[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. wielu z jego rasy nie było widzianych przez kilka miesięcy śmiertelników, co zbiegało się wczasie, krótko po wygnaniu Adama do królestwa ludzi.Nie miał wątpliwości, że wkrótceznajdzie jednego ze swych braci, wiedzącego dokładnie, gdzie był Adam, jeśli Aowcy nieznajdą go prędzej. A gdy go znajdziemy?Darroc uśmiechnął się.Mógł wyczuć niecierpliwość Aowcy, jego pragnienie powrotu dodawnych czasów i dawnych zwyczajów.Odzwierciedlało jego własne.Czuł się dokładnie taksamo w klatce na Wyspie Wróżek Morar jak łowcy w ich świecie-więzieniu. Możecie gozabić, ale  Z siłą położył dłoń na ramieniu Bastiona. musicie sprawić, żeby to wyglądałona wypadek.Jakby zmarł ze śmiertelnych powodów.Usunięcie Adama Blacka jest tylkopierwszym krokiem w moim planie i królowa nie może nabrać podejrzeń.To oznacza żadnegośladu czegokolwiek, choćby odlegle związanego z Wróżkami w pobliżu jego zwłok.Tylkoludzkie obrażenia.Rozumiesz? Tak. Potrafisz sprawić, żeby pozostała trójka zrozumiała i posłuchała cię? Wybiorę dobrze. Bastion poruszył się niecierpliwie. Więc nazwij swą trójkę, a ja ich tu sprowadzę. Powiedział Darroc.Płomieniste oczy Bastiona rozbłysły, gdy wymienił swoich Aowców. Rozdział 8Gabby obudziła się tuż przed świtem.Przez błogi moment jej ciało było obudzone, ale umysłnadal był rozkosznie owinięty w sny i myślała, że to dzień jak każdy inny.Normalny, spokojny,wypełniony trywialnymi sprawami i możliwymi do rozwiązania zmartwieniami.Potem szast-prast! Wspomnienia zbombardowały ją: Spieprzyła rozmowę o pracę, zdradziłasię przed Wróżką, miała dziś do zrobienia pracę na cały tydzień, a jej życie było piekłem naziemi.Jęcząc, przetoczyła się, desperacko próbując znowu zasnąć, żeby nie musieć jeszcze stawiaćtemu wszystkiemu czoła.Bez takiego szczęścia.Adam Black był pod prysznicem.Mogła słyszeć go  to  chlapiącego się tam.Tylko dziesięć kroków korytarzem od jej sypialni.Wysoka, mroczna, seksowna i bardzonaga Wróżka.Dokładnie tam, w jej domu.W jej prysznicu.Używająca jej mydła i ręczników.I śpiewało.Seksownym głosem z tym obcym, celtyckim akcentem.Nie mniej niż starąpiosenkę Sophie B.Hawking: Cholera, chciałbym być twoim kochankiem.Kołysałbym cię, ażdo świtu&Założę się, że tak, westchnął marzycielsko nastoletni głos w jej umyśle.***** Potrzebuję pistoletu. Wyszeptała Gabby. Potrzebuję pistoletu. Gabby powiedziała do Jay a, gdy weszła do swojego boksu.Kładąc kubek z kawą na swoim biurku, wepchnęła torebkę do szuflady, opadła na krzesło iwygładziła spódnicę na biodrach, a potem obróciła się w kierunku przejścia. Gdzie człowiekmoże kupić broń, Jay?Jay Landry, kolejny stażysta, zajmujący boks naprzeciw jej, powoli obrócił swoje krzesło ispojrzał na nią badawczo. Gabby, dobrze się czujesz? Jeff mówił, że byłaś chora.Jesteśpewna, że czujesz się lepiej? Dziwnie się zachowywałaś. Nic mi nie jest. Powiedziała Gabby z nogami skrzyżowanymi i jedną stopąpostukującą w powietrzu. Po prostu zastanawiałam się, gdzie można kupić pistolet.  Do czego go potrzebujesz?  Wykręcił się. Nie czuję się bezpiecznie, mieszkając tam, gdzie mieszkam. Skłamałabezceremonialnie.To nie było tak, że istniała możliwość, żeby została złapana i osądzona zato, co planowała zrobić, zapewniła samą siebie.%7łeby zarzucić morderstwo, trzeba było miećnie tylko broń, ale też ciało.A skoro nikt poza nią nie mógłby naprawdę zobaczyć przyszłegociała, voila  nie ma zbrodni.Poza tym, tak czy inaczej to była samoobrona. Zapisz się na kurs karate.Przewróciła oczami. A co zrobię przez te ile tam trzeba lat zanim uda mi się stać choćtrochę w tym biegłą?Wzruszył ramionami. Zmuś swojego chłopaka, żeby się wprowadził. Już nie mam chłopaka. Powiedziała cierpko.Wcale nie wyglądał na zaskoczonego. Prawdopodobnie dlatego, że tak dużo pracujesz,Gabby.Założę się, że zrobiło mu się niedobrze od ciebie, zamężnej ze swoją pracą.Tak by byłoze mną.Wiesz, co  Rozejrzał się i ostrożnie obniżył głos. Jeff nie popychałby cię tak,gdyby nie wiedział, że to przyjmiesz.Wie, że spędzisz cały weekend wyszukując akta dosprawy Rollins.Wie, że urobisz się po łokcie, próbując się sprawdzić.I pytasz, co on planujena ten weekend? Powiem ci.Podsłuchałem jak dzisiaj rano robił plany spotkania jakichś kumplii spędzenia weekendu w Hilton Head, grając w golfa.Będzie na zewnątrz, łapiąc trochę słońcai popijając piwo.Podczas, gdy ty siedzisz tutaj w swoim  Już w porządku. Najeżyła się Gabby, wkurzając się [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ines.xlx.pl