[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Susan wiedziała, co to sąkoszmary.Zwłaszcza jeden.Zamknęła oczy i zobaczyła, jak pochyla się nad pulpitem w sali wykładowej nazajęciach z dramatu średniowiecznego, próbując uporządkować stos piętrzących sięprzed nią papierów.Nagle słyszy swoje nazwisko: Susan.Susan Norman.Czekamy na pani esej.Profesor Currier kiwa na nią głową, a ona zbiera papiery iidzie na środek sali.Nagle uświadamia sobie, że jest naga.Usiłuje osłonić się papierami.Kuli się, aobfite piersi uderzają o sterczący brzuch.Jednak w ten sposób uwydatnia grubepośladki, czym wywołuje śmiech studentów.Pospiesznie przenosi jedną rękę dotyłu, rozsypując przy tym wszystkie kartki po podłodze.Kiedy klęka, by je zebrać,wokół niej narasta okrutny śmiech.W tym właśnie momencie zwykle się budziła.Wrócił Owen, zostawił szlafrokna oparciu krzesła i wsunął się pod kołdrę. Co tam się stało? spytała. Zmoczyła się w łóżko wyjaśnił beznamiętnie.Zamarła.y samego ranamiała ćwiczenia, a nie mogła przecież powiedzieć matce: Cześć, mamo.Arielznowu zmoczyła się w łóżko.Wiem, że codziennie z nią zostajesz i nie taka byłaumowa, ale może mogłabyś zrobić pranie i zmienić pościel, bo ja mam ważnećwiczenia, a tylko ty opiekujesz się moimi dziećmi. Wszystko w porządku powiedział Owen, jakby odgadł jej myśli.Zmieniłem pościel, a mokre prześcieradła włożyłem do pralki.Usiadła na łóżku i spojrzała na swojego od jedenastu lat męża. Naprawdę to wszystko zrobiłeś? Bułka z masłem mruknął, nie otwierając oczu. %7łe też spotkało mnie tyle szczęścia. Spróbuj zasnąć. W kącikach ust i oczu pojawił się pełen zadowoleniauśmiech. Kocham cię szepnęła, przytulając się do niego.Owen Norman może niebył przystojny ze swoim średnim wzrostem i średnią budową ciała.Nie był teżdystyngowany czy interesujący, lecz za to miły i przyzwoity.Uchodził zawspaniałego lekarza i wszyscy, którzy go znali, zarówno pacjenci, jak i przyjaciele,ufali mu i podziwiali go.Susan obróciła się na drugi bok i poczuła, że Owen też się obraca i obejmuje jąw pasie.Nie mogła znalezć wygodnej pozycji.Spotkanie z Chris zaniepokoiło ją izdenerwowało.Najwyrazniej coś było nie tak, o czym Chris nie chciała mówić, coświęcej niż ciąża nie w porę.Rozmawiały o tym u Vicki w domu, zastanawiając sięprzy kawie, jak wyciągnąć Chris z domu.W końcu zdecydowały, że nie pozostałoim nic innego, jak zaczekać, aż Chris sama do nich przyjdzie.Cokolwiek się za tymkryło, była to wyłącznie jej sprawa.Muszą uzbroić się w cierpliwość, starać się jązrozumieć i przede wszystkim zachować spokój.W przeciwnym razie ją stracą.Obróciła się na plecy, usiłując sobie przypomnieć, kiedy Chris zaczęła się odnich odsuwać.Czy był to jakiś konkretny moment, czy też zmiany w kontaktach zinnymi następowały stopniowo? Czy ich przyjazń zamierała równie powoli iniezauważalnie jak długie małżeństwo w ostatnim stadium rozpadu?Czy w tym właśnie tkwił problem? zastanawiała się, ponownie zmieniającpozycję.Może Chris i Tony przechodzą jakiś kryzys? Chris temu zaprzeczyła, leczjeśli Tony naprawdę chciał założyć własną agencję, będą mu potrzebne pieniądze, atrzecie dziecko.Pilnuje jej okresu! Odrzuciła energicznie kołdrę ze stóp. Susan, co się dzieje? spytał Owen.Odwróciła się i zobaczyła, że uniósłsię łokciu i patrzy nanią z niepokojem w oczach. Bez przerwy się kręcisz. Przepraszam. Przypomniała sobie strach w oczach Chris, gdy wyznała im,że chyba jest w ciąży.Czego się obawiała? Tony pilnuje jej okresu. Jakoś niemogę usnąć. Wciąż martwisz się o Chris? Nie odpowiedziała. A właściwie to próbuję się nie martwić przyznała po chwili.Co za sens udawać? Nigdy nie potrafiła oszukać Owena i niechciała tego robić.Pomyślała, że naprawdę ma szczęście. Szczęście to nie wszystko powiedziała jej kiedyś matka. Ciężkopracowałaś na to, co masz.I dokonałaś rozsądnego wyboru.W końcu to od naswszystko zależy. Kocham cię powtórzyła Susan, zastanawiając się, czy dość często mówito mężowi.Pochyliła się i pocałowała go w usta. Ja też cię kocham odparł, oddając jej pocałunek z żarliwością, któraoboje zaskoczyła.Niewinna pieszczota zmieniła się nagle w pożądanie.Susanpoczuła, jak jej ciało drży, reagując na delikatny dotyk męża, a zmysły, takniedawno balansujące na granicy załamania nerwowego, ożywiły się woczekiwaniu na każdą nową pieszczotę. Jesteś gotowa? spytał po chwili Owen.Kiwnęła twierdząco głową, a gdyw nią wszedł, oplotła go nogami w pasie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]