uzrzawszy raz przez okno swoiegozamku, wychodzące na gościniec, rosłego szwieca, barzo pozornie ukształtowanego, gdy od-puszczał wodę na ścianę onego zamku, przyszła iey ochota posmakować tak urodnego yznacznego kształtu; owo, z obawy aby nie obrazić zwłoką swoiego zachcenia, zleciła muprzez pazia, aby się zszedł z nią w taiemney alei parku, dokąd się udała, y tamże sprostitu-owała się iemu obficie, tak iż zaszła w ciążę.Oto na co posłużył zwrok u tey paniey.Co więtsza, słyszałem, iż, oprócz niewiast y dziwcząt zwyczaynie będących w iey orszaku,y obce, które ią nawiedzały, hnet obswaiała z tą igrą po dwóch lub trzech dniach lub za każ-dym razem, kiedy przybywały, każąc napirwey swoim pokazać drogę y zaczynać miedzy so-bą, a inym pózni; owo iedne dziwowały się tey igrze, ine zasię nie.Oto, wierę, osobne ćwi-czenie !Słyszałem także o iednym wielgim, który lubował się w tem, aby pozierać tak na swoiążenę, nagą abo też ubraną, y ćwiczyć ią wyklaskuiąc ią po zadku y patrzeć na wykręty ieyciała.Słyszałem o iedney godney białey głowie, iż gdy była panną, matka ćwiczyła ią codzienniedwa razy, nie iżby przewiniła, ale ponieważ mnimała nalezć rozkosz patrząc, iako będzie wy-kręcać tyłkami y resztą ciała, aby nabrać stąd co nieco appetytu: nawet choć iey mineło czter-naście lat, owa matka wytrwała w tym y zaciekła się tak, iż ieszcze radsza przypatrowała siętemu y zabawiała w ten sposób.Gorsze słyszałem o iednym wielgim panie y xiążęciu, więcey iuż niż ośmdziesiąt lat temu,iż zanim szedł parzyć się ze swoią żeną, dawał się ćwiczyć, nie mogąc się ozgrzać ani pod-nieść swey zmiękłey przyrody bez tego mózgowczego likarstwa.Barzo bych rad był, iżby miiaki świadomy medyk powiedział racyią tego.Owa nie leda iaka osoba, Pikus Mirandola, powieda, iż widział w swoim czasie nieiakiegogalanta, który im barziey go ćwiczono do krwie rzemieńmi, tem nabarziey wówczas był za-117 ciekły ku białym głowam; y nigdy nie był tak iurny przy nich, ieśli nie był wprzódy oćwiczo-ny: potem szalał iako buhai naysrogszy.Owo, wierę, straszliwe umory człowiecze! ieszczeów tamten z widokiem y pozieraniem na inych dorzecznieyszy iest nizli ten ostatni [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ines.xlx.pl