[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Będę go hamował, mein Herr - zapewnił, zanim zdążyli powrócić do starych spraw.- Dopilnuj tego.Ostatnie, czego mi trzeba, to jakiś exploratore zadający pytania iniepokojący ludzi - ponownie przerwał i obrzucił Dietricha znaczącym spojrzeniem.-Podobnie, jak sądzę, i tobie.Dietrich postanowił nie zrozumieć tej uwagi.- Próbuję nie niepokoić ludzi, ale nic nie poradzę na to, że od czasu do czasu zadajępytania.Manfred przyglądał mu się przez chwilę, po czym odchylił głowę i roześmiał się,uderzając dłonią w stół.- Na honor, przez te dwa lata brakowało mi twojego poczucia humoru.Otrzezwiał momentalnie, a jego oczy, choć nieruchome, zdawały się spoglądać gdzieśindziej.- Brakowało, na Boga - dodał ciszej.- Aż tak zle było na tej wojnie?- Na wojnie? Nie gorzej niż na innych, poza tym, że ślepy król Jan zginął śmierciąszaleńca.Pewnie słyszałeś już tę opowieść?- Przypuścił szarżę w sam środek starcia przywiązany do swoich dwunastu paladynów.Któż o tym nie słyszał? Powiedziałbym, że to nierozsądne, jak na ślepca.- Rozsądek nigdy nie był jego szczególnie mocną stroną.Wszyscy Luksemburczycy toszaleńcy.- Jego syn jest teraz królem Niemiec.- Tak i do tego cesarzem rzymskim.Byliśmy jeszcze w Pikardii, kiedy dotarły do naswieści.Cóż, jeszcze za życia Ludwika połowa elektorów obrała Karola anty-królem, niesądzę więc, żeby po jego śmierci ogarnęło ich nagle wielkie wahanie.Biedny stary Ludwik:przeżyć wszystkie te wojny z Habsburgami, żeby potem spaść z konia podczas łowów.Podejrzewam, że stary hrabia Rudolf - nie, słyszałem, że teraz to Fryderyk - i książę Albrechtzłożyli przysięgę, co dla mnie jest rozstrzygające.Wiesz, dlaczego Karol nie zginął pod Cr�cyrazem z Janem?- Gdybym miał zgadywać - powiedział Dietrich - powiedziałbym, że nie był zbytnioprzywiązany do ojca.Manfred parsknął.- Albo że jego więzi sięgały bardzo daleko.Kiedy francuska kawaleria przypuściłaszarżę na angielskich łuczników, Karol Luksemburczyk szarżował w drugą stronę.- W takim razie okazał się mędrcem albo tchórzem.- Mędrcy często nimi są - wargi pana drgnęły.- To wszystko wina czytania, Dietrich.Człowiek odchodzi z tego świata i zamyka się we własnej głowie, a tam nie ma nic opróczlęków.Słyszałem, że Karol jest uczonym człowiekiem, co jest jedynym grzechem, jakiegonigdy nie popełnił Ludwik.Dietrich nie odpowiedział.Cesarze, jak papieże, zdarzali się rozmaici.Był ciekaw, coteraz stałoby się z tymi franciszkanami, którzy uciekli do Monachium.Manfred wstał, podszedł do wąskiego okna i wyjrzał na zewnątrz.Dietrich przyglądałsię, jak głaszcze bezwiednie powierzchnię kamieni okiennych.Wieczorne słońce zalewałotwarz szlachcica, nadając jego skórze rumiany odcień.Po chwili milczenia powiedział:- Nie spytałeś, dlaczego powrót zabrał mi dwa lata.- Podejrzewałem, że miałeś kłopoty - powiedział ostrożnie Dietrich.- Podejrzewałeś, że nie żyję - Manfred odwrócił się od okna.- Naturalne założenie,kiedy pomyśleć jak gęsto ścieli się trup między tym miejscem a Pikardią.Nadchodzi noc -dodał, pokazując głową niebo na zewnątrz.- Będzie ci trzeba pochodni, żeby bezpieczniewrócić.Dietrich nie odpowiedział i po dalszej chwili Manfred ciągnął:- Francja jest pogrążona w chaosie.Król jest ranny, jego brat nie żyje.Hrabia Flandrii,książę Lotaryngii, król Majorki.i jak mówiłem, szalony król Czech.Wszyscy nie żyją.Stany zebrały się i udzieliły Filipowi zdrowej reprymendy za przegraną bitwę i utratę czterechtysięcy rycerstwa.Oczywiście, przegłosowali dla niego nowe fundusze, ale nie kupisz teraz zapiętnaście deniers tego, co kiedyś mogłeś kupić za trzy.Ledwie udało nam się wrócić.Rycerze sprzedają swoje lance każdemu, kto zechce ich wynająć.To była.pokusa, odrzucićwszelką odpowiedzialność i chwytać wszystko, co może chwycić silne ramię
[ Pobierz całość w formacie PDF ]